10 planszówek zaprojektowanych na podstawie twórczości Lovecrafta [NCWW]


Z uwagi na @lovecraftmonth, marcowe NCWW, czyli nasz stały już cykl Na Co Wydać Wypłatę, nie mógł być zwykłym zestawieniem najciekawszych propozycji gier na ten miesiąc. Tym razem skupimy się tylko na grach opartych w mniejszym lub większym stopniu o twórczość mistrza horroru.

Howard Philips Lovecraft zmarł 15 marca 1937 roku, i właśnie w marcu mija 80 rocznica jego śmierci. Gracze planszówek dużo zawdzięczają dla mistrza i z tego też powodu wiele blogów oraz sklepów przyłączyło się do akcji. Naszą pierwszą cegiełką (ale nie ostatnią) będzie ten właśnie wpis.

Kolejność jest losowa, a na końcu czeka mały bonus i propozycja dla fanów Cthulhu oraz przedwiecznych.

1. Horror w Arkham

Ta gra jest już absolutnym klasykiem i chyba nie muszę nikomu jej przedstawiać. Bardzo trudna gra kooperacyjna (nie tylko przez poziom trudności, ale także zasady) która zyskała od dawna miano kultowej. Raczej początkujący planszówkowicze powinni się trzymać od niej z daleka i nabrać doświadczenia z lżejszymi grami kooperacyjnymi takimi jak na przykład Robinson Crusoe Przygoda na Przeklętej Wyspie, Pandemia, lub bardzo będąca w temacie wariacja starej Pandemii, czyli Pandemia: Czas Cthulhu, o której napiszę troszkę więcej później.

Zaawansowani gracze natomiast powinni się wstydzić jeżeli nie znają tej gry 🙂 Właściwie to od niej zaczął się archetyp standardowej gry kooperacyjnej w świecie wykreowanym przez Lovecrafta, czyli grupa badaczy poszukuje odpowiedzi na pytania i odkrywa przy tym straszną prawdę. Scenariuszy setki, mechanizmów dziesiątki (zawartych w różnych grach) a frajda zawsze ta sama. A więc, Horror w Arkham to pierwsza gra w którą zagramy w @lovecraftmonth. Tylko uważajcie, gra jest bardzo niesprawiedliwa.

2. Eldritch Horror

Młodszy brat powyższego tytuły, w założeniu jest lżejszy (guzik prawda, łatwiejsze są zasady, dalej jest ciężko) i mniej chaotyczny. W praktyce jest bardzo trudna, ale i satysfakcjonująca. Głównym rozróżnikiem od powyższej pozycji jest obszar gry, gdzie Horror w Arkham ogranicza się tylko do Arkham, natomiast w Eldritch Horror, naszym obszarem działania jest cały świat. Według mnie łatwiej zacząć przygodę z tego typu grami kooperacyjnymi gdzie częściej się przegrywa niż wygrywa właśnie z Eldritch Horror. Chociaż jest jeszcze Posiadłość Szaleństwa 🙂

3. Posiadłość Szaleństwa (druga edycja)

W naszej kolekcji najświeższy nabytek który idealnie pasuje do #lovecraftmonth. Od dwóch poprzednich tytułów głównym wyróżnikiem jest bardzo dobre wykorzystanie aplikacji lub programu na komputerze dostępnego za darmo na platformie Steam.

Intrygujący w tej grze jest genialny mechanizm szaleństwa który sprawia że gracz którego poczytalność została zbyt naruszona, zmienia swój cel gry w tajemnicy przed innymi graczami. I tak jego zadaniem może być przykładowo …. spalenie posiadłości w której dzieje się akcja scenariusza.

Gra w której znowu wcielamy się w badaczy i odkrywamy tajemnice według wcześniej wybranego scenariusza, zaskakuje bezwzględną prostotą gry i bardzo łatwo jest wytłumaczyć zasady nowym badaczom. Odstraszać może cena która w moim odczuciu wcale nie jest adekwatna do zawartości, jednak to nie zmienia faktu że gra zapewni rozrywkę na naprawdę niesamowicie wysokim poziomie.

4. Horror w Arkham LCG

Karciana wariacja pierwszego tytułu z listy. W podstawowej edycji można w nią grać tylko w jednego lub dwóch graczy. W tej grze kooperacyjnej jednak nie mamy figurek, kości, rozbudowanych plansz i miliarda znaczników oraz kart statusu, a jedynie karty oraz kilka znaczników. Gra ma w sobie elementy deckbuildingu  czyli projektowania klimatycznych postaci którymi gramy, więc na nudę nie ma co narzekać, ponieważ wariantów badaczy można tutaj wykreować całkiem sporo.

Możemy tworzyć wiele różnych archetypów postaci, a gra została skonstruowana w taki sposób żeby łatwo można było dołączyć kolejne dodatki, lub nawet drugi zestaw podstawowy który przy odrobinie chęci pozwoli na grę w 4 graczy. Dodatkowym czynnikiem zachęcającym jest niska cena, która wyróżnia się od innych gier opartych o twórczość Mistrza.

5. Elder Sign

Kolejna ekonomiczna pozycja, w podobnej cenie co poprzednik. Gra nie zdobyła takiej popularności jak trzy pierwsze opisywane pozycje, jednak dalej jest warta uwagi. Tym razem naszym celem jest niedopuszczenie do przebudzenia przedwiecznego, lub jeżeli nam się nie uda, walki z nim i prawdopodobnej przegranej 🙂 Więc lepiej zapobiegać niż leczyć.

Jedyne co mnie osobiście odstrasza od tej gry jest jej kościowatość, wszystko tutaj jest zależne od kości i przez to współczynnik losowości jest ekstremalnie bardzo wysoki. Jeżeli lubicie turlać kostkami, to chyba będzie najlepsza pozycja dla was z tego zestawienia.

6. Studium w Szmaragdzie

Pozycja empikowa, dostępna na miejscu w większości sklepów tych sieci oraz innych księgarni. Gra klimatyczna, dalej kooperacyjna, ale tutaj wygrywa tylko jedna osoba, znaczy się ta która w trakcie gry nazbiera najwięcej punktów. Najlepiej się skaluje na dużą liczbę graczy, świetnie się gra w 5 osób, im mniej tym jest słabiej, ale to moje odczucie. Według mnie najsłabsza gra planszowa oparta o mitologię stworzoną przez Lovecrafta, zwłaszcza jak porównamy ją z innymi grami zestawienia.

7. Pandemia: Czas Cthulhu

Wariacja kultowej już Pandemii w świecie Lovecrafta. Naszym celem jest zamknięcie portali zanim przebudzi się ostatni z przedwiecznych czyli wielki, zły, brzydki Cthulhu. Gra kooperacyjna, troszkę mniej trudna od Eldritch Horror i Posiadłości Szaleństwa, jednak dalej potrafi dać w kość. Gra może być dobrym wprowadzeniem do świata opartego o twórczość Mistrza, zwłaszcza że zasady są w większym stopniu oparte o mechanikę znaną z Pandemii, więc osoby które już mają doświadczenie z Pandemią, powinny bez problemu poradzić sobie z Czasem Cthulhu.

Wiele osób twierdzi że gra nie jest klimatyczna. Nie zgodzę się z tym, bawimy się przy niej świetnie, w trakcie gry łatwo jest oszaleć co zmienia, czasami w zabawny sposób, zachowanie naszej postaci.

8. Multiuniversum: Projekt Cthulhu

Dodatek do ciepło przyjętego eurosa wydanego w poprzednim roku przez wydawnictwo Board and Dice. Multiuniversum to gra w której staramy się zamykać portale, a punktowanie opiera się na zbieraniu zestawów odpowiednich kart (na przykład zbiór kart portali z tym samym symbolem). Dodatek dorzuca do gry nowe portale które zastępują stare. Częstuje nas także motywami znanymi z poprzednich gier w tej tematyce, między innymi szaleństwem.

Najmniej klimatyczna gra z tego zestawienia, nie zmienia to faktu jednak że Multiuniversum jest bardzo grywalnym i przyjemnym eurosem, a więc czemu nie zainwestować w dodatek który rozbuduje nam grę?

9. Kingsport Festiwal

Gra inna niż pozostałe z tej listy, a to dlatego że zamiast zostawać badaczami którzy odkrywają tajemnice i pokonują przedwiecznych, zostajemy kultystami których zadaniem jest sprowadzenie starych bogów na nasz świat. Wcielamy się w tych złych, a więc i interakcja jest inna. Nie współpracujemy tylko przywołujemy przedwiecznego którego wyznajemy, przeszkadzamy przy tym innym graczom. Nie jest tak ładna jak pozostałe gry z tego spisu, ale z uwagi na oryginalne podejście do tematyki, warto się nią zainteresować.

10. Poprzez Wieki: Droga do Szaleństwa

Wariacja gry Poprzez Wieki, w której tematyką jest tradycyjnie pokonywanie przedwiecznych. Gra cechuje się błyskawiczną rozgrywką oraz niewielką ceną. Chociaż czy cena jest niewielka za ….. 18 kart i parę znaczników? Raczej pozycja dla fanów oryginalnej gry Poprzez Wieki oraz tematyki opartej o prozę Lovecrafta. Ja pasuje, do mnie nie przemówiła, chociaż fani prostych karcianek mogą być wniebowzięci, z tym że chyba lepiej byłoby wtedy zainwestować bezpośrednio w klasyczne Poprzez Wieki, a potem dopiero zastanowić się nad wariantem opartym o książki Lovecrafta.

Ku przestrodze: Cthulhu Wars

O tej grze wspominam jako ciekawostce. Gra miała zostać wydana u nas za pomocą kampanii wspierającej, jednak doszło do niewielkiego skandalu oraz olbrzymiego oburzenia w społeczności planszówkowej. Gra jest bardzo popularna na zagranicznej scenie planszówkowej, BGG opiewa ją ocenę na 8.0, a w polsce grę miała wydać Galakta. A co takiego się stało? Otóż cena gry na kampanii wspierającej wynosiła …… 600 zł. Gra już jest ciężko dostępna i można znaleźć co najwyżej używane egzemplarze w zatrważającej cenie, a trochę nawet szkoda bo bardzo szczegółowe i eleganckie figurki pokazują że przynajmniej wykonanie było mistrzowskie. Do tego tematyka wcielania się w kult przedwiecznych. Ale czy to wszystko było warte ceny? Tego się nie dowiem ponieważ nie miałem przyjemności grania w tego kolosa.

BONUS: Darkest Dungeon

Kolekcjoner – możesz spotkać go w każdym momencie i ten gnój zepsuje ci humor.

Jedna z moich ulubionych gier która nie jest bezpośrednio powiązana z Cthulhu i innymi mackowatymi bogami. Chociaż macki się znajdą. Gra cechuje się obrzydliwie olbrzymim poziomem trudności, śliczną, jakby ręcznie tworzoną grafiką oraz genialnym lektorem który dołuje nas na każdym kroku.Dlaczego wspominam o tej grze? Bo wiele stworów, tematów i przedmiotów jest jakby żywcem wyrwana z planszówek opartych o prozę Lovecrafta.

Ekran ładowania przed walką z bossem. Archentar, właściciel miejski który ciebie sprowadził, opowie ci kilka ponurych słów o tych osobistościach.
Ekran ładowania przed walką z bossem. Archentar, właściciel miejski który ciebie sprowadził, opowie ci kilka ponurych słów o tych osobistościach.

Naszym celem jest stworzenie potężnej drużyny bohaterów której uda się odkryć tajemnicę Najciemniejszych Podziemi otwartych przez szalonego władcę ziemskiego. Po drodze do tego celu dziesiątki, jak i nawet setki bohaterów zginą a my w pewnym momencie przestaniemy się tym przejmować, wyprani z uczuć interesując się tylko tymi którzy jakimś cudem przeżyli. Bardzo polecam wszystkim fanom twórczości Lovecrafta, będziecie wniebowzięci. Dla mnie jedna z najlepszych gier poprzedniego roku.

 

Poprzednio Historia: Gra Karciana - Zapowiedź
Następny Kupcy z Osaki - Unboxing