Polska Luxtorpeda właśnie ruszyła – Recenzja dynamicznej gry planszowej


Witajcie 🙂 dzisiaj przygotowałam dla Was recenzję bardzo szybkiej i dynamicznej gry planszowej, tak szybkiej jak Pendolino mknący po torach. Polska Luxtorpeda bo właśnie o niej mowa, wyszła spod skrzydeł wydawnictwa Egmont Polska i zarówno tytułem jak i grafiką nawiązuje do szybkiej kolei. A, że wielkimi krokami zbliżają się wakacje śmiem twierdzić, że większość z Was ma pociąg do podróży; słusznie zresztą. Sprawdźmy zatem czy mieliśmy pociąg do tej gry.

Polska Luxtorpeda odjedzie z toru czwartego przy peronie pierwszym!

Grę planszową Polska Luxtorpeda możemy sklasyfikować do gatunku gier imprezowych przeznaczonych dla rodzin z dziećmi, ale i nie tylko. Z powodzeniem odnajdą się w niej również trochę większe dzieci. Gra jest przeznaczona dla od dwóch do ośmiu graczy, więc rozpiętość jest jak widać duża, i każdy z naszych znajomych może uczestniczyć w rozgrywce. W grze mogą brać udział dzieciaki od piątego roku życia, górnej granicy wieku graczy nie ma. Czas gry jest krótki, u nas rozgrywka zajmowała około 30 minut. Dzięki temu gra sprawdzi się wtedy kiedy brakuje czasu na cięższe tytuły bądź też gra może pełnić rolę wypełniacza pomiędzy dłuższymi, cięższymi pozycjami.

Zasady obowiązują drodzy Państwo

Reguły Luxtorpedy są bardzo proste, myślę, że nawet dzieci bez pomocy rodziców się w nich odnajdą. Instrukcja do gry jest napisana jasnym, klarownym językiem a w zrozumieniu przebiegu rozgrywki pomagają infografiki. Po krótce więc objaśnię zasady gry w Luxtorpedę bazując na podstawowej talii kart.

Przygotowanie gry to czysta formalność, zajmuje bardzo mało czasu, i nie wymaga dużo miejsca, wystarczy nawet niewielkich rozmiarów stół albo własny kawałek podłogi. Żeby zacząć grę musimy wyjąć 7 kart z kategoriami z podstawowej talii, i rozłożyć je równomiernie w jednej linii na stole. Następnie bierzemy po jednej karcie obiektu i kładziemy pod kategorią również w jednej linii, należy jednak pamiętać by obiekt i kategoria miały ten sam kolor. Pozostałe karty tasujemy i kładziemy obok obrazkami w dół. Osoba z lepszą dykcją czyta napisy na kartach obiektów głośno i wyraźnie a reszta stara się jak najwięcej zapamiętać. Po zapamiętaniu karty są odwracane obrazkiem do dołu.

Gracz, który zaczyna grę ciągnie wierzchnią kartę ze stosu i pokazuje by wszyscy mieli szansę zobaczyć. Następnie zadaniem graczy jest odgadnięcie jaka karta leży pod daną kategorią. Na przykład Adrian wylosował choinkę, więc moim zadaniem jest odgadnięcie co leży pod kategorią święta. Gracz, który jako pierwszy podał prawidłową nazwę obiektu zabiera odgadniętą kartę i kładzie na swoim polu a na jej miejsce wędruje karta odkryta. Gra kończy się gdy na stosie nie będzie kart. Prawda, że proste? 🙂

Interakcja w Polskiej Luxtorpedzie

Jest interakcja, jest rywalizacja i są emocje. Interakcja być musi, ponieważ pokazujemy sobie obrazki na karcie, bez tego ani rusz. Dodatkowo pojawia się złość jak przeciwnik odgadnie pierwszy kartę. Śmiem twierdzić że i integracja również tu jest obecna, ponieważ podczas rozgrywki oprócz wcześniej wspomnianej złości pojawia się również śmiech, a śmiech zacieśnia więzi. Typ interakcji jaki tu występuje jest lekko negatywny właśnie ze względu na nutkę rywalizacji, lekki dlatego, że gra jest przeznaczona głównie dla dzieci a te często się obrażają.

Regrywalność

Regrywalność w tej grze rośnie wraz z liczbą graczy, bowiem im nas więcej tym ciekawiej i chce się grać cały czas. We dwoje jest fajnie, przyjemnie i spokojnie, ale jednak lepiej w większym gronie, Na regrywalność wpływa również dodatkowa talia kart, która moim zdaniem jest bardziej odpowiednia dla trochę starszych graczy ze względu na bardziej zaawansowane kategorie takie jak: ważne daty, sport, legendy oraz ważne osobistości, które dokonały wiele. W każdym razie talie można zamieniać, zależnie od humoru, współgraczy a także własnego widzimisię. Zapomniałam jeszcze dodać, że gra ma walory edukacyjne i mimowolnie chłoniemy nowe dla nas informacje, właśnie podczas zabawy.

Polska Luxtorpeda - karty

Wykonanie gry Polska Luxtorpeda

Gra wita nas ciemną grafiką na pudełku, jest granatowa, z odcieniami czerni i biało czerwonym napisem. Nawiązuje według mnie do jakiejś mrocznej przejażdżki pociągiem i patrząc na opakowanie gry z przodu, nie pomyślałabym, że to gra również dla dzieciaków. Z tyłu jest wszystko objaśnione. Instrukcja zawarta w opakowaniu jest barwna, bardzo czytelna, jasno i klarownie napisana a wszystko jest dodatkowo objaśnione za pomocą obrazków i za to duży plus Nie jest gruba i mocno rozbudowana, ma formę takiej książeczki. Po odłożeniu instrukcji widzimy wnętrze pudełka z kartami i kartonową wypraską na karty. Wypraska fajna rzecz, ale obawiam się, że może się zniszczyć przy częstym użytkowaniu gry. Same talie kart mogłyby się zmieścić w mniejszym pudełku, ale w razie podróży można wyjąć karty i zabrać je ze sobą. Same karty są o gładkiej fakturze, z barwnymi grafikami na awersie. Mają proste, aczkolwiek bardzo fajnie obrazki. Z pewnością rzucają się w oczy.

Polska Luxtorpeda elementy gry

Cena

Koszt gry to około 50 złotych na stronie producenta. Gdy gra jest przeceniona jest to niewiele ponad 30 złotych, czyli bardzo mało. Jeżeli ktoś z Was szuka przyjemnej imprezówki również dla dziecka, nie pożałuje zakupu.

Podsumowanie

Zanim w pełni zakończę swój wywód chciałabym powiedzieć, że gra jest jak najbardziej na plus. Ale na plus dla rodzin posiadających pociechy. Polska Luxtorpeda gwarantuje wtedy fajną zabawę w gronie najbliższych, wzmocnienie więzi a także daje możliwość nauki nowych rzeczy.

Dziękujemy wydawnictwu Egmont Polska za udostępnienie gry do recenzji!

Poprzednio Wyścig Odkrywców startuje 8 maja!
Następny Endless Space 2 - Pierwsze wrażenia z Early Access