Kupcy z Osaki – Unboxing


Kolorowy wierzch kart, barwy i grafiki są przyjemne dla oczu.

Witajcie 🙂 weekend był naprawdę bardzo owocny, obfitował w nowe wrażenia, i skrajne emocje od radości po łzy a dodatkowo był mega ciepły. Niestety jutro jest już poniedziałek, to co dobre szybko się kończy, bardzo szybko. A ja już poczułam wiosnę, słucham szant, które przypominają o wakacjach na mazurach i zapachu lata i gramy sobie przy dźwięku tych melodii w gry z wodnym motywem w tle. Ostatnimi czasy na naszym stole rządzą Kupcy z Osaki od wydawnictwa Factory of Ideas. Kupcy z Osaki to gra ekonomiczna, z handlem w tle, a wszystko to zamknięte jest w małym pudełku. Gra jest spokojna i przyjemna, negatywnej interakcji niewiele, więc gra nikogo nie poróżni 🙂 Dzisiaj przygotowałam Wam unboxing tej gry, więc pora zajrzeć do pudełka.

 

Barwne opakowanie do gry Kupcy z Osaki. Samo w sobie jest solidne, płaskie i ma niewielkie rozmiary.

 

Tak prezentuje się wierzchnia okładka do instrukcji. W środku wszystko czytelne i klarowne a zasady gry są naprawdę proste.

 

Plansza do gry, bardzo fajnie wykonana, malutka więc bez problemu zmieści się na stole a nawet na półce w pociągu.

 

Kupcy z Osaki to gra, która opiera się głównie na kartach. W opakowaniu znajdziecie 108 kart, po 27 w każdym kolorze. Są solidne, nie powinny się łatwo niszczyć.

 

Kolorowy wierzch kart, barwy i grafiki są przyjemne dla oczu.

 

Tutaj mamy cztery drewniane statki w różnych kolorach.

 

Tutaj widać osiem znaczników w różnych kolorach, te grubsze służą do rezerwacji kart, zaś cieńsze to znaczniki kupców.

 

Żetony osiągnięć, różnobarwne. W pudełku znajdziemy 48 takich żetonów, po 12 jednego koloru. Są wykonane z grubej tektury.

Dziękujemy wydawnictwu Factory of Ideas za przekazanie gry do recenzji

Brak komentarzy

Zostaw Komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Poprzednio 10 planszówek zaprojektowanych na podstawie twórczości Lovecrafta [NCWW]
Następny Tanks Pantera kontra Sherman - Recenzja