Pierwszy raz z serią Kieszonkowiec – Gdzie Rzym a gdzie Krym


Hej, hej 🙂 dzisiaj przygotowałam dla Was wpis dotyczący serii gier edukacyjnych Kieszonkowiec. Dzisiaj poczytacie na temat naszych pierwszych wrażeń z geograficzną edycją tych gier karcianych. Akurat po to sięgnęliśmy najszybciej, więc kolejne wpisy będą się ukazywały stopniowo. Gry do recenzji przekazało wydawnictwo Edgard. Zapraszam do lektury!

Gdzie Rzym a gdzie Krym – Kieszonkowiec geograficzny

Gdzie Rzym a gdzie Krym jest niewielkich rozmiarów karcianą grą edukacyjną. Dosłownie mieści się w większej kieszeni z całym pudełkiem. W pudełku znajduje się jedna talia kart, w tym przypadku są to karty do nauki geografii, a także mini instrukcja, z krótkim opisem czterech edukacyjnych gier. Są zarówno gry przeznaczone dla dwóch graczy a także dla trzech i więcej. Sugerowany minimalny wiek gracza to siedem lat i wzwyż, a bawić się może od dwóch do ośmiu graczy, czyli całkiem sporo. Sama rozgrywka nie trwa jednak długo, przeważnie jest to do 20 minut.

Edycja geograficzna jest przeznaczona do nauki stolic poprzez zabawę. Fajnym rozwiązaniem jest zagranie całą rodziną i zaszczepienie w dzieciach chęci do poznawania świata.

Zasady gry

Gdzie Rzym a gdzie Krym kryje w sobie aż cztery mini gry. Każda z nich jest przeznaczona dla różnej liczby graczy. Po krótce opowiem na temat jednej z nich.

Gdy my zasiadaliśmy z ciekawością do gry wybraliśmy jednogłośnie wersję z memory. Być może dlatego, że przypominała nam granie w dzieciństwie, i odkrywanie obrazków. Zanim jednak zaczniemy rozgrywkę, należy karty położyć rewersem do góry, najlepiej na podłodze bo to zajmuje trochę miejsca. Nie musicie wykładać wszystkich kart, generalnie zależy to od stopnia zaawansowania graczy. Po rozłożeniu kart wybieracie gracza, który zacznie i jego zadaniem jest odkrycie dwóch kart losowo, a następnie ich zakrycie. W tym czasie pozostali gracze muszą postarać się zapamiętać układ obrazków i taką oto metodą zbieramy pary. Osoba, która zbierze ich najwięcej wygrywa grę.

Wykonanie

Wszystkie gry z serii Kieszonkowiec mają taką samą jakość wykonania, różnią je jedynie grafiki na opakowaniu i na kartach. Pudełeczko gry jest niewielkie, więc problemem nie jest zabranie go w podróż, czy też wsadzenie do plecaka czy szerszej kieszeni. Wierzch opakowania zdobią przyjemne dla oka grafiki wraz z niezbędnymi informacjami na temat gry. Wewnątrz zaś znajdziemy talię kart, a także mini instrukcję w formie karty, bardzo czytelną zresztą. W przypadku Kieszonowców wykonanie jest jak najbardziej na plus. Wszystko jest solidne, z łagodnymi, przyjemnymi grafikami odpowiednimi również dla młodszych graczy.

Cena

Jeśli chodzi o cenę gry to uważam, że jest adekwatna do zawartości. Gra kosztuje około 18 złotych, moim zdaniem to bardzo dobra cena w ramach której mamy fajną jakość wykonania, i fajny produkt, który ma ciekawe zastosowania obfitujące potem w ciekawość świata u dzieci i podbudowanie wiedzy.

Podsumowanie

Gdzie Rzym a gdzie Krym to mała, przyjemna gra karciana, która ma aspekt edukacyjny. Co najważniejsze uczy przez bardzo fajną zabawę. Można świetnie się bawić i w duecie i większym gronie osób a także z rodziną, i wtedy zabawa będzie jeszcze przyjemniejsza. Podczas rozgrywki można sobie dostosować poziom do umiejętności, a nawet niektórzy dorośli z powodzeniem mogą przyswoić jakąś wiedzę podczas gry z dzieckiem. We dwoje gra się bardzo dobrze i w żadnym wypadku nie można mówić o nudzie. Serię Kieszonkowiec polecam nauczycielom, chcącym wprowadzić fajny element zabawy i rywalizacji na lekcjach, dzieciakom spragnionym wiedzy a także dorosłym.

Poprzednio NCWW - Najlepsza gra planszowa na czerwiec 2017
Następny Ghost in the Shell - Ile pozostało ducha w maszynie? - Recenzja