Oczywiście kuriozum fabularnych było tutaj dużo więcej, tak samo były one w poprzednich częściach i w sumie nie celem tego filmu jest opowiedzenie zaskakującej i spójnej fabuły. Z drugiej jednak strony, podobnie myśleli twórcy Gry o Tron i chyba niespecjalnie im się zamysł udał w ósmym sezonie.
Same sceny walki są świetne, chociaż znowu, w pewnym momencie miałem wrażenie, że twórcy je specjalnie przedłużają. Zwłaszcza ostatnia walka ze złym ninja (w pierwszej części ruska mafia, w drugiej włoska Camorra, teraz mamy ninja, czyżby Yakuza?) w pewnym momencie zaczęła się strasznie dłużyć. Bo ile czasu można się okładać w ten sam sposób i korzystając z tych samych zagrywek jak np. kombinowanie z lustrami, których to scen w tym filmie było chyba z 10. Po co ciągle wałkować to samo?
Zdenerwowało mnie także to, że tak naprawdę film niczego nie wyjaśnił jeżeli chodzi o sytuację Johna. Na koniec był dokładnie w tym samym punkcie co na początku, może w trochę lepszej sytuacji, gdyż teraz miał po swojej stronie także bezdomnych. Z drugiej jednak strony dowiemy się trochę o niektórych elementach tajemniczego świata, gdzie pewien jegomość wiele się wypowie na temat Signum oraz monet którymi przestępcy płacą za swoje usługi. Takich tajemnic zostaje odkrytych znacznie więcej, jednak w John Wick 3 świat przedstawiony stracił trochę spójności. Dalej jednak uważam, że przydałoby się nam parę książek lub gier komputerowych, które to bardziej ochoczo opowiadałyby o tym co dzieje się w John Wick 3. Jest natomiast komiks i w planach ma powstać także serial, więc może fani filmów będą bardziej usatysfakcjonowani.
Oskar za to należy się kamerzystom i scenarzystom, bo praca kamery oraz sceny które widzimy to czysty majstersztyk. Zawsze widać akurat tyle ile trzeba, a kamera pięknie nadąża za tym co się dzieje. Pojawiają się też licznie zwierzęta, zwłaszcza dwa pieski zdobyły moje serce, więc osoba która zajęła się tresurą zwierząt spisała się niewiarygodnie pozytywnie. Pojawiają się tak samo kolejne tajemnice, jak np. tajemnicza sędzia która posiada po prostu niewiarygodną władzę nad każdym. Mam nadzieję, że w czwartej części, bo ta na pewno powstanie, twórcy postawią większy nacisk na fabułę niż wałkowanie triku z lustrami.
Co nie zmienia faktu, że jako film akcji John Wick absolutnie wymiata i jeżeli nie szukacie w filmie jakiś specjalnie rozbudowanych wątków fabularnych oraz nie rażą was w oczy dziury fabularne oraz dziwnie napisane scenariusze, to będziecie absolutnie zachwyceni. Mimo nawet tego, że niektóre sceny walki oraz akcji bardzo się dłużyły i czuło się, jakby były przedłużone. To jest zdecydowanie jak do tej pory najgorsza część serii John Wick, ale dalej jest to bardzo fajny film akcji.