Lost Ember to walking simulator, w którym widzimy świat oczami zwierząt. Gra została wydana 22 listopada 2020 roku, jest dostępna na Playstation 4, Nintendo Switch, Xbox One oraz PC. Producentem oraz wydawcą jest Mooneye Studios i jest to ich jedyna gra. Produkcja wystarcza na 5-6 godzin rozrywki.

Historia

Wcielamy się w rolę Wilka, który pomaga zagubionej duszy dostać się do Miasta Światła, miejsca do którego trafiają dusze po śmierci. Z czasem okazuje się, że Wilk również jest zagubioną duszą, ale z umiejętnością opętywania innych zwierząt. Podczas rozgrywki odkrywamy wspomnienia zapomnianej przez naszych bohaterów przeszłości. Zagubiona dusza, która z nami podróżuje jest jedynym głosem jaki nam towarzyszy i tłumaczy wspomnienia pomijając głosy postaci z cutscenek. Fabuła nie jest skomplikowana, ale nie musi taka być, ponieważ gra jest bardziej do zrelaksowania się niż do wytężania umysłu i zostało to dobrze zrealizowane.

Rozgrywka

Widzimy wszystko z perspektywy różnych zwierząt, których w grze jest 15. Naszą domyślną formą jest wilk na co wskazuje imię postaci jaką przychodzi nam kierować, ale w trakcie rozgrywki możemy latać kolibrem, taczać się wombatem czy pływać axolotlem dzięki naszej umiejętności do „opętywania” istot. Są też dostępne inne wersje zwierząt jak mały wombat i kaczątko oraz 6 ukrytych legendarnych. Nie każdym zwierzęciem możemy zrobić wszystko, np. pancernikiem dostaniemy się do podziemnego tunelu, wombatem wturlamy do nory, a papugą czy kolibrem wlecimy w wysoko usytuowane miejsca. W każdej chwili możemy wrócić do formy wilka co jest przydatne na przykład kiedy mamy do przebycia trochę płaskiego terenu, a akurat jesteśmy wombatem, który jeżeli nie znajduje się na górce porusza się bardzo powoli. Zwierzęta mają również dostępne nie wpływające na rozgrywkę dodatkowe animacje jak położenie się spać wombatem albo zanurkowanie głową pod wodę kaczką. Mapy są pół otwarte, a cała gra jest liniowa, ale to jest na plus bo gra ma opowiadać historie.

Kiedy przemierzamy świat natury napotykamy pozostałości cywilizacji, którą poznajemy przez wspomnienia wywoływane czymś na wzór dymu z flary. Odkrywając wspomnienia przesuwamy barierę, która uniemożliwia nam przedostanie się dalej zanim nie poznamy historii. Wyjaśniane są przez zagubioną duszę, która nam towarzyszy co jest prawie konieczne do ich zrozumienia. Czasem pojawiają się również wspomniane wcześniej cutscenki gdzie to postaci ze wspomnień rozmawiają i poruszają się, ciągle w formie czerwonych widm co dodaje trochę tajemniczości.

Dla osób, które lubią maksować gry albo szukać sekretów również się coś znajdzie, do zbierania są relikty, różne gatunki grzybów czy wspomniane legendarne zwierzęta. Wśród reliktów nie brakuje nawiązań jak np. Pokéball, który jest nawiązaniem, do każdy wie czego. Są to bardzo miłe smaczki, ale zrobione w ten sposób, że jeżeli ich nie zbieramy to nie omijamy niczego istotnego co się chwali.

Podsumowanie

Lost Ember to dość krótka, ale dobrze zrealizowana produkcja. Mamy do dyspozycji różne zwierzęta, możemy obserwować piękne krajobrazy i poznawać historię ludzi z oczu zwierząt. Dla osób, które lubią relaksujące gry, proste walking simulatory czy szukanie znajdziek gra będzie dobrym dodatkiem do kolekcji.

 

Podsumowanie

Lost Ember czyli walking simulator gdzie świat widzimy oczami zwierząt i możemy się zrelaksować.
Ocena końcowa 7.0
Pros
+Grafika
+Poziomy
+Wiele zwierząt
+Różne małe smaczki
Cons
-Kontrola nad zwierzętami
-Długość fabuły
Poprzednio Shit Happens - recenzja - coś poszło nie tak
Następny Hellbound - Recenzja - Nieudane cztery godziny w piekle