Nova Luna vs Patchwork – Starcie Gier


Czasem dwie gry są częścią cyklu i autor udoskonala mechanikę z każdą nową odsłoną. Innym razem, autor tak polubił jedno rozwiązanie, że wtyka je gdzie tylko znajdzie sposobność, a niekiedy jest jeszcze inaczej i to tym ostatnim przypadkiem zajmiemy się dziś. Do Starcia Gier stają Nova Luna i Patchwork.

Nova Luna, autorstwa Uwe Rosenberga ujrzała polskie brzegi dzięki wydawnictwu Lucky Duck Games. Patchwork, tego samego twórcy ale od Rebela, już od dawna gości na naszych stołach. W tym pierwszym do 4 graczy lata wokół toru czasu, dobiera kafle i spełnia wyznaczone na nich zadania aby pozbyć się drażetek. W tej drugiej 2 graczy lata wokół toru czasu kupuje poliaminowe kształty, które potem układa na swojej planszetce  z docelowym zamiarem zebrania jak największej ilości guzików.

Początki brzmią podobnie, ale potem gry się rozjeżdżają. Pierwsza to wyścig, bez waluty innej niż czas, druga to zmagania przestrzenne z wiecznie obecnymi guzikowymi punktami w tle.

Temat i klimat

Nova Luna nie ma tematu, jest czystą abstrakcją i do niczego podpiąć jej praktycznie się nie da.

Patchwork ma dwa naparstki klimatu, pierwszym jest szycie kołderki z patchworkowych kształtów, a drugie jest punktowanie guzikami. Niby to nic, ale wystarczy, aby coś o grze nieabstrakcyjnego powiedzieć.

Wynik Starcia Nova Luna (NL) vs Patchwork  0:1

Zasady

Nova Luna jest bardzo elegancka w swoich zasadach. Da się jej nauczyć w max minutę, pewnie mniej. A idzie to tak. Weź jeden z trzech kafli przed księżycem znajdujący się na kole. Przesuń swój znacznik czasu o wartość na kaflu. Umieść kafel w swojej przestrzeni gry, tak aby stykał się co najmniej jednym bokiem z innym kaflem. Aby spełnić zadania na kaflu, należy otoczyć kafel z zadaniem innymi kaflami z kolorami wymaganymi w zadaniu. I tak misja typu miej 2 niebieskie i jeden żółty może spełnić się, gdy do kafla misji przylegać będą dwa niebieskie i jeden żółty kafel, lub jeden żółty oraz jeden niebieski, a do tego niebieskiego następny niebieski, tworząc mały wężyk. Kolejnym graczem jest osoba, której znacznik jest ostatni na torze czasu. W przypadku remisu znacznik z góry idzie pierwszy. Gracz wykonuje ruchy, dopóki jej drażetka jest ostatnia. Wygrywa ten, kto pierwszy pozbędzie się swoich znaczników.

Patchwork ma trochę więcej zasad. Ułóżcie koło z puzli wokół planszy czasu. Dwa znaczniki graczy idą na początek toru czasu. Jeden duży pion przy jednym z elementów koła. Gracze dobierają po 5 guzików i swoją pustą plansze gracza. Gracz może kupić jeden z 3 elementów przed dużym pionem za guziki. Umieszcza go na swojej planszy, przemieszcza znacznik na torze czasu oraz przesuwa pion na miejsce wybranego elementu. Drugi gracz robi to samo i gra do momentu wyprzedzenia znacznika przeciwnika na torze czasu. W przypadku braku guzików zamiast akcji możemy przeskoczyć znacznik wroga i pobrać tyle guzików, ile pól przeskoczyliśmy. Jeśli przeszliśmy symbol guzika na torze, pobieramy z puli tyle guzików, ile widnieje na naszych elementach. Gra kończy się, gdy obaj gracze dojdą do centrum toru czasu. Podliczamy ilość guzików minus 2 pkt za każde nieprzykryte pole na naszej planszy. Osoba z większą liczbą wygrywa.

W NL gracze muszą pamiętać tylko o dosłownie 2 rzeczach: podliczyć czas i ułożyć kafel aby się odpowiednio stykał. W Patchworku dochodzi do tego kształt kafla, ekonomia guzików i cena wybranego puzzla. Obie gry są proste w tłumaczeniu, ale NL jest bardziej elegancki w swoich założeniach.

Wynik Starcia NL vs Patchwork 1:1

Liczba graczy

Nova Luna przyjmie od 1 do 4 chętnych. Partie na 1 i 2 graczy są bardziej strategiczne i planowanie tutaj ma dość duże znaczenie. Przy grach na 3 i 4 osoby jesteśmy już bardziej reaktywni, bo plany są rozwiewane w mgnieniu oka.

Patchwork działa tylko na 2 osoby. Zawsze tak było. Elastyczności zero, takie było jego zamierzenie od początku i świetnie je spełnia.

Wynik Starcia NL vs Patchwork 2:1

Losowość i decyzyjność

Los w NL gra inną rolę w zależności od liczby graczy. Przy 1 i 2 osobach gra rzadko dokłada nowe kafle i możemy spokojnie zaplanować, gdzie i jaki kafel wstawić, jakie zadanie spełnić i jak przyblokować wroga. Na 3 i 4 graczy kafle tak szybko są podbierane przez pozostałych uczestników zabawy, że nie ma co liczyć na uknucie efektywnej strategii. Tutaj gra jest praktycznie czysto reaktywna, patrzymy gdzie padło nam się znaleźć po turach innych graczy i co możemy zrobić z 3 kaflami przed nami. Często będzie to albo prawie nic, albo słabe coś. Nasza decyzyjność w partiach na większą ilość graczy jest bardzo znikoma.

Patchwork nie ma losu. Wszystko jest znane od samego początku, widzimy dostępną pule puzzli i więcej nie będzie. To od naszych wspólnych decyzji zależy, jak potoczy się gra.

Wynik Starcia NL Vs Patchwork 2:2

Zabawa z gry

Nova Luna najlepiej działa na 2 osoby i wtedy zabawa jest przednia, ilość kombinacji i wymagań misji jest tak duża, że zawsze ułożymy nasze kafelki odrobinę inaczej i będziemy realizować inny cele. A jak uda się jednym kaflem odpalić 4 misje, to dopiero jest strzał endorfiny do mózgu. Bardzo miło. Gorzej na 3 i 4 graczy, gdzie losowość jest tak duża, że to nie sobie zawdzięczamy zwycięstwo a układowi zaproponowanych nam klocków. Kombo też czasem da się ułożyć, a nasz mózg nie rozumie, że to przypadkiem i się cieszy. Nagroda taka sama za losowe dokładanie kwadracików. Satysfakcji nie ma, ale fun jest.

Patchwork jest bardziej stonowany, tam budujemy ku końcowemu celowi, widzimy jak kołderka nam rośnie, jak zapasy guzików się powiększają, lub nie, jeśli daliśmy ciała. Patchwork nie ma chwil endorfinowych, przynajmniej dla mnie. Jest poprawny, gram, wygrywam, widzę rozwiązania i staram się maksymalizować okazje ale radochy mi to nie daje.

Wynik Starcia NL vs Patchwork 3:2

Wykonanie

Nova Luna jest abstrakcyjnie kolorowa z bardzo czytelnymi symbolami i super zrobionymi kafelkami.

W Patchworku operujemy guzikami i układamy ładną kołderkę, która wygląda ślicznie na koniec gry. Oba tytuły są ładne, ale z innych powodów.

Wynik Starcia NL vs Patchwork 4:3

Podsumowanie

Wyszło na to, że Nova Luna zgarnęła zwycięstwo, mimo swojej losowości w większym gronie. Elastyczność w liczbie graczy, proste zasady i zwykła zabawa z gry doniosły ją do zwycięstwa. Jednak jeśli goła abstrakcja cię nie kręci, a wolisz poukładać cieplusią kołderkę za guziki, Patchwork jest dla ciebie.

 

Poprzednio Aquanox: Deep Descent - Recenzja - Dno i wodorosty
Następny Fallen Angel - Recenzja