Seria gier Persona jest niezaprzeczalnie jedną z najlepszych serii gier fabularnych, jakie zagościły na konsolach oraz komputerach osobistych. Teraz fani otrzymali bardzo łakomy kąsek, czyli Persona 5 Strikers.

Jest to fabularny spin-off w stosunku do oryginalne gry Persona 5. Niestety, twórcy tym samym oznaczyli edycję Royal, jako niekanoniczną, a historia przedstawiona w tamtej grze nie będzie należała do kanonu serii Persona. Akcja gry dzieje się zaraz po wydarzeniach z oryginału, kiedy to nasi ulubieni Złodzieje Serc wyruszają na wakacje. Nie może jednak pójść za dobrze, gdyż w Metaverse pojawiają się nowe obiekty. Tym razem jednak zamiast pałaców, Złodzieje będą próbować zamykać Więzienia, tajemnicze obiekty, które skrywają nie tylko widmo pewnej osoby o złym sercu ale i skradzione pragnienia zwykłych ludzi, którzy to zmieniają nawet swoje zachowanie w prawdziwym świecie.

Persona 5 Scramble: The Phantom Strikers - Recenzja - Czy warto kupić?

 

Subskrybuj nasz kanał na YouTube

 

Cały ten wstęp będzie niezrozumiały dla osoby, która nie spędziła przynajmniej kilkunastu godzin z pierwszą częścią gry i należy o tym pamiętać przy sięganiu za Persona 5 Strikers. Fabuła jest rozbudowana i ociera się w połowie o szkolną nowelkę, kryminał i fantastykę. Sam wstęp zajmie nam co najmniej pięć godzin gry i nawet chwila nie zostanie poświęcona na tłumaczenie czym jest Metaverse, więzienia czy też pałace, nie mówiąc już o paczce bohaterów, których poznawaliśmy właśnie w poprzedniej części gry. Tutaj już w drużynie złodziei serc jest już zbudowana głęboka relacja i wiele różnych znajomości, podczas rozmów z nimi będą często nawiązywać do historii z oryginału i nawet przez chwilę nie pomyślą o tym, żeby bardziej przybliżać historie z przeszłości. Jest to najwspanialszy prezent dla fanów gry Persona 5, ale jednocześnie automatycznie niweluje wszystkie osoby niegrające w poprzednią odsłonę. Koniec, jeżeli nie grałeś w Persona 5, to nie graj w Strikers bo nie zrozumiesz tej gry.

I znowu on! wielki lider oraz wielka niemowa, której nie da się nie polubić.

A jest co rozumieć, gdyż jak już wspomniałem, to właśnie fabuła jest największą zaletą nie tylko Persona 5 Strikers, ale i poprzednich części. Mamy tutaj rozbudowane wielowątkowe historie z wieloma bohaterami, rozbudowanymi dialogami (prawie wszystkie mają voice acting), dziesiątkami zwrotów akcji oraz dylematami moralnymi. Oczywiście sami nie będziemy podejmować żadnych decyzji, historia toczy się liniowo, jednak w tym przypadku nie jest to wadą, a zaletą – gra zachowuje niesamowitą spójność historii od początku do końca, której nie mają nawet największe gry fabularne oferujące różne ścieżki rozwoju historii. Przynajmniej nie w porównaniu z Persona 5 Strikers. Dla mnie jednak największym problemem tutaj było porzucenie wątków przedstawionych w Persona 5 Royal, czyli rozszerzonej wersji, która została wydana trzy lata po premierze oryginału. Mówi się trudno.

Bossowie oraz wzmocnione cienie są wszędzie. Wymagających walk jest sporo. Nauczysz się robić combosy, albo sobie nie poradzisz w późniejszej fazie gry

Przejdźmy teraz do samej rozgrywki. Ta zmieniła całkowicie swój kształt i nie jest w niczym podobna do oryginalnej gry. Dalej mamy podział na dni, jednak tym razem są one powiązane bezpośrednio z działaniami w grze, nie dając nam ograniczonego czasu na realizację różnych rzeczy takich jak spotkania z kumplami, praca czy też nauka. Teraz kiedy jesteśmy w prawdziwym świecie możemy biegać i nawet 20 godzin rozmawiać z bohaterami czy też robiąc zakupy. Oczywiście wszystkie elementy zabierające nam czas zostały usunięte lub też zostały zaimplementowane bezpośrednio w fabułę, jak np. wspólne obiady ze złodziejami. To samo tyczy się wizyt w więzieniu, ale tutaj twórcy poszli nawet o krok dalej zmieniając zarządzanie czasem w sposób całkowity i według mnie bardzo ulepszając strukturę gry.

Animacje oraz grafika o ile jest urocza i ma swój urok, to zdecydowanie odstaje od dzisiejszych gier pod względem jakości

Teraz, kiedy gra pozwoli nam wizytować w więzieniu, możemy bez przeszkód je opuszczać i wracać do niego, jednocześnie nie kończąc danego dnia. Jest to olbrzymia zmiana w stosunku do oryginalnej Persony i na początku bardzo ciężko mi się było do tego przyzwyczaić. Ale co to oznacza w praktyce? Otóż do momentu, kiedy nie zrealizujemy wyznaczonego przez grę celu, dzień nie zmieni się na następny i gra będzie pozwalać nam wracać do metaverse oraz rzeczywistości nieskończoną ilość razy dowolnie pozwalając na robienie potrzebnych zakupów czy też odnawianie staminy, która kończy się zaskakująco szybko. Został więc całkowicie usunięty fear of missing out, czyli popularne FOMO – możemy robić wszystko i wycisnąć z gry 100%. Oczywiście weterani oryginalne persony także widzieli jak to zrobić, ale każdy z nas pamięta, jakie były pierwsze chwile z tą serią, kiedy non stop mieliśmy wrażenie, że robimy jedną rzecz kosztem innej.

Walki są wymagające, ale gra pozwala nam na łatwe powtarzanie pojedynków kiedy podwinie nam się noga.

Teraz przejdziemy do walki, która także jest czymś totalnie innym. Po pierwsze, w Persona 5 Strikers zapomnij całkowicie o skradaniu. Dalej możemy robić zasadzki, ale już nie jest to takie ważne, gdyż drużyna złodziei serc jest już wyszkolona i uzdolniona. Do tego stopnia wyszkolona, że porzucili nawet turowy system walki zmieniając go na walkę w czasie rzeczywistym. Przypomina on trochę połączenie Final Fantasy VII Remake oraz Dynasty Warriors. Będziemy więc walczyć z niesamowitymi hordami cieni, przeciwko którym stanie trzech wybranych aktualnie złodziei serc. Możemy w trakcie walki dowolnie między nimi się przełączać i każdy z nich posiada inny zakres umiejętności, ataków oraz oczywiście Person, czyli manifestacji serc bohaterów. Oczywiście Joker, czyli lider drużyny, posiada unikalną umiejętność zdobywania pokonanych person w postaci mask i potem używania ich w trakcie gry. W trakcie walki mamy do dyspozycji także aktywną pauzę pozwalającą nam w spokoju wybrać której umiejętności persony użyjemy w danym momencie.

Do tego dochodzą kombosy, których są tutaj setki. Oprócz łączenia słabości oraz tak zwanych technikali, każdy z aktywnych złodziei może użyć specjalnej zdolności ładowanej podczas walki. Aktywacja jej powoduje istny rozpierdol w okolicy związany z żywiołem aktywnego bohatera i jego persony. Dodatkowo gra posiada rozbudowany system zmiany bohaterów w trakcie gry, czyli stary dobry Batton Pass. Jeżeli będziemy korzystać z wyskakujących komunikatów, bohaterowie będą za darmo używać swoich umiejętności, które dodatkowo zostaną wzmocnione. Szybko odblokujemy też kolejne kombinacje czy to ataków, gdyż każdy z bohaterów odblokowuje swoje combo, czy też ukochanego przez nas wszystkich One More Time, czyli kolejnego systemu combo o którym mógłbym stworzyć oddzielny rozbudowany materiał. Wszystko to jest skomplikowane i trudne do opanowania, ale zdecydowanie warto – walka w Persona 5 Strikers jest niesamowicie satysfakcjonująca. 

Dialogi to pewnie jakaś połowa gry. Są ważne i bez znajomości oryginału nic nie zrozumiesz.

A bez tego nie mamy szans z bossami czy też wzmocnionymi cieniami, które dosłownie co chwilę wyskakują na naszej drodze. Ci potężni wrogowie mogą pokonać aktywną postać nawet jednym uderzeniem, dlatego też bez inteligentnego i szybkiego łączenia combosów nie mamy nawet najmniejszych z nimi szans. Wrogowie są potężni, ale zaprojektowani w taki sposób, że zawsze znajdziemy na nich jakiś sposób i prędzej czy później go pokonamy. Zresztą między walkami, jeżeli padniemy, możemy dowolnie zmieniać wyposażenia oraz aktywnych członków drużyny. Możemy to też robić po za walką także w metaversie, nie musimy wracać do rzeczywistości. Gra oferuje nam tutaj niesamowitą wygodę.

Graficznie niestety gra mocno odstaje od dzisiejszych standardów. O ile gra posiada swój urok, to na zbliżeniach całość wygląda lekko kanciaście, a animacje na silniku gry są zrobione po prostu w sposób brzydki. Niestety chyba nie może być zawsze idealnie, prawda? Natomiast jak zwykle, muzyka w grze jest po prostu wyborna. Możemy dodatkowo aktywować motywy z Persona 5 oraz Persona 5 Royal, co dodatkowo sprawi, że fani poprzednich części będą mieć potężne ciarki na plecach. Także i filmiki w postaci anime są zrobione w sposób cudowny i szkoda, że jest ich trochę mało.

Persona 5 Strikers to wspaniały powrót do niepowtarzalnej serii. Fani powinni już teraz zakupić grę i w nią zagrać, gdyż jest to prawdziwy fan service dla miłośników serii. Osoby jednak które nie znają jeszcze Persony, powinny zacząć swoją przygodę od oryginalne piątej części czy też nawet Persona 5 Royal, która dalej posiada tą samą fabułę co oryginał, jednak wzbogaconą o nowe postacie oraz wątki, które także są bardzo ciekawe. Royal jest także bardziej przyjemne pod względem rozgrywki gdyż posiada wiele rozwiązań, które nie były w oryginalne grze.

Podsumowanie

Cudowna gra dla fanów oryginalnej Persona 5. Pozostali gracze powinni jednak najpierw poznać poprzedniczkę
Ocena Końcowa 8.0
Pros
- Dający satysfakcję system walki
- Świetni przeciwnicy oraz bossowie
- Długa i intensywna fabuła
- Brak podziału na dni oraz wrażenia fomo
- Jak zwykle przy personie - cudowna muzyka
Cons
- Grafika oraz animacje trochę trącą myszką
- Nie ma sensu w nią grać, jeżeli nie znasz oryginalnej Persona 5
- Porzucenie wątków z Royal
- Brak polskiej wersji językowej. Bez zaawansowanej znajomości angielskiego nie ruszysz
Poprzednio Plemiona Europy - Recenzja - jak będzie wyglądała Europa w roku 2074?
Następny Co nowego w świecie Monster Hunter? - nowe informacje, trailery i gameplay