DIY: jak urządzić kącik z grami planszowymi – before and after


Co mieszkanie, to zwyczaje. A przez zwyczaje mam także na myśli przeznaczenie różnych pokoi. U nas między innymi są kuchnia, sypialnia, pracownia Adixa i… pokój dla kota, który czasem służy nam jako miejsce do grania w planszówki. Jako, że przeznaczanie pokoju jest dosyć okazjonalne, pomieszczenie przejął nasz kot, który z każdej wolnej powierzchni zrobił sobie plac zabaw. Dzięki sklepowi Edinos odrobinę zmieniliśmy tę proporcję i wreszcie dorobiliśmy się prawdziwego kącika z grami planszowymi. Przemiana zajęła nam mniej niż jeden dzień a efekty są nieporównywalne.

… Lucky też jest zadowolona, bo dostała kilka nowych kryjówek, miejsc do zabawy i ogromną pufę, na której lubi przesiadywać.
Mamy dla was także kod rabatowy, więc zostańcie z nami do końca wpisu!

ETAP 1. Co zamawiamy?

Niby proste pytanie, jednak ten etap zajął najwięcej czasu. Przestrzeń ma służyć nie tylko ułożeniu gier planszowych i łatwym do nich dostępie. Będzie także potrzebna do fotografowania i tworzenia filmów – ma służyć jako tło do wielu projektów bigbaddice.pl, nad którymi pracujemy. Czyli funkcjonalność i wygoda. Dosyć oczywistym wyborem została półka Maleo 3X marki Elior, którego formę spokojnie mogę nazwać klasykiem do przechowywania plansz. Dodaliśmy też pufę Canto i lampę loftową Vella. Oba te przedmioty sprawdzą się idealnie do nagrań.

edinos

edinos

 

edinos

Jeżeli chodzi o dodatki, zdecydowaliśmy się na gazetnik Arsel, który pomieścił kilka naszych magazynów i sprytnie ukrył inne '”potrzebne” rzeczy. Dodaliśmy do tego zestaw luster Tamari, żeby ładnie odbijał światło oraz – chyba najważniejszą rzecz – samoprzylepną tablicę kredową Hotis. Dlaczego najważniejsza? A do zapisywania punktów, żebyśmy nie musieli kolejny raz szukać kartek czy długopisów. Fajnie też będzie zapisywać wyniki ostatnich gier i prowadzić statystyki.

edinos

edinos

ETAP 2. PROGRES

Paczki przyszły dosyć sprawnie, mimo że nadane zostały z kilku różnych magazynów. Pamiętacie jak mówiłam, że to pokój kota? Lucky od samego początku „pomagała” w pracy. Dobra wiadomość jest taka, że regał Maleo nie był skomplikowany do złożenia a postawienie go zajęło trochę ponad godzinę. Niewielkiego złożenia wymagała też lampa, ale to praca zajmująca minutę, więc nie macie się czego obawiać.

Maleo przyszedł w dwóch kartonach, w jednym były długie półki górne i dolne, w drugim boki, małe półki i zestaw śrubek
Mówiłam, że pomagała 😉
Tak wygląda złożone Maleo i lampa Vella. Wtedy jeszcze nie wiedziałam, na której ścianie ustawić regał.

Pufa z kolei przyszła w ogromnym pudełku, które prawdopodobnie ledwo zmieściłoby się do mojego maleńkiego samochodu. Pan, który zostawiał awizo nazwał je jednak „niewielkim”, więc spokojnie poprosiłam Adixa, żeby odebrał paczkę po drodze z pracy. Jakie było moje zdziwienie, kiedy przyniósł karton sięgający mi do bioder i wcale nie tak lekki. Szczerze powiem, że było warto się napocić, bo pufa Canto to najwygodniejsze siedzisko w naszym mieszkaniu. Spokojnie usiądą na niej także dwie osoby.

ETAP 3: BEFORE AND AFTER

Dwie kluczowe sprawy, zanim przejdziemy do smutnego before – mieszkamy w obecnym miejscu stosunkowo niedługo, jesteśmy zajęci innymi sprawami, więc wygląd półki z grami planszowymi zepchnięty został na dalszy plan. Poza tym, na stoliku kładliśmy nowości do obfotografowania, gry do oddania i ostatnie, w które gramy najczęściej. Reszta eksponatów spokojnie leżakuje w zamkniętej szafce. Po drugie – mieszkanie wynajmujemy, więc zmiana koloru ścian nie wchodziła w grę, jednak bardzo BARDZO nad tym ubolewam. Następny taki makeover będzie już w naszym własnym domu i wtedy nie pójdę na żadne kompromisy 😉

Jak widzicie, biedny stolik ledwo już wytrzymuje. To BEFORE to zwyczajny składzik, który powstał z naszego lenistwa i braku odpowiedniego systemu do przechowywania, bo inna szafa totalnie wypełniona została już planszówkami. Mamy też pozostałości po koszu prezentowym i pufki, na których Lucky lubi spać, kiedy gramy. Ogólnie całość tworzy dosyć smutny widok i mając już od kilku dni zakończoną przemianę, nie wiem dlaczego nie zrobiliśmy jej wcześniej.

in progres…

Kiedy wreszcie zdecydowałam, z której strony ściany ustawić regał, mogłam przejść do układania. Dzisiaj już wiem, że półka będzie przechodziła stałą ewolucję, od tamtej pory już kilka razy przekładałam gry. Raz nawet przestawiłam regał na drugą ścianę, żeby być całkowicie pewną, że stoi we właściwym miejscu.

 

Gazetnik wykonany jest z ekoskóry. Idealnie mieści komiksy i trochę gazet.

A tak prezentuje się całość, wersja ostateczna na dzień wpisu. Całość służyła nam już jako tło do zdjęć we wtorkowym wpisie – Gry planszowe dla początkujących, nowicjuszy i żółtodziobów  i muszę przyznać, że dawno nie byłam tak podekscytowana projektem. A wystarczyło tak niewiele – kilka mebli i trochę dodatków. Ostatecznie pokój dla kota stał się pokojem planszówkowym, do którego bez wstydu można zaprosić gości na partyjkę ulubionej gry. Zapytacie co z kotem? Powoli sprawdza metody wskoczenia na regał i oblicza najlepsze miejsce do wyskoku albo wyleguje się na pufie (która potocznie nazwana jest już pufą dla kota). Wszyscy są zadowoleni.

Dziękujemy firmie Edinos za współpracę!

www.edinos.pl

www.edinos.pl/salon

HEJ! Mamy także obiecany kupon rabatowy od EDINOS!

Kod rabatowy o wartości 50 zł – edinos50 – ważny dla pierwszych 20 osób!

Brak komentarzy

Zostaw Komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Poprzednio The Ascent - Recenzja - To nie jest lepszy Cyberpunk 2077
Następny Darmowy eFootball zamiast PES. Czego spodziewać się po nowej grze Konami?