Starcraft 2 – Tryb Współpracy – Dehaka! – Poradnik


Dehaka to najnowsza postać która zawitała do trybu współpracy w Starcraft 2. Jak to zwykle bywa przy wydawaniu nowości, fani gry Starcraft 2 podzielili się w związku z trybem współpracy na dwa obozy. I tak część graczy uważa ten tryb za zapychacz i zabawę nie wartą czasu, skierowaną raczej dla słabszych graczy. Druga część, w tym ja, po prostu cieszy się z tego trybu i chętnie spędza w nim czas. Meczyk trwa do około 20 minut i jest fajną odskocznią od innych gier. Jest to także świetny sposób na to, żeby zacząć naukę w tej fantastycznej strategii czasu rzeczywistego. Każdy, kto chociaż chwilę grał w Starcraft 2, wie że nie jest najprostsza z gier strategicznych.

YouTube player

Dehaka – przywódca pierwotnych zergów

Dehaka jest najnowszym dowódca w trybie współpracy. Jak każdy z nich, znacznie różni się od poprzedników. Przede wszystkim otrzymujemy jednostkę bohaterską, która pojawia się znacznie szybciej niż na przykład Kerrigan lub Fenix. Jego głównym założeniem jest ciągły rozwój i ewolucja. Na początku Dehaka jest niedużo większy od zerglinga, taki słodki biega i zjada jednostki wroga zyskując dodatkowe umiejętności pasywne w zależności od zjedzonej jednostki. Na przykład zjadając obserwatora zergów, Dehaka otrzymuje potężny laser pozwalający na atak dystansowy. Oprócz tego Dehaka ryczy i zmniejsza przez to statystyki wrogich jednostek. Dodatkową zdolnością jest też skok bojowy. Raczej nie muszę tłumaczyć, zdolność jest typową umiejętnością szarży. Jego najsilniejsza umiejętność to atak ogniem niczym Godzilla.

Jeżeli nasz przywódca pierwotnych zergów zdobędzie odpowiednią liczbę punktów ewolucji poprzez niszczenie i zjadanie wrogów, będzie zdobywać kolejne poziomy oraz coraz potężniejsze umiejętności wymienione w poprzednim akapicie. Tak naprawdę, cała gra pierwotnymi skupia się właśnie wokół naszego dużego, brzydkiego Dehaki.

Dehaka – Ogólna strategia w trybie współpracy

Dehaka jest w założeniu bardziej mobilny od swoich konkurentów, jego budynki mogą się przemieszać, i niczym budynki Nocnych Elfów w Warcraft 3, mogą walczyć używając potężnych ataków. Z uwagi na to że mamy tylko jeden budynek produkcyjny na zasadzie jaj, warto zabierać go ze sobą z całą armią szturmową. Po każdej większej bitwie, zakorzeniamy budynki i tworzymy nowe jednostki. Warto zabierać w swojej armii co najmniej trzy takie budynki. Będą potężnym wsparciem ogniowym oraz zapewnią na bieżąco dostawę nowych jednostek. Z uwagi na to, że nie zbieramy jednostek w bazie, będzie ona znacznie bardziej narażona na ataki przeciwników.

Na ratunek przychodzą prastare czerwie które mogą się przekopywać i mają bardzo potężny atak. Niestety, są bardzo drogie, jednak ich mobilność bardzo się przyda przy takich akcjach jak na przykład atak na pociągi lub osłanianie statków transportowych. Dzięki tym czerwiom bez problemu bardzo szybko ufortyfikujemy ważny dla nas punkt.  Dlatego zawsze warto stworzyć ich co najmniej 3 na obronę bazy (i odpowiednio więcej kiedy gramy na trudnym i brutalnym poziomie trudności.

Ewolucja zakończona – unikalny sposób zdobywania jednostek

Aby zdobyć silniejsze jednostki takie jak strażnicy, czy mutaliski musimy postępować trochę inaczej. Większość naszej armii rodzi się w budynkach produkcyjnych – piastunach, które najczęściej podążają za Dehaką. Aby stworzyć silniejsze lub bardziej wyspecjalizowane jednostki (przebijacze), musimy rozkazać dwóm naszym jednostkom tego samego rodzaju walczyć przeciwko sobie. Pierwotne zergi ewoluują zjadając się nawzajem, silniejszy będzie rosnąć i przekształci się w potrzebną dla nas jednostkę. Przykładowo, hydraliski mordują się w przebijaczy, karakany w strażników, a zerglingi w unikalne ravazaury atakujące z dystansu.

Zdecydowanie warto mieszać armie. Mutaliski są bardzo potężne, zwłaszcza kiedy się poruszają oraz w przypadku ataków przeciwko siłom powietrznym. Wszystko dzięki specjalnym ulepszeniom dla nich przeznaczonych – jeden z nich zmniejsza o połowę obrażenia poruszających się mutalisków, drugie ulepszenie zwiększa tak przeciwko jednostkom latającym. Trzecie ulepszenie, maksymalnie fantastyczne, sprawia że martwy mutalisk zawija się w kokon i po paru sekundach wraca do walki. Taka akcja może wystąpić raz na jakiś czas, jednak dzięki temu śmiertelność tych latających paskud zmniejsza się praktycznie do zera. Musielibyśmy mieć kilka przegranych akcji pod rząd aby stracić wszystkie mutaliski.

Dowódcy pierwotnych zergów

Oprócz tego, analogicznie do zergów, aby odblokowywać kolejne tiery jednostek potrzebujemy odpowiednich budynków. Każdy z nich dostarcza unikatowe ulepszenia dla odblokowanych jednostek, od standardu takiego jak większa szybkość ataku hydralisków, jak i super szarży ultralisków. Oprócz tego, budynki dają nam możliwość przywołania jednego z trzech potężnych przywódców pierwotnych zergów. Na pierwszym poziomie rozwoju, przywołujemy potężnego czerwia Gleviga, który stacjonarnie, niczym potężna wieżyczka, spopiela kolejne fale atakujących wrogów. Idealna forma wzmocnienia obrony. Potrzeba wielu sił aby pokonać takiego strażnika.

Na drugim poziomie uzyskujemy dostęp do matki różnego rodzaju małych pomiotów. Szybko generuje olbrzymią liczbę niewielkich jednostek zasypując wroga. Jest to świetne wsparcie atakujących armii – jednostki Murvar (tak się nazywa ten przywódca), mogą odciągnąć ostrzał wroga od naszych cennych oddziałów. One i tak znikną po paru minutach więc nie ma sensu na nich oszczędzać.

Dakrun, trzeci z naszych przywódców to ultralisk na mocnych sterydach. Ciężkie opancerzenie oraz szarża masakrująca wrogie jednostki. Używam go aby przebijać ciężkie siły wroga, zanim zaatakuje moja główna armia. Idealny do łamania obrony oraz niszczenia grup słabszych jednostek. Ulepszony jeszcze lepiej ściąga ogień przeciwnika. Używa swojej umiejętności aby odbijać obrażenia w stronę wroga.

Dodatkowo otrzymujemy możliwość przywołania silniejszych wersji naszych czerwiów. Jest to prosty trik aby wzmonić szybko naszą obronę. Maksymalnie możemy zebrać trzy ładunki tych czerwiów dzięki czemu ratują nam życie w sytuacji kryzysowej, takiej jak niebroniony statek badawczy Stetmana.

 

Brak komentarzy

Zostaw Komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Poprzednio Piraci z Karaibów: Zemsta Salazara - Recenzja Filmu
Następny Heroes of Might and Magic III HD Edition oczami noob'a.