Top 11 gier na PC i Playstation w 2020 roku


Zbliża się ten moment, kiedy podsumujemy mijający rok i opublikujemy naszą w pełni subiektywną i indywidualną listę dziesięciu najlepszych gier w 2020 roku. A nie, czekaj …

W 2020 nie będzie listy Top 10 gier, gdyż pojawił się jeden chochlik i za żadne skarby nie chciał być pominięty w zestawieniu. Nie ma co jednak ukrywać, rok 2020 był bardzo dobry dla graczy, zwłaszcza dla posiadaczy konsoli Playstation 4, gdyż połowa tytułów poniżej to właśnie gry ekskluzywne dla konsoli Sony. Czy 2021 rok będzie tak samo dobry? Jeszcze się przekonamy ale może być bardzo ciężko mu przebić poprzednika. Zaczynamy tradycyjnie od końca, czyli miejsca 11 wśród najlepszych gier na 2020 roku.

 

YouTube player

 

Subskrybuj nasz kanał na YouTube

 

11. Destroy All Humans!

Główny winowajca, którego po prostu nie mogę pominąć w podsumowaniu roku. Destroy all Humans! to gra prawie idealna, prawie bo jednak bardzo krótka. Jednak jej poczucie humoru oraz grywalność sprawia, że pozostaje z nami do samego końca. Będę pamiętać za świetnego głównego bohatera, dziesiątki fantastycznych smaczków oraz nawiązań do popkultury. No i to jedyna gra w której mamy w arsenale sondę analną i możemy w tak malowniczy sposób niszczyć miasto latającym spodkiem.

Recenzja Destroy all Humans!

10. Genshin Impact

Pierwsza kontrowersja w naszym zestawieniu, ale Genshin Impact okazał się jednym z moich ulubionych tytułów poprzedniego roku. Właściwie gram w nią do dzisiaj, a moje zmagania z tym tytułem możecie np. zobaczyć na naszym kanale Twitch. Genshin Impact to przede wszystkim gra eksploracyjna, w której przez większość czasu będziemy po prostu zwiedzać malowniczy świat gry. Oprócz tego oryginalny system walki oparty na łączeniu żywiołów, dziesiątki dodatkowych aktywności które nas nagradzają w najróżniejsze sposoby i nawet ciekawa fabuła sprawiają, że Genshin Impact był jednym z najchętniej ogrywanych przeze mnie tytułem poprzedniego roku. I prawdopodobnie będzie z nami w w 2021 roku.

Recenzja Genshin Impact

9. Wasteland 3

Fakt tego, że Wasteland 3 zajmuje dopiero dziewiąte miejsce jest raczej ujmą dla tej gry niż jej wyróżnieniem. Spodziewałem się gry fabularnej z prawdziwego zdarzenia, przynajmniej godnej arcydzieła jakim jest Divinity: Original Sin 2. Niestety otrzymaliśmy jedynie idealny, jednak pełen błędów tytuł. Wasteland 3 nie wyróżnił się ani walką, ani samą fabułą, a mimo to pozostał grą, do której chętnie kiedyś wrócę. No i miał fantastyczny soundtrack. Niestety czegoś finalnie zabrakło by stać się grą RPG o której będziemy pamiętać przez dekady.

Recenzja Wasteland 3

8. Ori and the Will of the Wisps

Ori to taki trochę platformowy Dark Souls, chociaż tak naprawdę jedynie z soulsami ma wspólny olbrzymi poziom trudności. Gra jest bardzo słodka, kolorowa i śliczna niczym biały króliczek. W praktyce jest chyba najtrudniejszą grą w jaką grałem w poprzednim roku – zgadza się, przebija zarówno Demon’s Souls, jak i Nioh 2. Niektóre poziomy były nawet przesadzone jeżeli chodzi o trudność, ale mimo to Ori stał się grą, którą warto zapamiętać. Mimo że już nigdy do niej nie wrócę bo pamiętam ile nerwów mnie kosztowała zabawa z sympatycznym stworkiem Ori.

Recenzja Ori and the Will of the Wisps

7. Spellforce 3 Fallen God

Spellforce 3 Fallen God to jedyny RTS na mojej liście i znalazł się tutaj nie bez powodu. Jest to całkowicie oddana swojemu gatunkowi produkcja z bardzo ciekawą fabułą oraz systemem gry. Wszystko dlatego, że tym razem kierujemy plemieniem trolli próbującym przetrwać. Gra jest długa, posiada dziesiątki easter eggów, jest wymagająca i naprawdę wciągająca. Po za tym dialogi Trolli stanowią jakość samą w sobie i sprawiały, że gra trzymała mocno do samego końca. Spellforce 3 Fallen God to jedna z najlepiej napisanych gier ostatnich lat, stworzenie plemienia trolli, które posiadają tak wyraźnie zarysowane charaktery, rozmawiają ze sobą nie raz za pomocą równoważników zdań, a jednocześnie wiemy, że nie mamy do czynienia z bezmózgimi bestiami, a potworami, które cechuje pewna plemienna mądrość to największy sukces twórców.

Recenzja Spellforce 3 Fallen God

6. Othercide

Othercide to artystyczne arcydzieło 2020 roku. Żadna gra nie miała takiej oprawy audiowizualnej jak Othercide i to bez żadnych specjalnych efektów graficznych. Po pierwsze czarnobiała kolorystyka jedynie z odcieniami czerwieni, po drugie doskonały soundtrack, po trzecie naprawdę piękne modele postaci oraz wrogów to tylko jeden z filarów wspaniałości Othercide. Drugim jest system walki, turowy, jednak zaprojektowany trochę inaczej niż w innych grach. No i fabuła, opowiedziana w typowy soulsowy sposób. Gorąco polecam przetestowanie Othercide i danie szansy dla tej niewielkiej, ale bardzo dobrej gry.

Recenzja Othercide

5. Final Fantasy VII Remake

Nigdy nie byłem fanem Final Fantasy i nigdy też nie grałem w oryginalną siódmą część, która w niektórych kręgach ma miano gry kultowej. Teraz wiem dlaczego, bo siódma część jest po prostu grą praktycznie doskonałą. Nie tylko system rozgrywki czy też walki jest w niej bliski ideału, ale sama fabuła pełna barwnych i ciekawych postaci, będąca spójną magiczną historią od początku do samego końca są elementami przez które nie można przejść obok Final Fantasy VII Remake obojętnie. Jedyne co w niej mógłbym zmienić, to jej liniowość, która sprawiała, że gra nie dawała nam prawie żadnych możliwości wpływania na decyzje i kolejne ruchy postaci. Fabuła była jednolicie spójna od początku do końca nie dając nam żadnej możliwości zejścia z obranego przez twórców szlaku.

Recenzja Final Fantasy VII Remake

4. Nioh 2

Nioh 2 to mój guilty pleasure, gra do której wracam kiedy mam chwilkę. Wyczuwalny orientalny klimat feudalnej Japonii oraz bardzo rozbudowany i jednocześnie intuicyjny system walki sprawia, że tą grę nawet ciężko zakwalifikować do całego grona gier typu souls’like. Nioh 2 jest czymś innym, bardziej tym czym miał być Godfall, czyli slasher looterem z wysokim poziomem trudności. Ale jednocześnie Nioh 2 nie jest tak trudne jak seria Dark Souls, gdyż tutaj twórcy oddali nam do dyspozycji setki różnych statystyk które możemy rozwijać na różne sposoby. Do tego dochodzi wiele różnych broni, każda ze swoim stylem gry opartym na tworzeniu kombinacji. To wszystko sprawia, że Nioh 2 jest po prostu grą niepowtarzalną i jedyną w swoim rodzaju. Wracam do niej non stop.

Recenzja Nioh 2

3. The Last of Us 2

Największa kontrowersja 2020 roku, głównie z uwagi na problemy ideologiczne co bardziej wrażliwych grup graczy. Jakkolwiek nie znoszę netflixowego protekcjonalizmu i wpychania zagadnień związanych z LGBT w każdym serialu czy też filmie, to The Last of Us 2 nie jest pod tym względem nachalne. Gra przedstawia jedną z najbardziej emocjonalnych historii ostatnich lat, bardzo głęboką i wielowarstwową, której nie da się zrozumieć do końca przed końcem gry. Nie chcę spoilerować, jednak osoby które grę ukończyły na pewno zrozumiały co kierowało Ellie w trakcie jej pogonii za zemstą. A oprócz tego The Last of Us 2 jest także intensywne emocjonalnie, sprawiając, że nasze poczucie moralności zostanie wytarte o podłogę, zmielone i wyplute przez grę. I bardzo dobrze, takie tytuły są potrzebne.

Recenzja The Last of Us 2

2. Demon’s Souls Remake

Pierwszy tytuł który ukończyłem na Playstation 5. O ile Miles Morales okazał się rozczarowaniem, to Demon’s Souls pokazał na co stać nową konsolę Sony. Nie ma co się ukrywać, Demon’s Souls to jedynie remake protoplasty gatunku, a przez to gra mniejsza (nie mylić z krótsza) od każdej części Dark Souls czy też wspominanego tutaj Nioh 2. Demon’s Souls jest jednak niewiarygodnie po prostu grywalny. Poziom trudności jest niższy, a przez to i biegać nie musimy za dużo, gra jest po prostu przepiękna, wrogowie zróżnicowani i wymagający, a rozgrywka oferuje dziesiątki ukrytych mechanik związanych z tendencją świata. Demon’s Souls ukończyłem praktycznie w biegu, jak zacząłem grać, to nie potrafiłem nawet myśleć o jakimkolwiek innym tytule.

Recenzja Demon’s Souls Remake

1. Ghost of Tsushima

Moją grą roku 2020 jest Ghost of Tsushima, jedna z dwóch gier której dałem dychę w tym roku. Ghost of Tsushima to po prostu piękny ideał. Cudowna grafika, świetny system walki, wciągająca fabuła i ten niewiarygodny, orientalny klimat. Ghost of Tsushima to największy powód, żeby kupić konsolę Playstation, gra jest absolutnie niepowtarzalna i oferuje niesamowite doznania. Mam nadzieję, że powstanie druga część tej gry i znowu będę mógł zatonąć w tym niesamowitym klimacie.

Recenzja Ghost of Tsushima

Podsumowanie

Zaskoczyć może Was brak naszej polskiej gry Cyberpunk 2077. Czy jest ona naprawdę gorsza od np. Destroy All Humans albo Othercide? Przede wszystkim, są to gry inne, więc nie mogę ich porównać jeden do jednego – oferują między sobą coś innego. Po drugie, Cyberpunk 2077 miał swoją premierę stosunkowo późno i to prawda, zdążyłem ją już ukończyć, ale gra na obecną chwilę nie jest po prostu gotowa. Duża liczba błędów oraz wyciętej zawartości sprawiają, że nie mogę z czystym sercem wymienić tutaj Cyberpunk 2077.

A co do całej reszty tytułów, cieszy mnie to, że 2020 rok nie został zdominowany przez jeden gatunek gier. Przekrój mojej topki jest naprawdę duży, pojawiła się zarówno gra platformowa, jak i RTS. Ostatnie pięć tytułów zostało zdominowane przez gry z konsoli Playstation 4 oraz Playstation 5. Długo nad tym myślałem, które gry sprawiły na mnie największe wrażenie lub dały mi najwięcej frajdy i to były właśnie ekskluzywne tytuły Sony.

Poprzednio Top 3x3 gry planszowe 2020
Następny Wonder Woman 1984 - Recenzja - Bollywood z DC