TOP 5 anime na Halloween. Aż strach się bać!


TOP 5 anime na Halloween. Aż strach się bać!

„Źródłem cierpienia zawsze jest niewidzialny świat”– zawyrokowała Tsubaki Kasugano, Szósta Użytkowniczka Pamiętnika z mangi Mirai Nikki. Zewsząd otaczają nas demony – własnego i cudzego strachu. Z którymi najlepiej się zmierzyć w mrożącą krew w żyłach noc halloweenową? Zapoznaj się z rankingiem pięciu najmroczniejszych anime!

Jak bardzo lubisz się bać? Zmierz się z moimi propozycjami i… poczuj ciężki oddech strachu na karku.

Corpse Party: Tortured Souls

Uwaga! Lojalnie uprzedzam, że jest to anime z gatunku gore. Krew (a tej niemało!), eksperymenty i tortury grają więc pierwsze skrzypce. Czteroodcinkowa seria opowiada o losach kilkorga przyjaciół, którzy wskutek odprawionego dla zabawy rytuału, przenoszą się do… koszmaru. A pisząc ściślej, do tajemniczej szkoły, gdzie odwiedzają ich duchy zamordowanych uczniów. Jak uważa wielu – to anime dla prawdziwych hardcore’ów; pytanie, czy masz się za takiego?

Another

„Otwórz zatrute mrokiem powieki, […]. Twoja zimna, wyciągnięta dłoń skąpana jest w świeżej krwi” – już sam tekst openingu zachęca do obejrzenia, nie sądzisz? 12-odcinkowe anime Another to kolejna z moich halloweenowych propozycji. Akcja japońskiej animacji toczy się w objętej klątwą klasie gimnazjalnej. Niegdyś zmarła uczennica, z której śmiercią nigdy się nie pogodzono, wciąż uczęszcza na zajęcia. Co to oznacza? Gwarantuję – nic dobrego!

Antoher nierzadko porównywano do kultowego dreszczowca Omen oraz filmów z serii Oszukać przeznaczanie. Jeśli jesteś entuzjastą horrorów, z pewnością zaciekawią Cię kulisy ich produkcji. Polecam zaskakujący artykuł o… najdroższych butach w historii horrorów (55 tys. za parę!).

Hellsing

To, rzec można, klasyka gatunku. Miło Ci się ogląda wampiry i nie-umarlaki? Zapewniam, tych będziesz miał pod dostatkiem! Ale czy jest straszny? (jak zapytałaby dziekan Skolopendra z bajki Uniwersytet potworny). Według mnie tak, choć dla wielu jedynie… obrzydliwy.

Nota bene, ładna kreska, choć – jak wiadomo – to kwestia gustu. 

Mirai Nikki

czyli Pamiętnik Przyszłości. 26-odcinkowe anime, nakręcone na podstawie mangi wydawanej w latach 2006-2011, zyskało wielu fanów. Bohater japońskiej animacji to 14-letni Yukiteru (Yuki) Amano, którego jedyną rozrywką jest rozmowa z wyimaginowanym przyjacielem – Deusem Ex Machiną (brzmi znajomo?). 

Ale – jak wiadomo, zawsze jest jakieś „ale” – jeśli oglądasz horrory, z pewnością wiesz, że wymyśleni bohaterowie często… istnieją naprawdę. A ponadto: potrafią nieźle namieszać. 

Pozycja wręcz idealna na całonocny maraton w Halloween!

Elfen lied

Ostatnią moją propozycją – last but not least! – jest anime Elfen Lied. Zachwyca nie tylko fabułą, ale i kreską oraz muzyką. Japońska animacja opowiada o istocie, która w wyniku mutacji genów raz jest łagodną, ciekawą świata dziewczyną, a raz… morderczym tworem pozbawionym sumienia. Trup ściele się gęsto, ale (lub dlatego!) warto.

To, wbrew pozorom, dobra pozycja na jesienną chandrę. W końcu, jak mawiała Lucy (ta zła, a właściwie: to złe) – „gdy jest ci źle, szukasz kogoś, kto jest w gorszym położeniu, niż Ty”.

Liczę, że spędzisz halloweenowy wieczór z którymś z proponowanych przeze mnie strasznych anime. A tak swoją drogą… nie zapomnij zamknąć drzwi.

1 komentarz

Poprzednio Drako - recenzja - jak Gapcio, Gburek i Śpioszek polowali na Wawelskiego
Następny Destiny 2: Shadowkeep - Recenzja - Czy warto kupić dodatek?