Vikings Gone Wild – Unboxing gry


Hej, hej 🙂 w tym roku wśród gier planszowych zdecydowanie dominuje tematyka Marsa oraz wikingów. I my idziemy z duchem czasu, toteż dzisiaj przygotowałam dla Was unboxing gry Vikings Gone Wild, którą wydało wydawnictwo Games Factory.

Już kilka partii za nami i ogólne wrażenia są jak najbardziej pozytywne. Gra się bardzo przyjemnie, podczas rozgrywki jest obecny duch rywalizacji i troszkę negatywnej interakcji. Vikings Gone Wild jest grą odpowiednią dla młodzieży powyżej 14 roku życia, w rolę przywódców może wcielić się od dwóch do czterech graczy a czas gry wynosi od 45 minut do 90 minut. Więcej smaczków będzie w recenzji, którą zobaczycie na blogu niebawem 🙂

Właśnie tak prezentuje się wieko od opakowania gry. Dominują na nim brązowe barwy, a grafika jest dość humorystyczna. Pudło jest solidne, fajnie wykonane.

 

Instrukcja jest utrzymana w takich samych barwach jak opakowanie. W środku wszystko jest dokładnie objaśnione na przykładzie ilustracji. Tekst jasny i klarowny.

 

Plansza do gry Vikings Gone Wild jest dosyć spora, potrzebny jest z pewnością duży stół, fajnie się na niej gra, nic nas nie rozprasza.

 

Tutaj widzimy planszę gracza, karty mają w niej swoje przydzielone miejsca. Plansze są wykonane z cienkiej tektury, aczkolwiek nie odkształcają się zbytnio.

 

Sztabki złota i beczki piwa, wykonane z drewna. W pudełku znajdziecie po 25 sztuk każdego rodzaju.

 

Tutaj mamy pliczek żetonów, w skład tego wchodzą znaczniki graczy (16). oraz żetony konstrukcji (20). Są one wykonane z grubej, solidnej tektury.

 

Mini karta pomocy gracza, mała karta zawierająca wszystkie niezbędne informacje.

 

Tutaj mamy karty bonusów końcowych, w liczbie 8.

 

Karty jednostek (18). Wszystkie karty mają matową fakturę, są solidnie wykonane i mają akcent humorystyczny.

 

12 kart łaski bogów.

 

14 kart umocnień

 

20 kart misji.

 

52 karty budynków

 

Karty ścieżki Odyna

 

Karty należące do talii początkowej.

 

 

Poprzednio Wojownicy Midgardu - Recenzja - Euro z Wikingami?
Następny Lucyfer - Ale to jest dobry serial! - Wrażenia po drugim sezonie