Czy obejrzeć serial Fallout, jeśli nie znam gier?

Po ogromnym sukcesie serialu The Last of Us, także opartego na popularnej serii gier wideo, z ciekawością zabrałam się za serial Fallout. Czy można go zrozumieć, jeśli nie grało się w gry?

Mimo, że nie jestem graczem i zatrzymałam się raczej na starym Mario, The Last of Us obejrzałam z niemałą radością. Duży wkład miał w to sam Pedro Pascal, ale fabuła szczerze mnie zainteresowała. Przygody głównych bohaterów, podróż przez Stany oraz przeróżne obrzydliwości, które spotykali na swojej drodze także dawały mi niemałą frajdę i z niecierpliwością czekam na kolejny sezon tego serialu. Z otwartą głową usiadłam zatem do Fallouta, którego niektórzy okrzyknęli premierą roku. Czy można obejrzeć serial Fallout jeśli nie grało się w gry?

Moim zdaniem tak. Ważne jest zrozumienie, że seria Fallout nie jest bezpośrednio adaptacją żadnej pojedynczej gry. To całkowicie oryginalna historia z trzema w pełni rozwiniętymi bohaterami – Ghoulem, Lucy oraz Maximusem. Struktura narracji przeplata retrospekcje z początkami Vault-Tec, życiem w Krypcie 33 i niebezpieczną podróżą przez pustkowia. W praktyce powoli jesteśmy zaznajamiani z obszernym światem i staramy się połapać „co jest czym”.

Todd Howard, dyrektor Bethesda Game Studios, w wywiadzie dla Lexa Fridmana,  powiedział, że serial istnieje w tym samym uniwersum, ale ma własną, niepowtarzalną narrację – „Istnieje w tym samym świecie, ale jest czymś wyjątkowym. Stanowi to jego uzupełnienie (…) także ludzie, którzy nie grali w te gry i nie doświadczyli, jak szalenie fajny jest Fallout, mogą oglądać serial”.

Kwestią, która nieco może sprawić problemy, są ramy czasowe serialu. Fabuła będzie obejmować różne okresy czasu, a pierwszy odcinek, odpowiednio zatytułowany „Koniec”, zainicjuje wydarzenia, które dzielą ludzkość na tych, którzy przeżyli nad i pod ziemią. Mnie zaszokowała nieco estetyka art déco z lat 50. XX wieku, mimo że akcja dzieje się w 2296, a narracja serialu często powraca do roku 2077. To alternatywne uniwersum łączy elementy stylu lat 40. i 50. z postapokaliptycznym scenariuszem.

Tempo serialu zdecydowanie zachęca do oglądania, ponieważ rozwija się jako wciągająca podróż. Każdy odcinek jest pełen ciekawych treści i kluczowych szczegółów, na które warto zwrócić uwagę. Dla osób niebędących graczami obfitość informacji o tym charakterystycznym świecie może początkowo stanowić pewne wyzwanie w łapaniu odpowiednich wskazówek, ale nie ma obaw! Co do zasady, coś wynika z czegoś i zazwyczaj zostaje wytłumaczone w późniejszych chwilach.

Dalej w wywiadzie Howard podkreślił również, że w programie zwrócono szczególną uwagę na szczegóły, włączając liczne odniesienia do gier.

Jeśli macie pod ręką Gracza przez duże G, który nie tylko lubi grać, ale czerpie ogromną przyjemność z samego rozmawiania o grach, to możecie skorzystać z jego wiedzy dotyczącej tych „growych smaczków”. Ja mam swojego męża, który służy jako chodząca encyklopedia wiadomości (i czasem spoilerów fabularnych) na temat wydarzeń na ekranie. Przyboczny gracz służy jako rozwinięcie poznawanych wiadomości – odpowie na wszelkie pytania dotyczące np. ludzików, spożywanych płynów, niektórych miejsc, czy organizacji. Proszę tylko z tym uważać, bo nieświadomie możecie stać się ekspertami – osobiście posiadam sporą wiedzę na temat budowy zbroi Master Chiefa, mogłabym napisać charakterystykę Tommy’ego z The Last of Us, a obecnie systematyzuję wiedzę na temat Bractwa Stali.

Tak więc, chociaż znajomość gier może poprawić wrażenia z oglądania, seria Fallout nie jest bezpośrednią adaptacją jakiejkolwiek pojedynczej gry.

Polecam wyruszyć przygodę z serią, nawet bez wcześniejszej wiedzy o grach. Fabuła nadal będzie wciągająca. Początkowo można przegapić kluczowe informacje na temat funkcjonowania pustkowia, tożsamości niektórych jego mieszkańców i frakcji oraz motywacji kierujących postaciami, ale w miarę kolejnych odcinków da się wszystko połączyć w logiczną całość.  Jeśli podobał Ci się serial The Last of Us, z przyjemnością obejrzysz także serial Fallout. Ta adaptacja, ożywiająca serię gier wideo, zapewnia takie same wciągające wrażenia.