Witajcie 🙂 dzisiaj przygotowałam dla Was zapowiedź bardzo ciekawej gry planszowe o wdzięcznej nazwie My Little Scythe od wydawnictwa Phalanx. Gra jest prześliczna, my osobiście czekamy na nią z utęsknieniem, wobec tego stwierdziłam, że to idealny materiał na zapowiedź biorąc pod uwagę jaką paskudną pogodę mamy za oknem.
Za co polubicie My Little Scythe?
- Gra jest zaprojektowana przez rodzinę (tatę i córkę); właśnie dla innych rodzin. Twórcy gry doskonale znają potrzeby grupy docelowej. Zatem My Little Scythe jest grą niezwykle przyjazną zarówno dla małych pociech jak i dla ich rodziców
- My Little Scythe jak sama nazwa wskazuje to nic innego jak sprytne połączenie bajkowych motywów z mechaniką słynnego Scythe – to musi się udać!
- Rozgrywka w My Little Scythe trwa godzinę, więc dzieciaki nie powinny się zanudzić, a dorośli zawsze znajdą czas na partyjkę z dziećmi
- Jedną z wielu zalet tejże gry jest prześliczna kolorystyka, której nikt się nie oprze. Gra jest bajeczna i skutecznie przyciąga wzrok zachęcając tym samym do zagrania.
- My Little Scythe skrywa w sobie również inną niespodziankę – mianowicie w wyprasce znajdziecie zestaw figurek przedstawiających zwierzątka, które możecie pomalować wraz z dzieckiem. Fajnie spędzony czas gwarantowany!
- Gra zawiera różne tryby rozgrywki od trybu solo dla grających samotnie, poprzez zdrową rywalizację, aż do kooperacyjnego, który możecie zastosować by nie zrazić dziecka poprzez przegraną
Ważne fakty
My Little Scythe to bajecznie kolorowa i bardzo przyjazna gra rodzinna. Łączy w genialny sposób przeuroczy wygląd wraz z mechaniką gry ekonomicznej gry Scythe. Gra została zaprojektowana przez ojca i córkę, więc można być pewnym, że twórcy gry bardzo dobrze rozumieją potrzeby rodzin. Gra jest przeznaczona dla całych rodzin z dziećmi, a najmłodszy uczestnik zabawy musi mieć 8 lat. Liczba graczy wynosi zaś od jednej do sześciu osób.
Gra zawiera kilka trybów więc z pewnością każdy znajdzie coś idealnego dla siebie, zarówno dzieciaki, jak i samotni gracze czy też wielbiciele zaciekłej rywalizacji. Jako, że My Little Scythe jest grą przede wszystkim rodzinną ma proste i zrozumiałe zasady, więc nie powinno być problemu by je zrozumieć.
Pewnie zastanawiacie się o co tak naprawdę chodzi w tej grze? Już spieszę z wyjaśnieniami. Podczas rozgrywki wcielasz się w rodzeństwo poszukiwaczy i uczestniczysz w turnieju, którego nagrodą jest sprawowanie władzy w zwierzęcym królestwie. Poruszaj więc swoimi postaciami, rozwijaj ich unikatowe zdolności, oraz kolekcjonuj magiczne klejnoty.
Zawartość opakowania:
- 2 instrukcje (zwykła oraz do gry solo)
- 1 arkusz osiągnięć
- 1 poradnik malowania figurek
- 14 figurek poszukiwaczy
- 1 tekturowa plansza
- 2 wskaźniki siły
- 16 kart wzmocnień
- 60 kart (zadań, czarów, charakteru i do gry solo)
- 1 żeton ustawienia początkowego
- 6 paneli graczy
- 61 kartonowych żetonów
- 7 żetonów baz
- 5 specjalnych kości do gry
- 24 drewniane znaczniki jabłek
- 24 plastikowe klejnoty magii
- 2 plastikowe segregatory do pudełka
Podsumowanie
Premiera gry My Little Scythe będzie miała miejsce w połowie października tego roku, więc zostało już niewiele czasu. My czekamy z niecierpliwością, bo pozycja zapowiada się całkiem nieźle a na pewno będzie to doskonała propzycja na nadchodzące Boże Narodzenie i sprawdzi jako prezent pod choinkę. W tej grze każdy znajdzie coś dla siebie, zarówno mały jak i duży gracz. Duzi fani malowania figurek będą mieli okazję sprawdzić swoje umiejętności na zwierzątkowych figurkach i zaszczepić pasję w pociechach. Myślę, że ta gra nie pozostanie nikomu obojętna.
Brak komentarzy