Berserk (2017) – kiedy Dark Souls spotyka Anime


Piękny obraz to taki który zostaje w pamięci. Piękny obraz porusza struny duszy oraz wymaga zastanowienia się nad różnymi elementami naszego życia. Piękny obraz może być także przerażający, straszny lub nawet obrzydliwy. Dla mnie najpiękniejsze obrazy to te zawarte w serii Dark Souls, Bloodborne, Darkest Dungeon lub nawet Warhammer. Czysta beznadzieja, strach, walka z potężniejszym wrogiem, ale i dążenie człowieka do sukcesu mimo strasznej sytuacji. I dlatego Berserk trafi do mojego elitarnego grona, które określam najlepszymi obrazami Grimdark, czyli rodzaju fantasy w którym życie jest naprawdę ciężkie i tylko szczęście oraz wola przetrwania pomoże nam przetrwać.

Berserk to najlepszy Grimdark anime jakie widziałem

Może widziałem mało anime, ale chyba tylko Attack on the Titan jest bardziej przerażającym obrazem niż Berserk. Dlaczego dodaję to anime do mojego elitarnego grona? W Dark Souls, każdy kolejny bohater jest tak samo przeklęty jak poprzedni, zwykłe narzędzie w rękach sił których sami nie rozumiemy. Nasza śmierć to częsta sytuacja, nikogo to tak naprawdę nie interesuje. W Darkest Dungeon kolejne rzesze najemników przybywają do osady aby zdobyć sławę, pieniądze lub po prostu pomóc. Większość z nich umrze w jakichś zapomnianych podziemiach, jako padlina dla Ludzi Świń lub oszaleje i rzuci się na swoich przyjaciół. W Warhammerze każdy człowiek jest tylko niewielkim, praktycznie nic nieznaczącym zasobem. Wie o tym każdy gwardzista na froncie.

Dlaczego Berserk tak mi się spodobał? Główny bohater o prostym imieniu Guts, jest przeklęty. W nocy pojawiają się potwory oraz duchy które po prostu planują go zabić. Poszukuje on zemsty na Apostołach, czyli straszliwych demonach które to spowodowały. Dodatkowe piętno które nieszczęśliwie bardzo dokucza, dodatkowo sprowadza więcej złych stworzeń. Co tu dużo mówić, bohater jest przeklęty.

Nowy Berserk vs Stary Berserk

Starego Berserka oglądałem lata temu i tak naprawdę nic z niego nie pamiętam. Nowy Berserk jest kontynuacją starej serii z 1997 roku. Główna różnica polega na wykorzystaniu technologii 3D i bardziej przestrzennej kreski. W moim odczuciu, zmiana na gorsze. Wolałbym żeby wykorzystano tutaj bardziej płaskie rysunki, takie jakie były na zwieńczeniu drugiego sezonu. Wtedy to właśnie byłem świadkiem prawdziwego dzieła sztuki. Piękna gra świateł na idealnie zarysowanych twarzach całej grupy bohaterów, wyrazista i klimatyczna kreska podkreślająca uniwersum w którym dzieje się akcja. Czyste fantasy.

Pierwszy sezon był znacznie lepszy od drugiego, mimo że to właśnie jeden z motywów w drugim sezonie przypadł mi najbardziej do gustu. Była to unikalna zbroja Berserkera którą pozyskał Guts. Co w niej jest niesamowitego? Zobaczycie w anime. Pierwszy sezon serialu Berserk był mroczniejszy i prezentował większą beznadzieję w jaką uwikłany jest Guts. Druga część przypomina sielankową i kolorową wyprawę z Władcy Pierścieni, pełną epickich walk, poświęcenia oraz braterstwa broni. Pierwszy sezon miał w sobie znacznie więcej przemocy, scen rodem z koszmarów oraz wystawiał bohatera na znacznie większe zagrożenia. Motyw z religią i ignorancją kleru w świecie przedstawionym także był bardzo ładnie zaakcentowany.

Berserk do poprawy?

Najgorsze co spotkało to anime to próba przejścia na 3D. W większości przypadków jakoś to wyglądało, ale czasami zdarzały się bardzo brzydkie sceny głównie polegające na zbliżeniach postaci i prezentacji mimiki. Kiedy Guts wymachiwał swoim przerażającym, olbrzymim mieczem i posoka lała się na wszystkie strony wszystko wyglądało okej, a rozczłonkowane drużyny rycerzy bardzo ładnie rzedły przy starciu z czarnym szermierzem.

Puck to pomyłka. Mały elfik latający za Gutsem wszędzie i nieszczędzący durnych tekstów oraz głupich animacji. Absolutnie niepotrzebna postać, bardzo męcząca i irytująca. Totalnie oderwana od mrocznego świata kreowanego przez twórców. Coś jakby dorzucić słodkiego jednorożca do Dark Souls, który do tego nie okaże się smokiem – bossem.

 

Drugi sezon Berserka to już droga ku lepszemu pod względem technicznym, ale kosztem mroczniejszego klimatu. Może taki feedback otrzymali twórcy? Nie mam pojęcia, dla mnie to właśnie mroczny klimat spowodował że Berserk jest warty zapamiętania przy dziesiątkach innych tytułów które pojawiają się każdego miesiąca. Nie zmienia to faktu, że z przyjemnością wrócę do trzeciego sezonu kiedy on zostanie wydany. I mam nadzieję że animacja będzie płaska, bez wykorzystania komputerowych technologii 3D. Oraz że Puck zginie.

 

1 komentarz

  1. Patryk Michalak
    16 czerwca 2020
    Odpowiedz

    Nie chcę nic mówić, ale Dark Soulsy inspirowały się starym dobrym Berserkiem. Więc, to takie trochę oczywiste jak będzie się to wiedziało. Także, Puck może jest denerwujący, ale przynajmniej jest użyteczny bo stał się dla Gutsa „podręczną apteczką”. Wciąż Puck jest lepszy od Yui z „Sword Art Online”

Zostaw Komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Poprzednio Elex - Recenzja - Gothic i wszystkie jego grzechy
Następny Ewolucja - Recenzja Gry