Sillent Hill f to restart kultowej serii, która tym razem zabierze nas do współczesnej Japonii, na obrzeża miasta Ebisugaoka, gdzie nasza główna bohaterka, Hinako, ze zwykłego spotkania z przyjaciółmi trafi prosto w okrutny horror, który będzie się odbywać nie tylko na jawie, ale też w jej snach. Czy ten kolejny przedstawiciel kultowej serii gier survival horror jest godny swoich poprzedniczek? Zapraszam do recenzji!
Jak już wspomniałem, w Silent Hill f wcielamy się w rolę Hinako, która to w zwykłym, szarym i kolejny mglistym dniu w wiosce wybiera się na spotkanie ze swoimi znajomymi. Historia w elegancki sposób nakierunkowuje fabułę bo już od pierwszych chwil Hinako ucieka z domu podczas kłótni rodziców. Potem wcale nie jest weselej, bo przyjaciele Hinako wcale nie są wobec niej tacy dobrzy, a każdy z nich skrywa swoje nie tylko mroczne sekrety ale i głębokie urazy wobec głównej bohaterki. Ona sama jest wyraźnie zagubiona i próbuje robić dobrą minę do złej gry, a sytuacja z czasem wcale się nie poprawia. Kolejne notatki czy też dialogi będą pokazywać, jaki horror pasywnej agresji przeżywa bohaterka każdego dnia.

Ta historia jest niewiarygodna, ale to tylko jedna strona medalu. Druga to tajemnicza klątwa, która sprawiła, że zniknęli wszyscy mieszkańcy miasta, a na ich miejscu pojawiają się potwory. Gra została podzielona na dwa etapy, gdzie Hinako będzie co jakiś czas tracić przytomność w wyniku różnych zdarzeń lub po prostu będzie chciała odpocząć i iść spać. Wtedy zaczyna się prawdziwa zabawa, bo czeka nas spotkanie z tajemniczym kapłanem w masce lisa, który będzie próbował zmusić bohaterkę do wykonywania różnych rytuałów. W koszmarze pojawiają się te same stwory co w rzeczywistości, ale nasza dzielna Hinako nauczy się tam nowych sztuczek oraz technik walki, których nie ma szans użycia w prawdziwym świecie. Rozdziały są prowadzone na przemian więc tak naprawdę otrzymujemy dwie historie, które wzajemnie się przeplatają i prowadzą do różnych konkluzji. Silent Hill f kontynuuje tradycję serii i pierwsze zakończenie gry nie jest ostatnim – kolejne przejścia będą od siebie się różnić, pojawią się nowe mechaniki, a nawet inne zakończenia gry. Gra posiada pięć różnych zakończeń, z czego trzy z nich są zarezerwowane dla New Game+.

Silent Hill f to trzecio osobowa gra akcji z gatunku survival horror. Będziemy sterować Hinako podczas kolejnych rozdziałów podzielonych na mapy, a naszym zadaniem będzie na przemian walka z różnymi japońskimi Yokai, rozwiązywanie zagadek oraz uważna eksploracja. Gra nie pozostawia suchej nitki na graczu i dosyć szybko rzuca nas na głęboką wodę. Będziemy uciekać przed szalejącą klątwą w wyreżyserowanej scenerii, zawalczymy z bossami i będziemy skradać się przed niewidomym potworem podczas poszukiwań wskazówek potrzebnych do otworzenia drzwi. Nie ma tutaj chwili nudy i każdy rozdział stanowi unikalne wyzwanie samo w sobie. Gra posiada też trzy poziomy trudności – zarówno zagadek, jak i samej walki. Dzięki temu możemy zacząć grę od najniższego poziomu i potem z każdą nową grą+ zwiększać poziom, dzięki czemu otrzymamy trudniejsze walki oraz inne, bardziej wymagające zagadki. Pojedyncze dokładne ukończenie gry zajmuje około 15 godzin, więc żeby zobaczyć 100%, możemy spędzić w niej prawie 50 godzin.
Walka w Silent Hill f jest bardzo nierówna. Opiera się ona na klasycznym silnym i szybkim ataku oraz uniku. Dodatkowo mamy wytrzymałość, której bardzo musimy pilnować oraz specjalny pasek poczytalności. Jest to system wysokiego ryzyka i wysokiej nagrody, gdyż aktywując tryb skupienia, powoli tracimy poczytalność. Wtedy jednak ładujemy specjalny silny atak, który ogłusza większość wrogów, a także mamy ułatwione parowanie, które tutaj robimy za pomocą silnego ataku. Walczyć będziemy za pomocą różnych broni, innych dla snu i jawy, gdzie na jawie dodatkowo będziemy musieli naprawiać sprzęt zanim się zepsuje. Znajdziemy tam też większy arsenał. Z drugiej jednak strony, we śnie będziemy mieć niezniszczalną broń inną w zależności od etapu gry, a także parę naprawdę fajnych zabawek, które pozwolą nam skuteczniej pozbywać się potworów.

System walki jest prosty do opanowania i daje sporo satysfakcji ale jednocześnie jest strasznie toporny i mało responsywny. Niektóre animacje ataków są przesadnie długie i słabo odpowiadają temu, co widać na ekranie. Dodatkowo nasza bohaterka nie zawsze nadąża za kamerą oraz oznaczonym przeciwnikiem, przez co nie trafia wrogów stojących na przeciwko niej. To nie są duże problemy i w trakcie gry szybko nauczymy się sobie z nimi radzić, a nawet czerpać przyjemność ze złożoności mechanik i prostoty przedstawienia tego systemu walki, jednak po takim dużym tytule od Konami, spodziewałbym się bardziej dopracowanej gry. Przynajmniej walki z bossami są niezłe, bo nie dość, że wymagają od nas skupienia oraz odpowiedniego unikania ataków, to zawsze jeszcze posiadają jakieś dodatkowe mechaniki i moce, które wymuszają na nas szybkie adaptowanie się.
Zagadki w Silent Hill f są trudne nawet na najniższym poziomie trudności. Wymagają od nas kojarzenia faktów często podczas uciekania przed potworem, co bardzo ciekawie buduje klimat zaszczucia i przerażenia. Muszę jednak oddać tutaj honor grze i przyznać, że pomimo tak intensywnych scen, zawsze jest jakiś sposób i dokładne czytanie notatek oraz obserwacja przeciwników pozwoli nam bezproblemowo pokonać każde wyzwanie. Gra lubi nas karać za pośpiech. Wrogowie kryją się nie tylko za ścianą, ale nawet za drzewami czy w ciemnych dziurach przy suficie. Nie sposób jest ich zauważyć, jednak idąc spokojnie, usłyszymy ich ruch i zdążymy zrobić unik.
Projekt poziomów oraz umiejscowienie przeciwników to bardzo przemyślany całościowy organizm. Problem mam jedynie z ekwipunkiem, który jest bardzo mały, a przedmiotów bardzo dużo i nie nadążałem ich zużywać. Prawie wszystkie przedmioty które znajdowałem przeznaczałem więc na doświadczenie w kapliczkach, a czasami nawet specjalnie wracałem do poprzednich lokacji, by pozbyć się nadmiarowych przedmiotów.

Kolejnym rozczarowaniem, jaki mam w Silent Hill f jest grafika. Nie powiem, żeby gra wyglądała źle. Mgła jest naprawdę fantastyczna, modele postaci są okej, a architektura nie tylko miasta, ale też tego co widzimy w snach robi niezłe wrażenie. Gra jednak sprawia wrażenia pustej i zrobionej niskim kosztem. Korytarze są szerokie i zbyt czyste jak na opuszczone hale świątyni czy też miasta. W okolicy brakuje szczegółów, które nadadzą wrażenia, że to miasto było kiedyś zamieszkane. Do tego efekty związane z walką wydają się bardzo skąpe. Brakuje tu rozbryzgów krwi, a delikatne pulsowanie oznaczające przygotowanie potwora do ataku jest zbyt delikatne. Walka wydaje się zwykłym biciem za pomocą siekiery potworków, brakuje jej gracji oraz płynności. Na nieszczęście dla Silent Hill f tydzień temu recenzowaliśmy Cronos: The New Dawn, które wygląda dużo lepiej, a jednocześnie głównej bohaterce też brakuje gracji oraz dynamiki, ale jednak walka jest tam niesamowicie widowiskowa i dynamiczna. To oczywiście inne gry, ale z drugiej strony, jeżeli jednoręki Wilk w Sekiro czy też bohaterowie z gier z serii Resident Evil mogą zachować swoją dynamikę, to i tutaj można było popracować nad tym. Ale na plus warto tutaj wspomnieć o nagranych dialogach w języku japońskim, które są fantastyczne oraz o świetnej ścieżce dźwiękowej.

Silent Hill f to gra, która przypadnie do gustu każdemu fanowi japońskiego folklore oraz horrorów. To bardzo klimatyczna i dwuznaczna historia, ciekawi i tajemniczy bohaterowie oraz dwa różniące się od siebie miejsca gry, gdzie każde będzie dawać inne szanse oraz inne zagrożenia dla graczy. Problematyczna i bardzo toporna walka jest raczej niedogodnością, niż czynnikiem, który sprawi, że stracicie przyjemność z zabawy, ale w zasadzie to największa wada gry. Mała responsywność podczas walki jest czymś, do czego niestety jako gracz się przyzwyczaicie w trakcie zabawy. Silent Hill f to początek całkowicie nowej serii i mam nadzieję, że twórcy będą kontynuować przygodę w tym klimacie – niekoniecznie tych samych bohaterów, ale zdecydowanie jest to dobry kierunek na rozwój kolejnych części.
Silent Hill f możesz kupić w naszym Sklepie z Grami
Podsumowanie
Pros
- Specyficzny klimat
- Ciekawe i trudne zagadki do rozwiązania
- Podział zabawy na sen i jawę
- Świetnie zaprojektowane etapy
Cons
- Rozczarowująca grafika
- Nieprzemyślany system ekwipunku