Laptopy gamingowe i komputery stacjonarne: czy to już rzeczywistość?


Technologia komputerowa mknie przed siebie i nie zwalnia już od kilkudziesięciu lat. Już w 1965 roku Gordon Moore opracował prawo, mówiące, że moc obliczeniowa komputerów będzie rosła w sposób wykładniczy, czyli będzie się podwajała w równych odstępach czasu. Mamy 2022 roku i okazuje się, że Moore miał rację. Oczywiście pojawiały się niewielkie odstępstwa od tej reguły, ale szacuje się, że komputery podwajają swoją moc, co około 18 miesięcy, co przynosi niesamowite korzyści dla ludzkości.

Jedną z najbardziej widocznych zmian jest postęp, jeśli chodzi o gry wideo, a w szczególności te na komputerach i laptopach. Coś, co jeszcze dekadę temu wydawało się fotorealizmem, dzisiaj powoduje wywołanie uśmiechu politowania. Jakość grafiki wyświetlanej przez nowoczesne komputery nieustannie się poprawia i trudno stwierdzić, kiedy dojdzie do granicy, której już bardziej nie będzie się dało przesunąć. Przytoczony fotorealizm pojawia się w wysokobudżetowych grach AAA, ale już także w mniejszych produkcjach, jak automaty do gier w Vulkanvegas. Kiedy już wydaje się, że piękniej się nie da, pojawiają się nowe, silniejsze podzespoły, które dają twórcom jeszcze lepsze możliwości rozwoju.

Gamingowe laptopy czy komputery stacjonarne?

Pomimo tego, że dla prawdziwych hardwareowych wyjadaczy to pytanie może być banalnie proste w odpowiedzi. W dzisiejszym świecie granice zaczynają się mieszać. Miniaturyzacja sprawia, że eleganckie, cienkie laptopy mogą pomieścić w sobie prawdziwe potwory wydajności, które często stawiają je w jednym rzędzie z popularnymi PC. Jednak trzeba tutaj wyraźnie zaznaczyć, laptop zawsze będzie słabszy od komputera stacjonarnego, jeśli porówna się je pod względem cena/wydajność. Mimo wszystko, jeśli ktoś ceni sobie wygodę zabawy z dowolnego miejsca i niestraszny mu koszt laptopa gamingowego, to warto rozważyć taki zakup.

Wybór laptopa i wpływ podzespołów na ceny

Przenośny komputer do gier musi sporo kosztować. Jeśli ktoś chce nabyć nowe urządzenie, które bez najmniejszego problemu poradzi sobie ze wszystkimi nowościami na rynku, to powinien nastawić się na wydatek minimum 5000 zł. Dla maniaków benchmarków, którzy nie będą grali przy mniej niż 30 FPS na najwyższych ustawieniach grafiki, przewidziano jeszcze droższe modele, które co ciekawe cieszą się sporą popularnością.

Czym kierować się przy wyborze urządzenia, które poradzi sobie z zaawansowanymi grami? Dawniej skupiano się na ilości RAM-u i pojemności dysku twardego, co jak widać po ofertach na największych sklepach internetowych nadal działa. Bo to jedna z głównych danych, jakie podaje się w tytule aukcji… Jeśli chodzi o gry, to najważniejsza jest karta graficzna i procesor. W tym przypadku komputer jest tak szybki, jak jego najwolniejsza część. Dlatego cztery podstawowe parametry powinny stać na podobnym poziomie.

Komputer powinien mieć odpowiednią ilość pamięci RAM, żeby nie został przytłoczony zadaniami, które ma wykonać. Te z kolei muszą zostać przetworzone przez procesor. Za ładowanie plików (niekiedy już bardzo dużych) odpowiada dysk twardy, a raczej jego prędkość (obowiązkowo SSD). Na koniec idzie karta graficzna, czyli największa bolączka ostatnich lat. Dobre urządzenie, które poradzi sobie z generowaniem wysokiej klasy gry na satysfakcjonujących warunkach, może kosztować około 3000 zł. Dlatego właśnie mówi się, że komputer gamingowy powinien kosztować minimum 5000 zł. Dlatego najważniejszym elementem przy wyborze laptopa do gier, będzie sprawdzenie, czy ma on w sobie odpowiednią kartę graficzną. Zastosowanie zintegrowanej z płytą główną, całkowicie dyskwalifikuje go jako „gamingowego”.

Popularne serie laptopów gamingowych

Kilku większych producentów gier tworzy swoje linie laptopów gamingowych, gdzie wkładane są topowe podzespoły, które zapewniają odpowiedni komfort zabawy.

  • MSI GE 76 Raider RTX3080, i7, 32GB RAM, 2048 GB SSD — prawdziwy potwór gamingowy, który ma w sobie jedną z najsilniejszych kart graficznych z serii RTX, superszybki procesor Intela z serii i7 oraz aż 2048 GB dysku SSD. To urządzenie bez wątpienia poradzi sobie z zaawansowaną obróbką graficzną, a także wyświetlaniem dowolnej gry wideo na najwyższych ustawieniach przez najbliższe kilka lat. Cena takiego urządzenia to około 16 000 zł.
  • ASUS ROG Flow RTX3080, AMD Ryzen 9, 32 GB RAM, 1024 GB SSD — urządzenie zbliżone pod względem podzespołów do opisanego wyżej MSI, z kilkoma zmianami. Na pierwszy rzut oka zauważa się procesor AMD Ryzen 9 i mniejszy dysk SSD. W praktyce zmiany te nie będą jednak odczuwalne w grach. Warto jednak zaznaczyć, że to urządzenie ma przekątną ekranu, wynoszącą 13,4 cala, co może okazać się rozczarowujące, w porównaniu z powszechnymi ekranami, oferującymi matryce o przekątnej minimum 16 cali. Cena takiego urządzenia to około 14 000 zł.
  • MSI GeForce GTX 1050i, i5, 16 GB RAM, 256 GB SSD — znaczące obniżenie lotów, jeśli chodzi o wydajność. Laptop powinien uruchomić większość gier, ale może mieć problemy z wydajnością przy wyższych ustawieniach. W urządzeniu zastosowano o wiele słabszą kartę graficzną, której cena rynkowa to i tak około 1000 zł. Cena takiego urządzenia to około 5000 zł.

Jak widać, za wydajność na laptopach gamingowych trzeba słono zapłacić. Warto jednak zastanowić się, czy warto. W końcu istnieją o wiele tańsze alternatywy, które dadzą niemal takie same możliwości.

Nowe technologie zastępują komputery do gier

Pierwszą kwestią, jaką warto poruszyć, będzie coraz popularniejszy streaming gier. W uproszczeniu jest to uruchomienie danej produkcji na komputerach zewnętrznych i przesłanie obrazu na zasadzie strumienia. Dzięki temu nawet najprostszy komputer uruchomi najbardziej zaawansowaną grę i będzie wymagał do tego jedynie dobrego monitora oraz szybkiego Internetu. Drugim rozwiązaniem są konsole do gier. Nowa PS5 to koszt około 3000 zł. Do tego wystarczy telewizor i nie trzeba przejmować się grafiką w grach, bo konsola musi uruchamiać ja na odpowiednio wysokim poziomie.

Brak komentarzy

Zostaw Komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Poprzednio Rainbow Six: Extraction - Recenzja - Taktyczne rozgrywanie zombie
Następny Top 10 Premier gier wideo - Luty 2022