Pokemon Zemsta Mewtwo to kolejna z produkcji na portalu Netflix. Czy ten film ma szansę nadążyć za legendą Pokemonów i dumnie stanie między nimi w szeregu, czy też odejdzie w zapomnienie pozostawiając za sobą jedynie wstyd i uczucie żenady?
Wydaje mi się, że Netflix stąpa po bardzo grząskim gruncie biorąc się za pokemony i patrząc jednocześnie na wyjątkowo słabą jakość ostatnich ich produkcji. Z wyjątkiem Wiedźmina, większość ostatnich filmów oraz seriali jest albo słaba albo co najwyżej średnia. Są idealne do ziewania i przeglądania Facebooka na telefonie. Możecie być jednak spokojni – Pokemon Zemsta Mewtwo daje radę, chociaż mogło być lepiej. Recenzja będzie zawierać spoilery.
Przede wszystkim, Pokemon Zemsta Mewtwo został stworzony jako film skierowany do osób które Pokemony już znają i się w nich orientują. Nie będzie żadnego wyjaśniania czym są Pokemony, trenerzy i czemu wszystkie pielęgniarki i policjantki wyglądają tak samo. Jeżeli nie widziałeś nigdy Pokomenów, to prawdopodobnie wychowałeś się na marsie i filmu prawdopodobnie nie zrozumiesz.
Jego akcja dzieje się kiedy Ash i jego przyjaciele posiadają pewne doświadczenia z Pokemonami – Charizard słucha się Asha, a jego przyjaciółka Misty nosi wszędzie ze sobą malutkiego i słodkiego Togepi. Mamy już pewne posunięcie w fabule w stosunku do tego co pamiętamy z Polsatu. Film zaczyna się od momentu, kiedy to ludzie odnajdują włos od legendarnego, najpotężniejszego pokemona Mew. Używając zaawansowanej technologii klonowania tworzą oni na jego podstawie Mewtwo, sztucznego pokemona obdarzonego potężnymi, psionicznymi mocami.
Mewtwo jest centralną postacią tego anime – jednocześnie antagonistą, jak i głównym bohaterem. Jego hmm złe uosobienie wynika głównie z zagubienia – został stworzony przez ludzi, nie wie w jakim celu oraz dlaczego. Nie ma pojęcia kim jest, czy ma rodziców oraz czym jest ten Mew o którym wszyscy mówią. Najpierw sprowokowany nieostrożnymi słowami przez naukowców którzy go stworzyli wpada w szał i niszczy laboratorium. Następnie wykorzystywany jako narzędzie przemocy przez lidera Zespołu R także zadaje sobie pytanie o swoje przeznaczenie – czy naprawdę musi walczyć? Dochodzi do wniosku, że to ludzie są winni całej przemocy wobec pokemonów i postanawia sam zostać … trenerem. Buduje więc olbrzymi pałac i ściąga do siebie najlepszych trenerów z całego świata. Mewtwo to jednak postać której współczujemy i nawet rozumiemy, ciężko go potępić o jego działania, nawet jeżeli wiemy że są bardzo okrutne. Znamy jego motywację i powód sprowokowania innych trenerów do pojedynków z kopiami swoich milusińskich. Bo kolejnym celem Mewtwo będzie udowodnienie, że pokemony są uciśnione przez ludzi, a sami będą posiadać znacznie więcej mocy.
Oczywiście film w każdym momencie pokazuje, jak bardzo się myli, pełno tutaj scen, kiedy do skrzywdzonego pokemona podbiega jego zmartwiony trener by sprawdzić czy wszystko jest dobrze. Zawsze mnie to troszkę śmieszyło w pokemonach, że trenerzy tak bardzo dbają o swoje pupile i jednocześnie zmuszają ich do walki. Ta niespójność jest niestety ikoną całej franczyzy i po prostu trzeba ją zaakceptować. Tutaj w każdym razie będzie bardzo wiele scen, kiedy to będą pokazane relacje na linii pokemon i jego mistrz. To też jest ikoną serii i można było się tego spodziewać. Wniosek z tego jest prosty – Pokemon Zemsta Mewtwo jest bardzo wierny swoim poprzednikom, nie zmieniając nic czy przedstawiając jakieś inne wartości którymi nasączona jest seria Pokemon (przyjaźń, oddanie itp). Film ten to po prostu kolejne przedstawienie jednej z dziesiątek historii znanej nam już wcześniej. I bardzo dobrze, po co zmieniać coś, co już jest okej?
Przede wszystkim, Zemsta Mewtwo jest znacznie bardziej mroczna niż to zapamiętałem z oryginału (może sobie warto przypomnieć?). W anime tym jest dużo scen w ciemności, kiedy to widać przerażające kontury Mewtwo, znajduje się dużo wybuchów czy też takich kwestii jak zniewolenie, gdzie np. Mewtwo przez pewien czas będzie przemieszczać się w specjalnej zbroi Zespołu R, która jednocześnie w momencie jego buntu miała go uspokoić i zniewolić. Cała główna akcja będzie się zresztą dziać w zbudowanym przez Mewtwo olbrzymim mrocznym zamku podczas sztormu który także trenerzy będą musieli przebyć by tam się dostać. To nie są już słodkie i kolorowe pokemony, chociaż zakończenie tego filmu to czysta dobroć i słodycz gdzie wszyscy wygrywają i stają się mądrzejsi. Ogólnie kochajmy się i próbujmy zrozumieć, taki jest morał z Pokemon Zemsta Mewtwo.
Brak komentarzy