Amazon zapowiadał serial Tomb Raider z ogromnymi nadziejami, związanymi zarówno z marką, jak i nazwiskiem Phoebe Waller-Bridge. Niestety, po niemal roku od ogłoszenia projektu okazuje się, że prace nad nim utknęły w miejscu. Jak donosi Matthew Belloni z Puck News, scenariusz wciąż nie powstał, a sam projekt popadł w tzw. „development hell” – produkcyjne piekło, w którym utknęło już wiele obiecujących tytułów.
Informacje te zwiększyły frustrację fanów serii i postawiły pod znakiem zapytania dalsze plany Amazona dotyczące tej kultowej marki. Phoebe Waller-Bridge, znana m.in. z serialu Fleabag oraz roli w Indiana Jones and the Dial of Destiny, miała nie tylko napisać scenariusz, ale również pełnić funkcję producentki wykonawczej. Projekt miał być kluczowym elementem budowy szerszego uniwersum Tomb Raider na platformie Amazon Prime Video. Niestety, mimo olbrzymiego budżetu i medialnego rozgłosu, serial nie doczekał się nawet pierwszej wersji scenariusza. To kolejny cios dla fanów Lary Croft, którzy od lat czekają na solidną ekranizację swojej ulubionej bohaterki. O sytuacji informuje Puck News.
Belloni wskazuje, że projekt Waller-Bridge jest przykładem nieudanych kontraktów ogólnych w telewizji, gdzie twórcy otrzymują milionowe kontrakty bez jasnych rezultatów. Brytyjska scenarzystka podpisała w 2019 roku umowę z Amazonem wartą 20 milionów dolarów rocznie, którą odnowiono mimo braku konkretnych efektów. Minęły trzy lata od ponownego podpisania umowy, a Tomb Raider nadal nie ma scenariusza. Serial przeszedł przez dwa zespoły scenarzystów, a koszty rozwoju sięgnęły dziesiątek milionów dolarów. Sytuacja projektu stała się jeszcze bardziej napięta po odejściu Jennifer Salke, byłej szefowej Amazon MGM, odpowiedzialnej za zielone światło dla tego przedsięwzięcia. Salke była główną orędowniczką Waller-Bridge i miała nadzorować cały projekt. Jej odejście związano z konfliktami wokół franczyzy Jamesa Bonda, ale teraz rzutuje również na przyszłość Tomb Raider. Brak lidera z wizją i determinacją może oznaczać dla projektu definitywny koniec, zanim jeszcze zdążył się rozpocząć na dobre. Gra Tomb Raider w ostatnich latach powraca do świadomości użytkowników między innymi za sprawami dobrze przyjętych odświeżonych wersji.
Od czasu ogłoszenia serialu w maju 2024 roku, nie pojawiły się żadne konkretne informacje poza doniesieniami o przesłuchaniach Sophie Turner do roli Lary Croft. Fani zareagowali sceptycznie, sugerując, że aktorka lepiej pasowałaby do innej postaci w ramach uniwersum. Od tamtej pory projekt zamilkł, a obecna aktualizacja od Belloniego to pierwsza wiarygodna informacja od miesięcy. W międzyczasie konkurencja nie śpi, a kolejne platformy pracują nad adaptacjami znanych marek z gier wideo. Waller-Bridge w rozmowie z IGN wyraziła ogromne podekscytowanie pracą nad Tomb Raider, podkreślając inspiracje postacią Indiany Jonesa oraz Jamesa Bonda. „To jak finał mojej przygody z franczyzami” – mówiła wtedy. Aktorka i scenarzystka planowała wnieść do projektu równowagę między humorem, akcją a sercem historii. Jej entuzjazm nie przełożył się jednak na realne działania produkcyjne, co wywołuje pytania o to, czy Waller-Bridge nie przeliczyła się z możliwościami.
Ciekawostką pozostaje fakt, że serial miał być jedynie częścią szerszego „uniwersum Tomb Raider” tworzonego przez Amazona. Plany obejmowały także filmy oraz potencjalne produkcje towarzyszące, tworzone z myślą o długoterminowym rozwoju marki. Brak scenariusza i stagnacja serialu stawia jednak te wszystkie plany pod znakiem zapytania. Nie wiadomo, czy inne projekty ruszą, jeśli flagowy tytuł nie doczeka się realizacji. Na chwilę obecną Tomb Raider od Amazona pozostaje symbolem niespełnionych obietnic i nadziei fanów, którzy liczyli na powrót Lary Croft w wielkim stylu. Brak postępów, rosnące koszty i odejścia kluczowych osób zwiększają ryzyko, że projekt zostanie porzucony. Fani gier i filmów mogą jedynie mieć nadzieję, że Amazon odnajdzie nowy kierunek dla tej kultowej marki i da Larze Croft nową szansę na ekranowy sukces.
