Rok 2024 był przełomowy dla branży gier wideo pod kątem modeli monetyzacji. Jak wynika z raportu „PC and Console Gaming Report 2025” przygotowanego przez renomowaną firmę analityczną Newzoo, aż 58% wszystkich przychodów z gier na PC w 2024 roku pochodziło z mikrotransakcji. To równowartość 24,4 miliarda dolarów, co oznacza wzrost o 1,4% w porównaniu do poprzedniego roku.
Te dane wyraźnie pokazują, że model free-to-play i gry z płatnymi elementami dodatkowymi stały się fundamentem współczesnego rynku gier komputerowych. Deweloperzy i wydawcy coraz chętniej sięgają po systemy zakupów wewnątrz gier, które pozwalają na regularne generowanie zysków i angażowanie graczy na dłużej. Do największych beneficjentów rosnącej popularności mikrotransakcji należały trzy tytuły: Call of Duty: Black Ops 6, Roblox oraz niezmiennie popularny Fortnite. Każda z tych gier opiera się na dynamicznej społeczności graczy oraz bogatej ofercie kosmetycznych i funkcjonalnych dodatków. Fortnite od lat ustanawia standardy dla gier usługowych, a Roblox przyciąga zarówno graczy, jak i twórców treści dzięki otwartości i kreatywności platformy. Black Ops 6 z kolei udowodnił, że nawet tradycyjne strzelanki AAA mogą z sukcesem wykorzystywać systemy mikropłatności, oferując przepustki bojowe, skórki i dodatki do broni. Te trendy potwierdzają, że model monetyzacji oparty na mikrotransakcjach jest nie tylko dochodowy, ale również akceptowany przez znaczną część graczy.
Co ciekawe, nie tylko mikrotransakcje odnotowały wzrost przychodów w 2024 roku. Dodatki DLC (Downloadable Content) również przyczyniły się do wzrostu ogólnego przychodu, osiągając wartość 5,3 miliarda dolarów, co oznacza wzrost o 0,8% rok do roku. Choć ich udział w ogólnym rynku gier na PC to „zaledwie” 14%, to właśnie dodatkowa zawartość do takich hitów jak Diablo 4, Elden Ring czy World of Warcraft odegrała kluczową rolę w tym wzroście. Widać więc wyraźnie, że gracze są skłonni inwestować w rozbudowę doświadczenia gry, nawet jeśli podstawowa wersja tytułu została już opłacona. Model DLC wciąż ma się dobrze, szczególnie w przypadku gier o rozbudowanym świecie, gdzie nowa zawartość może znacząco przedłużyć żywotność i atrakcyjność tytułu.
Nieco gorzej wypadły jednak gry premium, czyli tradycyjne tytuły sprzedawane za pełną cenę. Ich udział w rynku wyniósł 28%, co przekłada się na 10,7 miliarda dolarów przychodu. To oznacza spadek o 2,6% w porównaniu do roku poprzedniego. To kolejny sygnał, że gracze coraz częściej rezygnują z jednorazowych zakupów na rzecz gier, które oferują stałe aktualizacje i dodatki – nawet jeśli wiąże się to z systematycznymi wydatkami. Dla wielu konsumentów atrakcyjniejszy jest model „gra jako usługa”, w którym mogą rozwijać swoje postacie, zdobywać unikalne przedmioty i uczestniczyć w wydarzeniach sezonowych. Taka zmiana nawyków zakupowych będzie miała ogromne znaczenie dla przyszłości projektowania i dystrybucji gier.
W ujęciu globalnym, rynek gier PC w 2024 roku odnotował minimalny wzrost na poziomie 0,1%, osiągając łączny przychód rzędu 37,3 miliarda dolarów. To oznacza, że mimo stagnacji w niektórych segmentach, ogólna kondycja rynku pozostaje stabilna. Warto podkreślić, że w ciągu dwóch ostatnich lat, od 2022 roku, rynek wzrósł o 5,4%, co pozwala z optymizmem patrzeć na przyszłość. Według prognoz Newzoo, już w 2025 roku przychody z gier PC mają wynieść 37,9 miliarda dolarów, a do 2027 roku mogą przekroczyć magiczny próg 40 miliardów dolarów. Takie dane jasno wskazują, że choć tempo wzrostu nieco zwalnia, rynek nadal będzie się rozwijał – napędzany głównie przez model free-to-play i zakupy w aplikacji.
Mikrotransakcje, które niegdyś budziły kontrowersje, dziś są już normą i kluczowym elementem strategii monetyzacyjnej większości producentów gier. Choć część graczy wciąż krytykuje ten model za jego potencjalnie uzależniający charakter i wpływ na balans rozgrywki, trudno zaprzeczyć jego skuteczności finansowej. Współczesna branża gier staje się coraz bardziej złożona, łącząc elementy rozrywki, ekonomii i technologii. A rok 2024 dobitnie pokazał, że przyszłość gier komputerowych będzie napędzana przez mikrotransakcje – czy tego chcemy, czy nie. Dla graczy oznacza to nowe możliwości, ale również wyzwania – zarówno pod względem finansowym, jak i w kontekście jakości doświadczenia płynącego z gry.
