Fire Commander to gra, w której pokierujemy krokami strażaków oraz rozwiniemy naszą własną komendę straży pożarnej. Twórcy gry będą więc chcieli pokazać nam jak trudną i wymagającą pracę mają strażacy. Miejmy przy tym nadzieję, że podeszli do tematu z należytą starannością.
Strażacy to bardzo specyficzna grupa funkcjonariuszy publicznych, ponieważ jako jedna z niewielu cieszą się bardzo dobrą popularnością wśród opinii publicznej. Nie oszukujmy się, wszyscy kochamy i szanujemy Strażaków i bardzo dobrze, bo posiadają bardzo trudną pracę ratującą życie ludzi, często nawet przed ich własną głupotą. Czy warto więc zagrać w grę Fire Commander by zobaczyć, z jakimi trudami muszą się męczyć strażacy? Recenzja powstała oczywiście na bazie wersji na Steam.
Fire Commander, to jak już wspomniałem, gra w której pokierujemy krokami strażaków podczas kolejnych misji, będziemy zbierać środki na rozwijanie naszego sprzętu i wreszcie zajmiemy się także rozwijaniem naszych strażaków, ponieważ kiedy Ci zdobędą wyższe rangi, to będziemy wybierać im umiejętności specjalne. Misje można podzielić na duże, fabularne oraz przerywniki między dużymi misjami. Te pierwsze to wieloetapowe potężne misje, które będą polegały na gaszeniu jednego pożaru za drugim, a mniejsze misje to jedynie pojedyncze przypadki, które w wielu przypadkach jesteśmy w stanie ogarnąć w parę minut. Trzeba przyznać że rozstrzał różnych wyzwań jest bardzo duży i gra będzie testować nasze umiejętności planowania. Będziemy gasić składy materiałowe, ogarniać bałagan na drodze po wypadkach czy też zajmiemy się wyciekiem toksyn. Zawsze ogień pojawia się w paru miejscach i musimy dokładnie planować, który płomień najpierw będziemy chcieli ugasić.
Sama mechanika w Fire Commander polega na rozgrywce w czasie rzeczywistym z aktywną pauzą. Będziemy sterować naszymi strażakami oraz pojazdami wysyłając ich tam gdzie są potrzebni. Trzeba tutaj pochwalić mechanikę ognia, ponieważ ten roznosi się w ciekawy i realistyczny sposób i będzie wymagał od nas też strategicznego działania. Ogień będziemy więc próbować przyatakować z paru stron, by nie pozwolić mu się roznosić na pobliskie obiekty, w innym wypadku może to się kojarzyć z ciągłym wtaczaniem głazu na górę, który zaraz i tak się stoczy. Będziemy więc próbowali operować na poszczególnych ogniskach zapalnych by je opanować, zanim stracimy nad nimi kontrolę. Z ogniem jest jednak duży problem, bo ten lubi także przeskakiwać przez ściany z niewiadomego powodu. O ile jakieś drewniane skrzynki mogę zrozumieć czemu zapalają się za ścianami, to już czemu to samo dotyczy lodówek lub metalowych półek to nie mam pojęcia.
Niestety na obecną chwilę gra Fire Commander powinna posiadać status early access. Wiele funkcji w niej nie działa, jest źle przemyślana lub też po prostu bez sensu. Weźmy na przykład system pokoi socjalnych oraz siłowni i wytrzymałości. Do połowy gry z jakiegoś powodu mogłem zatrudnić jedynie technika i jest on potrzebny prawie na każdej misji. Jednocześnie jego wytrzymałość z jakiegoś powodu co jakiś czas jest resetowana i to pomimo tego, że nie zostawiam go w socialu na odpoczynek, bo nie mogę tego zrobić – jest potrzebny w prawie każdym zadaniu. Same wzmocnienia które kupujemy są drogie i mają mały wpływ na właściwie wszystko. Umiejętności specjalne naszych strażaków specjalistów także nie mają większej racji bytu bo zawsze po wykonaniu swojej przypisanej funkcji, najważniejszym jest gaszenie pożarów i tym zajmuje się zarówno wyspecjalizowany strażak, jak i medyk czy też inżynier. Dlatego lepiej im będzie zawsze rozwijać umiejętności związane z lepszym gaszeniem pożarów niż np. szybsze otwieranie drzwi.
Kolejnym elementem, który jest po prostu skandalicznym niedopracowaniem jest brak automatycznego zapisu gry między misjami. Do tego jej stan techniczny także woła o pomstę do nieba i o ile mogę zrozumieć przejeżdżające przez siebie pojazdy, to fakt że gra lubi się wysypać do windowsa podczas zabawy jest po prostu odrażający w momencie, kiedy dowiemy się, że gra nie posiada automatycznego systemu zapisu. Dwa razy zdarzyło mi się z tego powodu powtarzać parę misji bo ostatni zapis zrobiłem w trakcie długiego zadania kampanijnego. Raz odruchowo wcisnąłem alt f4 po zakończeniu zadania, a innym razem gra się sama z siebie wysypała. O ile za pierwszym razem mogę mieć pretensje do samego siebie (chociaż czy jesteście w stanie wskazać chociaż jedną grę z hubami z ostatnich 10 lat, gdzie gra nie zapisywała stanu automatycznie po przejściu zadania) to za drugim miarka się przebrała i po prostu miałem dość tytułu.
Fire Commander ma olbrzymią ilość błędów. Mój ulubiony to niedziałający ekran wyboru strażaków, gdzie Ci będą nam regularnie znikać, nie możemy ich przeciągać na dane miejsce lub też szybko dodawać dwa razy klikając ich ikonę. Strażacy regularnie się zacinają a ich AI woła o pomstę do nieba. Karząc im gasić ogień lubią wbiec prosto w niego, jednak pasek punktów życia jest tak duży, że nawet przestałem się tym interesować i lepiej po prostu wysłać ich do karetki między jednym tankowaniem a drugim, niż męczyć się z pozycjonowaniem naszych dzielnych bohaterów. Mógłbym tak długo wymieniać, ale podsumuję to w jeden sposób – gra jest w katastrofalnym stanie i nie widać po niej, żeby była w produkcji parę lat.
Fire Commander to ciekawa produkcja, która została zrobiona w nieciekawy sposób. Duża ilość błędów, brak autozapisu czy nawet brak polskiej wersji językowej (a grę robiło polskie studio) sprawia, że pomimo początkowego zainteresowania tytułem ciężko mi się z nim dobrze bawić i im dalej w las tym przyjemności mniej. Gra powinna wystartować ze statusem early access i wtedy problemu by nie było, a twórcy mieliby czas na szlifowanie oraz dopracowanie tytułu. W obecnej sytuacji warto w to zagrać jedynie w momencie, kiedy naprawdę jesteście fanami gier o strażakach. Lub też chcecie poznać parę naprawdę ciekawych historii z misji fabularnych, bo te rzeczywiście posiadają narrację i są zrobione całkiem nieźle. Niestety większa, pozostała część tytułu wymaga jeszcze wiele tygodni w warsztacie na szlifach.
Podsumowanie
Pros
- Fabularyzowane misje
- Intrygujący gameplay, dobre podstawy
- Świetne zachowanie ognia (które nie działa jak należy)
Cons
- Brak jakiegokolwiek systemu zapisu
- Nierówny poziom trudności
- Brak polskiego języka
Brak komentarzy