Greedfall to kolejna fantastyczne gra fabularna, w której bardzo duży nacisk jest kładziony na relacje głównego bohatera z towarzyszami. Jak nie być forever alone w Greefall? Zaraz Wam wszystko wyjaśnię.

Towarzysze stanowią bardzo istotny element w Greedfall. Bez nich nie ukończymy gry, jednak straszenie z mojej strony jest raczej nie na miejscu, bo w przeciwieństwie do np. Divinity: Original Sin 2, nie mamy możliwości odprawienia towarzyszy i wszyscy z nich dołączają do nas automatycznie w trakcie głównych misji kampanii. Zadań tych jest jednak sporo, więc poniżej przedstawię wam krótką informację które zadanie należy zrobić, żeby przyłączył się każdy z towarzyszy.

Oprócz tego porozmawiamy na temat tego, czym się oni zajmują oraz kiedy najbardziej się przydają. Na szczęście (uważam że to plus) nie musimy ich rozwijać i automatycznie są u nich odblokowywane kolejne umiejętności i żeby było ciekawiej, w oknie każdego z towarzyszy dokładnie widzimy informację, kiedy dana postać otrzyma kolejny punkt statystyki. Niestety jednak musimy zadbać o ich wyposażenie. Nie ma tego tak dużo jak w innych grach, ale i tak jest to ważny element.

Kurt

Kurt jest pierwszym towarzyszem który do nas dołącza. Jest naszym strażnikiem oraz przyjacielem, a także nauczycielem szermierki, który wprowadza nas w niuanse walki w zwarciu. Nauczyciel z niego słaby, bo w samouczku dostałem straszny łomot, ale z czasem sam się nauczyłem zasad gry i teraz radzę sobie nieźle. W każdym razie Kurt jako że jest naszym ochroniarzem, jest z nami od samego początku gry i nie musimy kombinować z jego odblokowywaniem. Należy do Coin Guards, czyli grupy najemników pracującej dla wszystkich frakcji.

Kurt jest szermierzem i specjalizuje się w walce w zwarciu. Używa głównie lekkich oraz ciężkich broni obuchowych i toporów, więc idealnie sprawdza się jako wojownik pierwszej linii niszczący pancerze. Nie radzi sobie z najlepszymi mieczami i nie używa broni palnej. Pasywnie, kiedy zaprzyjaźnimy się z Kurtem wykonując jego zadania, daje nam bonus do rzemiosła.

Vasco

Drugi bohater który na stałe dołączy do naszej drużyny (Constantina nie liczę) to przedstawiciel grupy Nautów. Jest to organizacja marynarzy posiadająca swoją flotę, specyficzny sposób rekrutacji oraz oferująca frakcjom wszelkie usługi związane z morzem – transport towarów, eskorty, przechowywanie towarów w magazynach czy też obronę morską kolonii.

Vasco dołączy do nas automatycznie kiedy dotrzemy do Teer Fradee. De Sardet bardzo skorzysta z pomocy marynarza, gdyż Vasco walczy zarówno w zwarciu, jak i na dystans za pomocą jednoręcznej broni palnej. Dodatkowo zatruwa przeciwników, co jest fantastyczną pomocą w walce. Kiedy z nim się zaprzyjaźnimy, zapewni nam bonus do intuicji, dzięki czemu odblokujemy nowe opcje rozmowy oraz zostaną podświetlone materiały do zebrania.

Siora

Pierwsza kobieta w naszej drużynie jest przedstawicielką Yecht Fradi, czyli po prostu tubylców. Warto tutaj pamiętać, że tubylcy nie są jedną frakcją, a raczej grupą różnych plemion, gdzie każde z nich ma swoje unikalne podejście do kolonizatorów. Siorę poznajemy, kiedy przybędzie błagać o pomoc w walce z Sojuszem Mostów, który to atakuje jej plemię. Dołączy automatycznie w momencie kiedy porozmawiamy z Constantinem w Pałacu Gubernatora zaraz po lądowaniu w Teer Fradee.

Siora jest kolejną fenomenalną postacią którą chcesz posiadać w drużynie. Po pierwsze, używa wzmocnienia żywiołów na swojej broni, co bezpośrednio pomaga w niszczeniu pancerza wrogów. Po drugie, jako jedyna postać w grze potrafi nas leczyć, co docenią wszyscy bohaterowie niemagiczni, czyli ja. Jako że moja postać walczy przeważnie w zwarciu, na pierwszej linii i korzysta z drzewka stratega do zastawiania pułapek oraz wzmacniania broni trucizną, to Siora prawie zawsze znajduje się w mojej drużynie. Zaufanie u niej zwiększy naszą Wytrzymałość, co zwiększy udźwig oraz pozwala omijać trudne przeszkody.

Aphra

Aphra jest przedstawicielką Sojuszu Mostu, czyli frakcji naukowców z dalekiego Al Saad. Dołączy do nas podczas wykonywania zadania Ekspedycja Naukowa, kiedy to Constantin poprosi ciebie o pomoc dla frakcji w poszukiwaniu lekarstwa. Ekspedycja została zaatakowana przez jedno z plemion tubylców, a ich członkowie wzięci w niewolę. Będziemy musieli jej pomóc odbić towarzyszy, by do nas dołączyła, jednak nie martw się jest to zadanie główne i raczej tego nie zepsujesz.

Aphra jest postacią dystansową, która korzysta z długiej broni palnej oraz bomb. Podobną umiejętność posiada nasz bohater w drzewku stratega. Dzięki temu, Aphra fantastycznie sprawdza się w walce z grupami wrogów oraz wspiera ostrzałem bohatera który bierze na klatę grupy wrogów. Przyjaźń z tą postacią da nam bonus do nauki, już pierwszy poziom wystarczy aby niszczyć niektóre ściany blokujące przejście oraz robić podstawowe mikstury lecznicze.

Petrusa

Petrusa to bardzo interesująca postać. Jest on księdzem magiem, który wcześniej był dyplomatą frakcji Theleme, czyli tutejszego kościoła. Jest uduchowiony, jednak jednocześnie posiada bardzo wygórowane ambicje. Pomaga naszemu bohaterowi w walce z inkwizytorami którzy porywają tubylców w celu nawracania. Wyraźnie widać więc, że chce żeby tubylcy zostali nawróceni, ale nie toleruje brutalnych rozwiązań, dlatego też zyskał moją sympatię. Rekrutujemy go automatycznie, kiedy dotrzemy do siedziby Theleme w San Matheus.  Wcześniej będziemy świadkami bardzo brutalnej sceny, w której nie polubimy za bardzo frakcji kościelnej. Nie oceniajcie ich jednak zbyt prędko, z czasem wszystko się wyjaśni.

Petrusa jest też jedyną postacią korzystającą z magii kontynentalnej w naszej drużynie (Siora korzysta z magii tubylców – jest totalnie inna). Używa pierścieni do czarowania i jednocześnie może nosić nawet ciężki pancerz, co daje nam możliwość stworzenia maga, który jednocześnie będzie zadawać duże obrażenia oraz posiadał całkiem fajną obronę. Petrusa posiada także bardzo silny atak obszarowy aktywowany w zwarciu. Jednocześnie jednak daje według mnie najmniej przydatny bonus – charyzmę. Dodatkowy bonus otrzymujemy z płaszcza, który można kupić za grosze u kupca podczas ładowania gry. Warto mieć 100% charyzmy przez całą grę, a nie uzależniając ją od posiadania Petrusa w drużynie, dlatego w mojej konfiguracji postaci miałem dwa punkty charyzmy z punktów które dostałem za awans oraz jeden punkt z płaszcza. Nie zmienia to jednak faktu, że Petrusa jest bardzo solidnym magiem i cennym wsparciem.

Najlepsza konfiguracja towarzyszy?

Nie istnieje najlepsza konfiguracja towarzyszy, wszystko zależy od tego jak rozwijamy głównego bohatera, jaka jest sytuacja fabularna gry oraz jakich bonusów potrzebujemy. Przykładowo, jeżeli aktywnie wspieramy tubylców lub badamy ich działania to cennym nabytkiem w drużynie będzie Siora, która jest lokalna oraz Aphra, która zajmuje się badaniem zwyczajów tubylców. Trzeba przy tym pamiętać, że wszelkie działania przeciwko Yecht Fradi spowodują spadek zaufania Siory, to samo dotyczy Aphry jednak w jej przypadku stracimy zaufanie za każdym razem kiedy zrezygnujemy z poszukiwania informacji. Kiedy więc w zadaniu będziemy musieli wybrać, czy naruszymy rewir domowy tubylców, w każdym wyborze możemy stracić zaufanie towarzyszy – Siora nie polubi nas za to, że nie szanujemy prywatności jej braci, Aphra się zdenerwuje kiedy pominiemy okazję do zbadania domu.

Kolejna sprawa to bonusy które uzyskamy mniej więcej w połowie gry, kiedy wykonamy zadania poboczne dla towarzyszy. Wtedy to też warto zastanowić się, który towarzysz nam się przyda w danym momencie – przykładowo, kiedy ulepszamy sprzęt dobrze mieć w drużynie Kurta (bonus do rzemiosła), a kiedy eksplorujemy, może się przyda się nam Vasco (bonus do intuicji oraz podświetlone przedmioty).

Gdybym miał wybrać kolejność od najlepszych do najgorszych towarzyszy do wsparcia w walce oraz eksploracji w moim przypadku byliby to:

  • Siora – leczenie oraz bonus do wytrzymałości, dzięki której będę mógł przechodzić przez przeszkody;
  • Vasco – zatruwanie wrogów oraz bonus do inspiracji z podświetlaniem przedmiotów;
  • Aphra – silny atak obszarowy oraz bonus do nauki, dzięki czemu będzie możliwe rozwalanie ścian do sekretów;
  • Petrusa – świetne wsparcie dystansowe;
  • Kurt – raczej nieprzydatny w mojej konfiguracji z wyjątkiem ulepszania ekwipunku.

Oczywiście powyższa lista jest modyfikowana w zależności od wykonywanych zadań. Kurt oraz Petrusa staną się najważniejsi kiedy będziemy robić zadania dla najemników. A zabieranie Siory kiedy pomagamy dla Sojuszu Mostu to duża szansa na stratę zaufania.

4 komentarze

  1. Paweł
    19 września 2019
    Odpowiedz

    rany ktos ten teks czytal przed wstawieniem? 🙂 kto to jest Pedro? „Vasco jest pierwszym towarzyszem który do nas dołącza. Jest naszym strażnikiem oraz przyjacielem, a także nauczycielem szermier” to aby na pewno jest Vasco?

    • 19 września 2019
      Odpowiedz

      Dzięki, poprawiłem błędy 🙂 oczywiście chodziło o Kurta, tak jak w nagłówku, a z tym Pedro to był taki żarcik ale poprawiłem na Petrusa, bo chyba tylko ja zrozumiałem 🙂

      • Paweł
        19 września 2019
        Odpowiedz

        domyslam sie ze to Pedro dlatego ze wyglada na hiszpanskiego konkwistadora:) fajny opis, fajna gra, w towarzyszch brakuje mi troche mozliwosci modyfikowania ich statystyk

        • 19 września 2019
          Odpowiedz

          A dla mnie własnie to się podoba że rozwój jest automatyczny i nawet sprzęt mógłby być automatycznie rozwijany, bo nie lubię siedzieć w tabelkach i porównywać statystyki i wolę się skupić na samej grze.

Zostaw Komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Poprzednio Twierdza Szanghaj - Recenzja ze spoilerami - Bitwa o Chiny?
Następny Kimetsu No Yaiba - Recenzja ze spoilerami - Miecz samuraja i demony