Wyścig Odkrywców – Wrażenia z testowania prototypu


Hej, hej:) dzisiaj przygotowałam dla Was wpis dotyczący swoich wrażeń, obserwacji oraz ogólnej oceny prototypu gry Wyścig Odkrywców od młodziutkiego wydawnictwa  Imagine Realm.  Aktualnie na polskim portalu crowdfundingowym trwa  kampania na rzecz wydania gry a potrwa jeszcze przez 12 dni. Kto nie wsparł ma jeszcze szansę to zrobić do czego gorąco zachęcam 🙂 Powiem na początku, że ta pozycja mimo, że prototypowa i nadal w fazie testów bardzo pozytywnie zaskoczyła zarówno nas jak i naszych znajomych. Wyścig Odkrywców okazał się świetną grą o bardzo zachęcającej tematyce, bo podróże lubią chyba wszyscy a czas spędzony przy grze płynie błyskawicznie. Żeby poznać więcej zalet gry zapraszam do lektury!

3, 2, 1 START!! Wyścig Odkrywców właśnie ruszył.

Wyścig Odkrywców to gra planszowa, którą przede wszystkim możemy skategoryzować jako grę rodzinną. Jest to napewno świetna opcja dla rodzin z dzieciakami, gdyż spełnia funkcję edukacyjną ze względu na planszę, która imituje mapę świata. Jak podaje producent na opakowaniu, gra przeznaczona jest dla dzieci od lat 10, górnej granicy wieku nie ma. Myślę, że 8 latek również poradziłby sobie z pomocą rodziców. W wyścigu może brać udział od 1 do 4 zawodników, a czas jaki zajmuje gra wynosi około półtorej godziny.

Jeśli chodzi o tematykę to ta jest bardzo, bardzo ciekawa i interesująca, w żaden sposób nie zniechęca do sięgnięcia po grę a wręcz przeciwnie. Mianowicie chodzi o podróże, które ja osobiście uwielbiam i chyba większość ludzi również. Zwiedzanie i odkrywanie fajna sprawa, zwłaszcza, że wielkimi krokami zbliżają się wakacje.

Zasady gry Wyścig Odkrywców

Gdy pierwszy raz zasiedliśmy do instrukcji, reguły wydawały się trudne i złożone, ale to tylko pozory. W rzeczywistości dość łatwo było je ogarnąć i wdrożyć w życie. Najprościej było poznawać zasady grając. Przybliżę nieco przebieg rozgrywki na przykładzie gry dwu osobowej.

Głównym celem graczy jest zdobycie jak największej liczby punktów za liczne odkrycia, to czyni nas zwycięzcą. Naszym zadaniem jest wcielenie się w jednego z dostępnych w grze odkrywców i ruszyć w podróż obfitującą w radości, sukcesy te małe i te większe ale także w krew, pot i łzy. Naszą wyprawę życia zaczynamy w stolicy Francji, Paryżu, i wyposażeni  w dwa punkty motywacji oraz 25 Franków ruszamy w podróż życia nie wiedząc jeszcze co nas czeka. Wersja z odkrywaniem trwa 70 rund ale mknie błyskawicznie. Przed rozpoczęciem rozgrywki należy przygotować mapę (planszę), rozłożyć karty według kontynentów, dopasować 5 losowych ekwipunków do każdego z nich, karty artefaktów, sekretnych lokacji, wiedzy oraz pierwszego człowieka układamy w łatwo dostępnym miejscu a z pieniędzy tworzymy bank. Każdy z graczy wybiera kolor pionka a znacznik tury kładziemy na cyfrze 1 w kalendarzu i śmiało można zaczynać.

Na początku każdy z graczy uważnie ogląda karty ekwipunku na targu w Europie i decyduje czy chce coś kupić. Akcje jakie mamy do dyspozycji to poruszanie się po mapie w dowolnym kierunku uwzględniając przy tym cennik danego kontynentu; pociągniecie bądź odrzucenie karty, rzut kością w celu odnalezienia lokacji bądź w celu testowania postaci. Akcje pomocnicze to praca w mieście i testowanie postaci w związku z Przygodą.

Tak w skrócie wygląda przebieg rozgrywki. Przy rzucaniu kością k20 należy pamiętać o użyciu żetonów motywacji na poczet poprawienia wyniku rzutu. W ten sposób możemy sobie wiele ułatwić.

Interakcja

Interakcji w grze Wyścig Odkrywców nie jest dużo. Gra jest przyjemna, generuje śmiech i dobrą zabawę, znajdziemy tam trochę negatywnej interakcji jeśli chodzi o „walczenie” o sekretną lokację. Jednakże nam rozgrywki szły raczej w przyjaznej atmosferze nie licząc zdenerwowania na los jaki nam wyrzuciła kość. W przypadku gier rodzinnych lepiej, żeby były łagodniejsze pod względem negatywnej interakcji ze względu na młodych graczy, i tak jest właśnie w tym przypadku.

Regrywalność

Tutaj rzecz ma się bardzo dobrze. Bardzo, bardzo dobrze. Po pierwsze w dwie osoby grało się tak samo super jak we cztery, czas spędzony przy grze mknął szybciutko, nie było przestojów ani paraliżów decyzyjnych. Nikt z naszych znajomych również nie nudził się ani nie ziewał. Regrywalność jest tutaj jak najbardziej na plus również ze względu na to, że za każdym razem czekają na nas inne, fascynujące przygody i te dobre i te złe, którym musimy stawić czoła. Kość k20 i karty dają sporą losowość grze, a losowość z kolei generuje emocje. Na regrywalność wpływają również tryby gry, ten łatwiejszy z odkrywaniem oraz trudniejszy z wyścigiem. To nas zaskoczyło bardzo pozytywnie 🙂

Podsumowanie

Gra Wyścig Odkrywców zapowiada się bardzo dobrze i śmiało mogę powiedzieć, że jest to jeden z lepszych testowanych przez nas tytułów. Polecam grę szczególnie dla całych rodzin, ale jest świetna także dla dorosłych, gdyż daje niesamowitą frajdę. Wyścig Odkrywców uczy bawiąc, a grafiki, które już na tym etapie wyglądają bardzo dobrze, będą zachęcać do rozgrywek. Zasady gry nie są ciężkie, po pierwszej rozgrywce łatwo je opanować. Wyścig Odkrywców w naszej ocenie jest świetną grą. Zachęcam do wspierania, zwłaszcza, że to autorski, polski tytuł!

 

Brak komentarzy

Zostaw Komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Poprzednio 5 głównych zalet grania w gry bitewne
Następny Cthulhu Fluxx, takie małe a cieszy - Recenzja gry