51 Stan – Unboxing


Otrzymaliśmy dzisiaj zamówioną paczkę z grą Pana Ignacego Trzewiczka – 51 Stan, Edycja Master Set. Właśnie zabieram się do rozpakowywania i będę po kolei publikować zdjęcia z tego co znajdę w środku. Tradycyjnie, recenzja gry za tydzień lub dwa. Sorki za błyszczące niektóre zdjęcia, byłem tak podjarany nową pozycją że nie sprawdziłem ich jakości 🙂 Następnym razem się poprawię! Słowo!

W taki wspaniały sposób prezentuje się przód pudełka. Szczerze mówiąc grafika mi tak sobie się podoba. Była ciekawsza w podstawowej edycji.
W taki wspaniały sposób prezentuje się przód pudełka. Szczerze mówiąc grafika mi się nie podoba. Była ciekawsza w podstawowej edycji.
Tyl pudelka do gry 51 Stan Big Bad Dice
Z tyłu tradycyjnie mamy kilka tekstów reklamowych oraz zachętę dla samotnych graczy. Mamy wariant jednoosobowy. Fajnie prawda? Dodatkowo informacja że gra jest oparta na systemie znanym z Osadników. Niestety nigdy w tą grę nie grałem więc się nie wypowiem jednak to trochę brzmi jakby twórcy nie mieli pomysłów na nowy system.

 

Zdejmujemy pokrywę i co widzę! Eeee? Może to nie jest najlepszy pomysł. Żartując trochę zastanawiam się dwa razy czy mam dalej pisać ten artykuł. No ale do odważnych świat należy więc jedziemy!
Zdejmujemy pokrywę i co widzę! Eeee? Może to nie jest najlepszy pomysł. Żartując zastanawiam się dwa razy czy mam dalej pisać ten artykuł. No ale do odważnych świat należy więc jedziemy i sprawdzamy co czyha dalej.

 

Zdejmuję tabliczkę z ostrzeżeniem i co widzę? Kolejny raz brakuje wypraski. Niby są woreczki foliowe - czyli to czego zabrakło w Robinsonie. Czy to sprawdzi egzamin? Niestety nie. Znaczników jest za dużo, a rozpakowywanie trwałoby dłużej niż sama gra. Trzeba radzić sobie inaczej.
Zdejmuję tabliczkę z ostrzeżeniem i co widzę? Kolejny raz brakuje wypraski – This is Portalgames. Robią takie świetne gry a zawsze brakuje wypraski. Niby są woreczki foliowe – czyli to czego zabrakło w Robinsonie. Czy to zda egzamin? Niestety nie. Znaczników jest za dużo, a rozpakowywanie trwałoby dłużej niż sama gra. Trzeba radzić sobie inaczej.

 

Open In Case of Emergency okazało się w rzeczywistości formami z wszystkimi znacznikami i planszami graczy. Te drugie przypadły mi natychmiast do gustu. Grafika, w przeciwieństwie do tej z okładki bardzo mi się podoba. Nacji mamy cztery, każda ma inny styl z tego co widzę na planszy. Jaki? Nie mam pojęcia, pogram to się wypowiem.
Open In Case of Emergency okazało się w rzeczywistości formami z wszystkimi znacznikami i planszami graczy. Te drugie przypadły mi natychmiast do gustu. Grafika, w przeciwieństwie do tej z okładki bardzo mi się podoba. Nacji mamy cztery, każda ma inny styl z tego co widzę na planszy. Jaki? Nie mam pojęcia, pogram to się wypowiem.

 

Kolejna forma, więcej znaczników. Woreczków jest za mało, próbuję sobie przypomnieć ile kosztowały takie sprytne pojemniki w Leroy Merlin jakie stosujemy także w Robinson Crusoe.
Kolejna forma, więcej znaczników. Woreczków jest za mało, próbuję sobie przypomnieć ile kosztowały takie sprytne pojemniki w Leroy Merlin które stosujemy także w Robinson Crusoe

 

Woreczki z drewnianymi elementami. Zdaje się że spełniają one funkcje surowców. Są świetne i mają swoje worki foliowe. Jednak jak myślę że za każdym razem trzeba je wysypywać i potem znowu sortować to mi się nie chce ich wysypywać
Woreczki z drewnianymi elementami. Zdaje się że spełniają one funkcje surowców. Są świetne i mają swoje worki foliowe. Jednak jak myślę że za każdym razem trzeba je wysypywać i potem znowu sortować to mi się nie chce ich wysypywać

 

Instrukcja i szybka ściąga do rozpoczęcia gry. W instrukcji znalazłem parę świetnych tekstów, zdaje się że Ignacy Trzewiczek i jego brygada z Portalu świetnie się bawili przy jej pisaniu.
Instrukcja i szybka ściąga do rozpoczęcia gry. W instrukcji znalazłem parę świetnych, niepasujących do poważnego spisu zasad, tekstów, zdaje się że Ignacy Trzewiczek i jego brygada z Portalu świetnie się bawili przy jej pisaniu.

 

Cztery zafoliowane talie do gry. Powiem wam że po ich rozpakowaniu w ataku radości przetasowałem je wszystkie razem. W instrukcji pisało natomiast że pierwsze gry lepiej rozegrać bez kart z dodatków. Więc parę następnych minut zeszło mi na rozdzielaniu talii. Nie popełniajcie mojego błędu :)
Cztery zafoliowane talie do gry 51 Stan. Powiem wam że po ich rozpakowaniu w ataku radości przetasowałem je wszystkie razem. W instrukcji natomiast pisało że pierwsze gry lepiej rozegrać bez kart z dodatków. Więc parę następnych minut zeszło mi na rozdzielaniu talii. Nie popełniajcie mojego błędu 🙂

 

Bonus

Tak jak się spodziewałem. Woreczki foliowe to strasznie wkurzający pomysł. W Auchanie znalazłem taki wynalazek warty ogromną kwotę 3 zł. Bardzo polecam.
Tak jak się spodziewałem. Woreczki foliowe to strasznie wkurzający pomysł. W Auchanie znalazłem taki wynalazek warty ogromną kwotę 3 zł. Bardzo polecam. Zdało egzamin przy pierwszych rozgrywkach na 10/10. W przeciwieństwie do woreczków które po rozegranej grze były już nie potrzebne ponieważ wszystko rzuciłem razem do jednego worka.

 

I to było na tyle. Pierwsze wrażenia z gry są jak najbardziej pozytywne. Organizacja pudełka jest dosyć słaba, no ale to nie organizacja się liczy a rozgrywka i klimat. Jak będzie z tym drugim i trzecim? Myślę że fajnie, grafiki na kartach są super, opisy są umiarkowanie jasne, instrukcja nie jest gruba więc oswajanie zasad powinno zająć chwilę. Jakie będą wrażenia? Dowiecie się za tydzień lub dwa 🙂 Pozdrawiam!

 

2 komentarze

Zostaw Komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Poprzednio Wywiad z twórcą gry Ruiny: Drugi Rytuał
Następny Jessa Na Ni - Ashes: Odrodzenie Z Popiołów