Gra Planszowa Chromosome zagościła na naszej półce dosyć dawno temu. Zdążyła nawet zaliczyć parę spotkań i konwentów gdzie pokazywaliśmy ją znajomym i czytelnikom bloga. Recenzja powstała niestety z opóźnieniem z uwagi na okres świąteczny i związany z nim chaos oraz deficyt czasowy, a równoznaczne było to z tym że nie mieliśmy okazji dobrze obadać gry. No ale nareszcie mi się udało tym się zająć.
Założenia gry Chromosome
W Chromosome wcielamy się w szczep groźnych bakterii i próbujemy uciec z labolatorium. Jest to gra asymetryczna przeznaczona dla maksymalnie czterech graczy. Głównym założeniem rozgrywki jest pojedynek na planszy złożonej z hexów pomiędzy mikrobami wybranymi przez graczy. Mamy możliwość zagrania jednym z czterech gatunków, każdy z nich cechuje się innymi założeniami gry i stąd wynika właśnie asymetryczność.
Podstawową sprawą jaka przemawia za Chromosome jest duża regrywalność wynikająca z planszy złożonej z hexów. Mamy do wyboru trzy gotowe układy planszy dla odpowiednio dwóch, trzech i czterech graczy, ale także istnieje możliwość składania swojego własnego, niepowtarzalnego układu z zachowaniem zasad opisanych w instrukcji. Wygrywa ten kto będzie miał więcej punktów na koniec gry (głównie przez pokonywanie wrogów) lub osoba która jako ostatnia posiada swoje mikroby na planszy.
Oprócz nieustających walk, staramy się także rozwijać naszego mikroba jak w dobrej grze RPG. Robimy to poprzez kupowanie jednego z czterech rodzajów genów i dodawaniu ich do naszego łańcucha DNA. Każdy gen służy do czegoś innego a możemy ich mieć maksymalnie 8 więc mimo podstawowych założeń każdego z czterech rodzajów mikrobów, każdy z nich może zostać rozwinięty w absolutnie oryginalny sposób co pozwoli na zaskoczenie przeciwnika.
Nie jestem pewien czy to było założeniem twórców gry, jednak gra w moim odczuciu została skonstruowana w taki sposób, aby każdy z gatunków mikrobów miał swój wpływ na przebieg całej gry. Chodzi mi o to że grając na dwóch graczy, ciągle mi czegoś brakowało, jakby gra nie pokazywała wszystkiego co ma w sobie najlepsze. Asymetryczność Chromosome jest jej zdecydowaną zaletą ale okazuje się także i wadą. Najlepiej gra się wtedy kiedy jest pełny pakiet czterech graczy i każdy z mikrobów wpływa swoimi działaniami na sytuację na planszy.
Nie zrozumcie mnie źle, grając we dwóch graczy bawiłem się wyśmienicie, ale na spotkaniach na które uczęszczamy i pokazach które robiliśmy, szybko się okazało że rozgrywka czteroosobowa to strzał w dziesiątkę. Nie będę tutaj zanudzać zasadami poszczególnych mikrobów, ale ich założenia są tak często skrajne że dzięki temu każda z ras wrednych żyjątek bardzo wpływa na przebieg całej gry i dzięki rozgrywce czteroosobowej, gra wydaje się pełniejsza.
Złożoność
Zasady nowym graczom tłumaczy się bardzo łatwo i szybko, właściwie starczą dwie, trzy rundy gry. Wcale nie trzeba być weteranem żeby czerpać przyjemność z tej pozycji. Innym problemem jest instrukcja która doprowadzała mnie do bólu głowy w trakcie nauki zasad.
Brakowało w niej konsekwentności i głębszego opisania poszczególnych aspektów gry. Nawet po kilku pełnych lekturach musiałem do niej wracać i wertować w poszukiwaniu odpowiedzi. I nie zawsze mi się to udawało, przykładowo mam do dzisiaj problem ze zrozumieniem paru umiejętności.
Przykładem może być Fuzja mojego ulubionego Feroxa która pozwala nam zwiększać liczebność naszych mikrobów kosztem wrogów. W tym przypadku mam problem ze zrozumieniem tego czy mikroby wroga przechodzą do mojej puli trofeów. Takich nieprzyjemnych smaczków mam parę ale nie są one takimi wadami które przesądzają o przyjemności z rozrywki.
Interakcja
Poziom interakcji w grze, i to tej najlepszej interakcji czyli negatywnej, jest na bardzo wysokim poziomie. Właściwie cała rozrywka polega na zdobywaniu przewagi nad wrogiem, czy to poprzez zwiększanie liczebności naszych grup, czy też niszczeniu wroga i zabieraniu ich jako trofea.
Każda z czterech ras mikrobów którymi mamy przyjemność zagrać w Chromosome ma przynajmniej jedną złośliwą umiejętność przeciwko wrogowi. Wyjątkiem jest tutaj najbardziej agresywny i nastawiony na wybijanie wroga Ferox którego każda z czterech umiejętności służy do walk i jest to najlepsza nacja do niszczenia przyjaźni i związków.
Dużo znajdziemy w Chromosome pośredniej negatywnej interakcji polegającej na planowaniu i zakładaniu pułapek na wroga w postaci pól radiacji które z jednej strony są nam potrzebne do zdobycia cennej energii, a z drugiej promieniują i uszkadzają nasze mikroby. Mądrzy gracze wykorzystają tą mechanikę na tą korzyść a fani takich zagrywek znajdą dużo przyjemności grając Cadum. Ich głównym założeniem jest właśnie manipulacja polami promieniowania.
Wykonanie
Gra Chromosome jest wykonana w przyzwoity, acz niezaskakujący sposób. Mamy tutaj wiele żetonów prezentujących poszczególne mikroby oraz kafelki planszy z których budujemy laboratoria gdzie toczy się rozrywka. Nie ma tutaj wypraski, ale załączone zostały foliowe woreczki pozwalające na grupowanie naszych żetonów. Plansze poszczególnych mikrobów są wykonane niestety na cienkiej tekturze.
Oprócz tego znajdziemy także sporą liczbę drewnianych znaczników służących do oznaczania posiadanych przez nas genów oraz pól radiacji. Do tego jest załączona oryginalna, niestandardowa kostka K4 która mimo swojego atrakcyjnego wyglądu niestety nie jest zbyt funkcjonalna a to dlatego że lubi doprowadzać do kłótni poprzez stawanie na boku po rzucie.
Cała gra jest wykonana w dwóch językach – polskim i angielskim. Dostajemy dwie instrukcje, każda plansza mikrobów ma dwie strony i na jednej mamy opisy polskie, na drugiej angielskie. To samo się tyczy akcji wydarzeń które mają dwie instrukcje. Dla mnie nie jest to ani wada, ani zaleta. Sami oceńcie czy wam będzie to przeszkadzać czy też nie.
Regrywalność w Chromosome
Napisałem o tym już wcześniej więc troszkę się powtórzę. Na wysoką regrywalność wpływa przede wszystkim kafelkowa budowa planszy co pozwala nam na tworzenie nowych laboratoriów. Jest kilka zasad ograniczających ale nie jest to coś co psuje zabawę przy budowie nowych plansz.
Oprócz tego, na regrywalność składa się tutaj rozwój naszych mikrobów poprzez dodawanie odpowiednich, nowych genów oraz wpływanie przez to na naszą strategię działania. Dzięki temu każda rozrywka jest inna i zaskakująca. Na pewno spodoba się graczom lubiącym doskonalenie swoich umiejętności.
Warto także wspomnieć o wydarzeniach które ciągniemy co rundę i które wpływają, negatywnie lub pozytywnie, na obecną fazę gry. Nie ma tych wydarzeń dużo, jednak fajnie urozmaicają rozgrywkę.
Cena
Największą zaletą Chromosome jest zdecydowanie niska cena wynosząca niewiele ponad 100 zł. Jak za taką ciekawą i rozbudowaną grę świetnie pracującą z czterema graczami, jest to naprawdę śmieszna kwota i zdecydowanie warto zainwestować w tą pozycję.
Wydaje mi się nawet że kosztem ceny, gra została wykonana troszkę gorzej niż mogłaby być zrobiona i chodzi mi tutaj o plansze mikrobów które zdecydowanie lepsze by były na grubej tekturze. No ale nie ma co marudzić, w końcu mamy dobrą grę w niskiej cenie.
Podsumowanie
Co należy wiedzieć o Chromosome zastanawiając się nad zakupem gry? To że jest to genialna pozycja dla czterech graczy. W mniejszą liczbę też gra się przyjemnie, ale to nie to samo. Kupując tą grę dla par albo trójek graczy też nie będziecie narzekać, gra jest bardzo wciągająca i interesująca do tego przyjemnie i szybko się tłumaczy nowym graczom więc znajdzie swoje miejsce na stołach w trakcie spotkań ze znajomymi.
Przekleństwem gry Chromosome jest to że póki grasz w dwie osoby jest świetnie. Jak zagrasz w cztery osoby, jest zajebiście tak bardzo że nie będziecie chcieli znowu grać w dwie osoby.
1 komentarz