Darkest Dungeon bardzo szybko stał się jedną z moich ulubionych gier PC. To co najbardziej do niego przyciągało to niepowtarzalny klimat i ekstra poziom trudności. Właśnie o tym drugim będzie traktować ten tekst.
Zanim zaczniesz grać w Darkest Dungeon, przygotuj meliskę
Hardcore Gamer to nowy cykl artykułów na Big Bad Dice w którym będę polecać i analizować gry posiadające ekstremalnie wysoki poziom trudności. W tych grach najczęściej nie znajdziesz tutoriala, nie będziesz wciskać przycisku na klawiaturze żeby oddać hołd i najłatwiejszym poziomem trudności będzie prawdopodobnie Hard. A najczęściej jest tak że poziom trudności nie jest wcale skalowany.
Darkest Dungeon to gra w której naszym zadaniem będzie zamknięcie przeklętego lochu otwartego przez szalonego właściciela ziemskiego. Aby móc dostać się do Najmroczniejszych Podziemi, najpierw musimy zebrać grupę śmiałków i wyszkolić ich w stopniu wystarczającym do poradzenia sobie z najgorszymi potwornościami. I zadbać o to aby w trakcie zdobywania doświadczenia nam nie umarli.
Darkest Dungeon to droga przez mękę której chcesz więcej
A niestety bohaterowie będą umierać bardzo często i nagle, więc do nich nie próbuj się przywiązywać. Gra dzieli się na tygodnie, w pierwszej części zarządzamy naszym miastem, rozwijamy go dzięki zdobyczom z podziemi i dozbrajamy oraz leczymy bohaterów. No właśnie, bohaterowie posiadają dwa paski stanu które wpływają na ich żywotność. Pierwszym z nich są punkty życia, które jak postać traci, nie umiera na szczęście ale otrzymuje stan nazwany Wrotami Śmierci. Od tej chwili, do momentu uleczenia postać będzie zagrożona śmiercią przy każdym następnym ataku, czasem wytrzyma kilka ciosów. Najczęściej wystarczą dwa.
Drugim paskiem stanu jest stres – i to jest coś zajebistego. Każda czynność wykonana w trakcie misji może spowodować powstanie stresu u postaci, może to być poruszanie się w ciemności, cofanie się do tyłu, czy atak przeciwnika. Pasek dzieli się na dwa etapy, pierwszy z nich, standardowy, nie wpływa na naszą postać w większym stopniu. Po jego napełnieniu (chcecie tego uniknąć), postać zostaje poddana testowi – bo tylko w najgorszych sytuacjach pokazujemy jacy jesteśmy naprawdę. Czy twój barbarzyńca okaże się tchórzem uciekającym w trakcie swojej kolejki? A czy skromna badaczka zarazy znajdzie w sobie heroiczną siłę i będzie motywować swoich towarzyszy?
Kiedy napełnisz drugi pasek stresu, twoja postać umiera na atak serca. Tak po prostu. I nie ma drugiej szansy. Aby zmniejszyć stres pomiędzy misjami, najłatwiej jest użyć budynków takich jak kościół oraz knajpa i usług które oferują. Różne postacie preferują różne rozrywki co wpływa na wartość punktową wyleczonego stresu.
Podziemia dzielą się na kilka poziomów trudności związanych z poziomem doświadczenia twoich herosów. Te najprostsze najczęściej nie są zbyt trudne, jednak każdy kolejny poziom trudności wzrasta niestety nieproporcjonalnie do poziomu doświadczenia twoich bohaterów. Wychodzi na to że mimo iż twoi wojacy są już silniejsi, to jednak potwory i wyzwania stają się znacznie trudniejsze i nie zawsze jest możliwe ukończenie podziemi bez gruntownego przygotowania.
Przygotować możemy się na kilka sposobów. Możemy ulepszyć broń i zbroję posiadaną przez naszego wojaka. Możemy zmienić umiejętności użyte w trakcie misji oraz ulepszyć te które już posiadamy. Możemy wymienić magiczne przedmioty będące w ekwipunku bohatera. Żaden z tych sposobów nie jest wystarczający, ale wszystkie z nich jednocześnie mogą pomóc tobie przetrwać.
Twoi bohaterowie będą umierać na różne okrutne i głupie sposoby.
Jednak wcale nie muszą. Bohaterowie będą umierać nagle, w męczarniach i w głupi sposób. Nie przyzwyczajaj się do nich. Nie pomagaj także nowym bohaterom kupując im lepszy ekwipunek. Sporo z nich może nie przetrwać nawet pierwszej misji. Na szczęście codziennie dyliżans dostarcza nowych śmiałków. Przegranych, przeklętych i fanatycznych bohaterów. Trędowaci, wilkołaki, najemnicy. Oni wszyscy zasilą twoje szeregi. I będą twoją nadzieją i szansą na ocalenie dworu. I większość z nich umrze bardzo szybko, albo później pod koniec gry kiedy śmierć doświadczonego wojaka boli najbardziej.
Bo strata doświadczonego bohatera, który przetrwał dziesiątki misji także nie jest tutaj niczym nadzwyczajnym. Początkującym graczom ciężko jest zrozumieć że bohaterowie to tylko zasób który łatwo można zastąpić i wyszkolić od nowa. Jedyne co potrzebujesz to czasu, bo od pewnego momentu złota jest bardzo dużo i łatwo uzbroić co bardziej doświadczonych weteranów żeby mieli chociaż szczątkowe szanse przetrwania.
Największą atrakcją w grze są walki z bossami, potężnymi przeciwnikami którzy mają unikalny sposób walki. Spotkanie pierwszy raz z nekromantą przywołującym szkielety, olbrzymim działem bandytów czy wiedźmą robiącą zupę z naszego bohatera najczęściej także kończy się śmiercią któregoś z bohaterów lub przegraną całej misji. Chyba że oszukujesz i sprawdzasz w internecie jakie są słabe i silne strony każdego z wrogów.
Nawet ta znajomość nie zawsze pomoże w osiągnięciu sukcesu. Bo każdy z wrogów ma kilka poziomów trudności związanych z podziemiami. Kiedy w danych podziemiach osiągniemy kilka sukcesów i odblokujemy wyższy ich poziom, może się pojawić szansa z walką z silniejszą wersją wcześniej pokonanego oponenta. I znajomość słabych stron nie zawsze wystarczy. Potrzeba dokładnego przygotowania staje się jeszcze ważniejsza i jeszcze trudniejsza a każdy błąd może skończy się śmiercią lub szaleństwem bohaterów.
Największym twoim wrogiem jest już wcześniej wspomniany stres i strach z niego wynikający. Gra jest widocznie inspirowana mrocznym klimatem znanym z książek Lovecrafta. Podobnie część przeciwników i zaklęć bezpośrednio nawiązuje do okropieństw stworzonych w wyobraźni wcześniej wspomnianego autora. Bohaterów może zestresować tak samo potężny atak przeciwnika, jak i widok zwłok w podziemiach.
Liga przeklętych – nasi bohaterowie w Darkest Dungeon
Bohaterów opisują także cechy które można zdobyć w trakcie przygód. Można je podzielić na negatywne oraz pozytywne. Część z tych negatywnych może wpływać na liczbę stresu zdobywanego w trakcie misji w danej lokacji (na przykład Strach przed Knieją), część z nich może wpływać na to jak reagujemy na danych przeciwników (na przykład Strach przed Knieją). Może także powodować wykluczenie z jakiejś formy rozrywki (Znany Oszust nie zagra w karty). Może być także mieć możliwość korzystania tylko z jednej usługi (fan uciech cielesnych będzie odpoczywać tylko w burdelu). Bohater zafascynowany śmiercią chętniej dotknie niebezpiecznej padliny przenoszącej choroby na niego i towarzyszy. Takich niuansów jest tutaj mnóstwo i musimy mieć na nie dużą uwagę jeżeli chcemy kończyć zadania z sukcesem.
Oczywiście są też pozytywne cechy takie jak znajomość podziemi lub nienawiść do pewnych stworów. Także warto mieć na nie uwagę zwłaszcza przez wzgląd na rodzaj podziemi dzięki czemu mamy dużą szansę na zwiad i przygotowanie się na niebezpieczeństwa lub zaskoczyć czające się monstra. Negatywne cechy możemy leczyć w szpitalu psychiatrycznym, natomiast pozytywne je zatwierdzić na stałe dzięki czemu nie zostaną wyparte przez nowe cechy które nasza postać uzyska w trakcie swoich przygód.
Mimo że gra nie jest bezpośrednio inspirowana Lovecraftem, jestem pewien że byłby on dumny że jego książki inspirują do powstawania takich gier.
Gra jest bardzo nieuczciwa i bardzo losowa. Sytuacja kiedy przeciwnicy raz za razem zadają ciosy krytyczne i unikają naszych ataków jest bardzo częsta, zwłaszcza jeżeli nieuważnie przygotujemy się do misji. Zasadzki podczas obozowania i walka w mroku z przeważającymi przeciwnikami także jest standardem i zawsze musimy się liczyć z zasadzką podczas obozowania w podziemiach. O ile jeden z naszych bohaterów nie ma specjalnej zdolności chroniącej przed zasadzką.
Jednym z największych zagrożeń jest Kolekcjoner. Tajemnicza istota która może zaatakować w każdym momencie i której zadaniem jest zbieranie dusz pokonanych bohaterów. Bardzo ciężko go pokonać gdyż przywołuje odbicia wcześniej zabitych bohaterów i korzysta z ich umiejętności. Nie zawsze też uda nam się przed nim uciec.
I co macie dość? Gra Darkest Dungeon jest przeznaczona zdecydowanie dla masochistów, jednak jak dla mnie jest to jedna z najlepszych gier wszech czasów. Z uwagi właśnie na klimat i poziom trudności. I jest to przykład że super grafika i epicka fabuła przy idioto odpornym gameplayu nie jest potrzeba do stworzenia niesamowicie niepowtarzalnego tytułu który wyryje nam się w pamięci i do którego będziemy regularnie wracać z sadystyczną przyjemnością.
Brak komentarzy