Nie można zaprzeczyć, że Destiny 2 oferuje jedną z najciekawszych historii w grach. Postanowiłem przybliżać Wam kolejne ważne etapy historii strażników oraz wędrowca. Zaczniemy od początku drugiej części gry Destiny, czyli Czerwonej Wojny.
Można powiedzieć, że Strażnicy nareszcie odnaleźli pokój i stabilizacje. Ostatnie miasto, czyli największa aglomeracja ludzi którzy przetrwali stulecia wojen z pozaziemskimi agresorami rozwija się i można powiedzieć, że nastała nowa era stabilizacji i pokoju. Nad bezpieczeństwem porządku czuwają Strażnicy, bohaterowie którzy otrzymali od tajemniczej istoty zwanej Wędrowcem energię o nazwie Światło. Dzięki temu stali się nieśmiertelni oraz posiadali niesamowite moce. W tym rozrachunku niewielka garstka strażników była na tyle potężna, by trzymać w ryzach wszystkich wrogów ludzkości oraz pozwolić cywilizacji na powolne odradzanie się. Gwarantem jednak posiadania światła jest wędrowiec który od dekad unosi się nad ziemią. To właśnie w jego cieniu, pod jego opieką powstało Ostatnie Miasto. Okres pokoju nie mógł jednak trwać długo, zwłaszcza gdy na horyzoncie pojawił się kombinat.
Kombinat to międzyplanetarna organizacja skupiająca w sobie rasę podobnych do nosorożców olbrzymów. Są zaawansowani technicznie oraz ekspansywni, skupiając się na podboju oraz nieraz asymilacji podbitych ras w swoje szeregi. Ich ekspansja jednak zatrzymała się w układzie słonecznym, gdzie jedynie udało się im ustanowić placówkę na marsie. Strażnicy jednak trzymali ich w ryzach i tak naprawdę oddziały Kombinatu nigdy nie mogły poważnie zagrozić pozycji ludzkości w Układzie Słonecznym. Do czasu, kiedy to na horyzoncie pojawił się Dominous Ghaul na pokładzie swojego okrętu flagowego oraz flotą innych jednostek atakuje z zaskoczenia nieprzygotowane do obrony Ostatnie Miasto. Wcześniejszy sabotaż systemów ostrzegania pozwolił siłom Kombinatu dotrzeć do ziemi, zanim Strażnicy się zebrali by ustanowić obronę. Ghaul wiedział, że w otwartym starciu nie ma szans z praktycznie półboskimi istotami.
Strażnicy którzy akurat stacjonowali w mieście rozpoczęli ewakuację cywilów oraz obronę przed agresorem. Wszystko wyglądało całkiem nieźle, Kombinat nie miał szans nawet z tą garstką strażników, która znajdowała się w mieście. Nikt jednak nie wiedział, jaki jest prawdziwy cel Ghaula. Ten za pomocą specjalnego okrętu zniewolił Wędrowca odcinając strażników od światła. Zabierając ich moce, szybkość, ale przede wszystkim nieśmiertelność, zszokowani strażnicy zostają wybici w pień. Zostaje uruchomiony protokół ewakuacji planety i niedobitki strażników oraz obywateli Ostatniego Miasta szukają schronienia oraz swojej szansy na przetrwanie.
W międzyczasie Ghaul oraz jego Czerwony Legion ustanawia przyczółek w Ostatnim Mieście oraz porywa Mówcę. Jest on tajemniczą istotą, która podobno może rozmawiać z Wędrowcem. Zostaje też odkryty prawdziwy cel Ghaula – chce on uzyskać moce światła, które tak hojnie dał strażnikom wędrowiec. Niestety Mówca nie chce współpracować i wodzi Ghaula za nos nie dostarczając mu potrzebnych informacji, nawet podczas brutalnych tortur.
Strażnik, który przetrwał rzeź w Ostatnim Mieście dociera do miejsca w głuszy, gdzie kobieta o imieniu Hawthorne pomaga uchodźcom. Jest on męczony przez koszmary i wizje na jawie. Kierowany przez swoją nową przyjaciółkę oraz Ducha dociera do fragmentu wędrowca, który został odłamany od niego setki lat temu podczas walki z Ciemnością. Tam, jakimś cudem pojedynczy strażnik odzyskuje swoje światło oraz moc. Znowu jest nieśmiertelny oraz z czasem odzyska także swoje moce, które pozwolą mu walczyć z przeważającymi siłami wroga. Niestety jeden strażnik, mimo swojej niesamowitej potęgi, to za mało by powstrzymać Ghaula oraz jego armie.
Strażnik próbując pomóc uchodźcom z czasem połączy znowu swoje siły z pozostałymi strażnikami, a przede wszystkim Strażą Przednią. Zavala, Cayde-6 oraz Ikora, liderzy tytanów, łowców oraz czarnoksiężników będą próbować na swój sposób pokonać Ghaula. Są jednak śmiertelni, więc muszą bardziej uważać niż Strażnik, który odzyskał swoje światło. Widząc jednak, że nie wszystko stracone i pojedynczy strażnik dalej posiada łaskę Wędrowca, znowu się jednoczą i zaczynają planować jak odbić Ostatnie Miasto z rąk Czerwonego Legionu i uwolnić Wędrowca, dzięki czemu Strażnicy odzyskają swoje światło.
Z biegiem wydarzeń nowe informacje wychodzą na światło dzienne. Okazuje się, że Ghaul posiada superbroń na orbicie słońca – Niezwyciężonego, potężny pancernik zdolny zniszczyć słońce i tym samym cały układ słoneczny. Jednostka jest olbrzymia, większa nawet niż superpancerniki Roju. Jeżeli więc Ghaul nie uzyska mocy wędrowca, nie pozwoli jej posiadać nikomu. Strażnicy nie posiadają absolutnie żadnej broni, która mogłaby pozbyć się zagrożenia, może tylko dzięki wsparciu sztucznej inteligencji Rasputin udałoby się pokonać Niezwyciężonego. Z Rasputinem jednak są inne problemy, a o tym dowiecie się w następnym artykule.
Straż przednia ustala więc plan: nieśmiertelny strażnik, który już w pełni odzyskał swoje moce wyruszy na Niezwyciężonego, by od środka sabotować superbroń. Będzie to też sygnał dla Straży Przedniej oraz zebranych strażników by zaatakować Ostatnie Miasto bez ryzyka, że przegrywający Czerwony Legion zniszczy układ słoneczny. Strażnik po pozbyciu się zagrożenia, jakie stanowi Niezwyciężony wraca na ziemię by przyłączyć się do bitwy. Wszystko idzie bardzo dobrze, do momentu jednak kiedy to Straż Przednia zostaje ranna, a pozostali strażnicy przygwożdżeni. Nikt nie może zaatakować Ghaula na pokładzie jego okrętu flagowego. Cayde-6 używa swojego urządzenia teleportującego, by przenieść strażnika, który skonfrontuje się z przywódcą Czerwonego Legionu.
Niestety jednak, Ghaul nie próżnuje. Podczas długich tortur Mówca zostaje zabity i finalnie udaje się dla Cesarza uzyskać dostęp do mocy wędrowca. Już wcześniej był potężnym wojownikiem, teraz jednak dzięki uzyskaniu mocy wędrowca jest prawie niezwyciężony. Prawie. W furii atakuje on strażnika i dochodzi do starcia, które zmieni wszystko. Walka trwała długo i była wyczerpująca, a Ghaul czerpał coraz więcej światła z wędrowca. Ten, pierwszy raz od wieków się przebudził i w jednym, zdecydowanym impulsie zniszczył Ghaula. Fala światła która się rozeszła, natychmiast przywróciła Światło wszystkim strażnikom. Czerwony Legion nie miał żadnych szans z wściekłymi obrońcami Ostatniego Miasta, którzy dalej pamiętają, co Kombinat zrobił i ilu bezbronnych strażników zostało zabitych podczas walk.
Ostatnie Miasto zostało odbite, następuje czas, kiedy Strażnicy oraz zwykli ludzie powrócą i przystąpią do odbudowy swojego schronienia, dalej pod opieką Wędrowca. To jednak nie koniec historii, a sam jej początek. Pojawią się nowe zagrożenia, a impuls światła Wędrowca sprowadzi na Ziemię oraz ludzkość oczy nowych i starych przeciwników. W następnym artykule przedstawię Wam najważniejsze wydarzenia, które działy się po Czerwonej Wojnie.
Brak komentarzy