Developer Concord identyfikuje się jako „Profesor” i chce by jej współpracownicy tak się do niej zwracali

Nadciągająca gra studia Firewalk Studios, Concord, znalazła się w centrum kontrowersji. Youtuber Smash JT opublikował doniesienia o toksycznej atmosferze panującej w studiu, oskarżając jednego z programistów o dziwaczne zachowania i radykalne poglądy.

Centralną postacią tych oskarżeń jest Lisa Brown, programistka pracująca nad grą Concord. Według anonimowego źródła Smash JT, Brown domaga się od współpracowników zwracania się do niej tytułem „Profesor”. Lisa Brown, identyfikująca się jako osoba niebinarna, miałaby forsować używanie tego tytułu, grożąc nawet utratą pracy tym, którzy się z nią nie zgadzają.

Źródło Smash JT twierdzi również, że Brown organizowała spotkania zatytułowane np. „Nauka z Profesorem”, co miało być źle odbierane przez część pracowników. Atmosfera strachu miała dodatkowo utrudniać sprzeciw wobec tych praktyk. Źródła wspominają o „lewicowym” dziale HR, który miał faworyzować tego typu żądania i karać za ich niespełnienie.

Firewalk Studios, the studio behind the impending 'Concord’ flop, has serious internal issues…

One of their devs – Lisa Brown, AKA @Wertle:
– Came out as „non-binary” & forced everyone at the company to call her „Professor”
– She would regularly have meetings w/cheesy phrases… pic.twitter.com/dP43qmzL6c

— Smash JT (@SmashJT) July 22, 2024

Oskarżenia dotyczą również poglądów Brown. Smash JT twierdzi, że programistka opowiadała się za zwolnieniem pracowników odmawiających szczepień przeciwko COVID-19. Brown miałaby również wyrażać sprzeciw wobec broni palnej, która przecież występuje w grze Concord. Materiał Smash JT krytykuje żądanie tytułu „Profesor” przez Brown. Zaznacza się, że tego typu tytuł powinien być swego rodzaju wyróżnieniem za osiągnięcia naukowe, a nie fanaberią. JT zarzuca Brown również wplatanie własnych poglądów politycznych do pracy.

Smash JT sugeruje, że zachowanie Brown może być tylko wierzchołkiem góry lodowej. Źródła JT wspominają o „kulcie lewicowości” panującym w HR studia. Pracownicy rzekomo boją się sprzeciwiać dziwnym pomysłom czy decyzjom, obawiając się o posadę. Przypomnijmy, że już wcześniej wokół Firewalk Studios robiło się gorąco. Projektant gry Jon Weisnewski znany jest ze swoich radykalnych poglądów. W 2020 roku publicznie prezentował tezy o białej supremacji w systemie prawnym czy nieświadomym rasizmie wszystkich białych. Wówczas również spotkał się z krytyką graczy. Niestety ten radykalizm nie sprzyja grze, o czym pisaliśmy w materiale dotyczącym bardzo słabym wynikom gry Concord.

Na razie to tylko słowa YouTubera i anonimowego źródła. Firewalk Studios nie odniosło się jeszcze do zarzutów. Będziemy trzymać rękę na pulsie i informować o rozwoju sytuacji. Gra „Concord” i tak boryka się z problemami. Wczesne testy zostały źle przyjęte przez graczy, a liczba chętnych szybko spadła. Czy ostatnie doniesienia wpłyną na odbiór gry? Czas pokaże.

Warto przyjrzeć się sprawie Firewalk Studios. Zarzuty o toksyczną atmosferę i mieszaniu polityki z pracą są poważne. Czekamy na stanowisko studia i rozwój wydarzeń. A Wy, co sądzicie o całej sytuacji? Dajcie znać w komentarzach!