Monster Hunter: World cieszy się olbrzymią popularnością nawet parę miesięcy po premierze. A baza graczy ciągle rośnie, co zauważyłem na moich live. Często zadajecie mi także pytania dotyczące gry, to sobie pomyślałem że zrobię poradnik dotyczący jednego z najbardziej niezrozumiałego dla początkujących mechanizmu i odpowiem na pytanie jak łapać potwory w Monster Hunter: World.
Musztarda po obiedzie powiecie? No niekoniecznie, wielkimi krokami zbliża się do nas premiera olbrzymiego dodatku do Monster Hunter: World o nazwie Iceborne. Dlatego też, wielu graczy zaczyna swoją przygodę z tą wspaniałą grą. I bardzo dobrze, gdyż wracam do niej regularnie i mogę śmiało powiedzieć, że Monster Hunter: World idealny nie jest, ale o ideał się zdecydowanie ociera.
Nie chcesz czytać? To obejrzyj!
Ten sam poradnik został nagrany przez moją skromną osobę w postaci filmu i możecie go obejrzeć poniżej. Przy okazji gorąco proszę o subskrybowanie kanału, gdyż dzięki temu będziecie wiedzieli kiedy publikuje kolejne materiały i jednocześnie bardzo pomagacie mi w rozwoju BigBadDice.pl. Będę też wdzięczny za komentarze, także krytyczne w sprawie tego co mogę poprawić.
Jak się przygotować do łapania potworów?
Cała zabawa zaczyna się od kuchni, a właściwie od obozu. Musimy zabrać ze sobą parę przedmiotów i mieć na uwadze parę elementów. Najważniejsze będą pułapki. Mamy dostępne dwa ich rodzaje – dół z pułapką oraz pułapkę elektryczną. W praktyce powinieneś korzystać raczej z pierwszej opcji. Zastanawiasz się dlaczego, drogi czytelniku? Bo twój palikot często nosi ze sobą oślepiające muchy prawda? Jeżeli, podobnie jak ja, uzbrajasz kota w pułapki elektryczne, to każde jej wykorzystanie na potworze sprawi, że on się na nią trochę uodporni. Dlatego też nie raz bywa tak (zwłaszcza przy dużych i wytrzymałych potworach jak Deviljho lub Bazelgeuse), że potwór pod koniec naszego pojedynku po prostu szybko oswobadza się z pułapki elektrycznej.
Nie dotyczy to oczywiście dołu z pułapką, którego kot nie używa. Dlatego też preferuję zabieranie ze sobą zawsze dołów z pułapkami, zwłaszcza jeżeli walczycie z latającymi potworami i korzystacie z błyskowych pułapek kota (bardzo skuteczne, oślepiony potwór jest ogłuszony). Kolejnym przedmiotem który musicie ze sobą zabrać są bomby usypiające. I tutaj użytkownicy łukodziałka powinni być bardzo zadowoleni, gdyż istnieje specjalna amunicja do tej broni dystansowej, która działa identycznie jak bomby usypiające, jednocześnie nie zmuszają użytkownika do podejścia. W zależności od tego co zabierzecie, czas ruszyć na misje.
Drobna ciekawostka – misje w których macie złapać (a nie ubić) potwora dostarczają wam parę darmowych bomb usypiających oraz niestety pułapkę rażącą. Pułapka raczej się nie przyda, jeżeli wasz kot też ją posiada, ale bomby usypiające to inna sprawa. Zawsze to oszczędność prawda? #cebula.
Jak złapać potwora w Monster Hunter: World?
I teraz czas na crème de la crème. Aby złapać monstrum, musimy je najpierw osłabić. Istnieją dwa wyznaczniki, że potwór nadaje się już do złapania. Pierwszy, mniej istotny, jest taki, że z potwora podczas walki zaczynają wypadać czerwone dzióbki, amunicja do waszej procy. Może to być np. amunicja zapalająca. Kiedy wypadną takie trzy łącznie, to potworów jest praktycznie w stanie agonalnym i radzę uważać – jeżeli chcecie go złapać, to musicie podstawić pułapkę pod żywego stwora.
Drugim wyznacznikiem, z którego będziesz znacznie częściej korzystać, jest moment kiedy potwór jest krytycznie ranny i zaczyna wycofywać się do swojego leża. Prawdopodobnie pójdzie też spać. Jedyne co musisz wtedy zrobić to podstawić pułapkę pod jego smutny pysk. Czasami jest tak, że potwór od razu wpada w sidła, innym razem niestety musimy go zbudzić. I tutaj zalecam korzystać z najdelikatniejszych ataków (lub nawet strzału z procy w pysk).
Następnie musimy ściągnąć delikwenta w sidła. Kiedy już to zrobimy (czasami potwór zamiast na nas rzuci się na palikota, więc musimy się nakombinować) rzucamy mu w twarz dwiema bombami dymnymi. Jeżeli zrobiliśmy to za wcześnie (potwór nie jest dość zmęczony) to wyrwie się z sideł i rozpocznie walkę. I tutaj ciekawostka – może się zdarzyć sytuacja, że podczas walki potwór zaśnie jeżeli go dość mocno osłabimy. Takie sytuacje jednak są bardzo rzadkie i w 9 na 10 przypadków wystarczy go złapać osłabionego w gnieździe kiedy śpi i wystarczy.
Jak złapać starsze smoki?
Teraz parę ważnych wiadomości dla parafianów. Po pierwsze, nie możemy łapać starszych smoków. Dlatego sobie po prostu odpuść i nie kombinuj. Pułapki działają na nie gorzej (lub wcale nie działają, jak się raz boleśnie przekonałem walcząc z Vaal Hazakiem), a bomby błyskowe mają ograniczoną skuteczność. Zostaw pułapki i wyposażenie palikota z pułapkami w obozie, sam zabierz mikstury wzmacniające i wzmacniającą tubę którą powinien posiadać twój kot.
Kolejna ważna sprawa jest taka, że jeżeli zadajecie bardzo dużo obrażeń w krótkim czasie (FTW Longsword users!) to istnieje duża szansa, że niektóre słabsze lub mniej opancerzone potwory zabijecie zanim zaczną wracać do gniazda. Tutaj radzę po prostu brać broń która nie zadaje wielu obrażeń w krótkim czasie lub nie korzystać z najpotężniejszych ataków. Jeżeli odpalisz naładowany w pełni super amp discharge z charge blade na kulu ya ku którego chcesz złapać i on zginie, to sam sobie jesteś winny.
Po co łapać potwory?
Są trzy istotne powody, dla których warto łapać potwory w Monster Hunter: World. Po pierwsze, takiego delikwenta łapiemy w momencie, kiedy ma około 30% punktów życia. Sprawia to, że skracamy sobie walkę o jedną trzecią. Przy takim gagatku jak np. Deviljho, który potrafi klapnąć zębami i zgasić nawet dobrze uzbrojonego łowcę, to po prostu ograniczenie ryzyka że nam podwinie się noga.
Po drugie, za złapanego potwora dostajemy więcej materiałów. Więc jeżeli zbierasz materiały na pełny pancerz, to po prostu bardziej się opłaca łapać potwory. Więcej materiałów w szybszym czasie. Chociaż i tak zabraknie tobie Rubinu na koniec hehe.
Po trzecie, niektóre zadania wymagają od nas łapania potwora, więc innej drogi nie ma. Co innego, jeżeli zadanie mówi że mamy go upolować. W takim przypadku, nie ma różnicy czy go zabijesz czy złapiesz – w obu sytuacjach zadanie zostanie zaliczone.
Nie ma takiego słowa jak „wogule”… Autokorekty nie masz, tak w ogóle…,?
Dzięki, poprawiłem 🙂 no mam ale nie wykrył tego jako błąd 🙂