W momencie pisania tego wpisu, pozostało tylko 5 dni do zakończenia akcji na Wspieram.to dotyczącej finansowania społecznościowego polonizacji gry Wygnańcy Oblężenie (ang. The Exiled: Siege), hitu portalu kickstarter. Gra na kickstarter zebrała już ponad 73 184 dolary (ponad 243% więcej niż założyli twórcy).
Sytuacja na wspieram.to jest także niesamowita, do tej pory zebrano 18729 zł na 10000 zł wymaganych do ruszenia prac. Wynik jest świetny i widać że znajdzie się w Polsce wiele osób zainteresowanych grą. Mam nadzieję że mój wpis zachęci Was do zakupienia lub wsparcia twórców w tej ostatniej chwili. Warto także wspomnieć że przy zakupie przedpremierowym w ramach wsparcia na wspieram.to otrzymać możemy egzemplarz po niższej cenie niż sugerowanej oraz limitowaną kartę bohatera Przemytnika.
Wygnańcy Oblężenie – Tło Fabularne
Fabuła gry kręci się wokół kolonizacji nowych lądów (a właściwie lądu). W przeciwieństwie jednak do Catana, nie będziemy budować wiosek i dróg w taki sposób aby zdobyć jak najwięcej surowców. Sytuacja wobec bohaterów wygląda na tyle nieciekawie, że główne postacie są przestępcami skazanymi za swoje występki na surowe kary. W ramach anulowania wyroku, łaskawy król jest skłonny wysłać skazańców na odległą wyspę w celu zbudowania tam pierwszej osady. Niestety ta sytuacja nie spodobała się tubylcom. W związku z tym dochodzi do obszernych spięć kulturowych na skalę z jaką Kolumb nie miał przyjemności się spotkać. Podstawową różnicą pomiędzy rdzennymi mieszkańcami Ameryki a głównymi przeciwnikami osadników jest fakt, że ci drudzy posiadają na swoje rozkazy różnego rodzaju potwory takie jak trolle, wielkie pająki oraz inne stwory. No i standardowe machiny oblężnicze tybu balisty, trebusze, tarany i katapulty bo w innym wypadku zdobycie nowo powstałej twierdzy mogłoby być praktycznie niemożliwe. Za dodatkową dopłatą możemy dostać nawet zestaw modeli żywicznych prezentujące genialne miniaturki tychże machin.
Mechanika Gry
Grę możemy rozegrać na kilka osób. Po pierwsze jest to gra w którą można się bawić w od 1 do 5 osób. Według jednego scenariusza gracze mogą się podzielić na zespoły w których jedna strona próbuje zdobyć twierdzę a druga ją rozbudowuje i próbuje spełnić swoje cele. Grając samemu, musimy przygotować twierdzę przed zbliżającą się hordą, grając we dwoje możemy zarówno grać przeciwko sobie – w takim przypadku jedna osoba jest atakująca, druga się broni, lub też kooperacyjnie, broniąc się przed hordą postępującą według odpowiednich, przygotowanych przez twórców algorytmów. Rozgrywka dzieli się na dwie fazy. W fazie pierwszej następuje rozbudowa. Polega ona na zwiększaniu wartości obronnych naszego obozu/miasta, rekrutowaniu jednostek, wznoszeniu fortyfikacji itp. Druga faza, oblężenie polega na tym że strona atakująca próbuje za wszelką cenę jak najbardziej napsuć krwi obrońcom. Bardzo mi się podoba w tej grze to, że jest ona bardzo otwarta na różnego rodzaje scenariusze które pozwolą w fajny sposób przedłużyć żywotność gry. Warto także wspomnieć o tym że gra zostanie wydana w dwóch wersjach: wersja ekonomiczna będzie zamiast figurek posiadać znaczniki, natomiast zwykła będzie z figurkami. Fajny uśmiech wydawców w stronę oszczędnych osób.
Rozbudowa Twierdzy i Bohaterowie
Ciekawy jest mechanizm za którego pomocą postępuje rozbudowa twierdzy. Otóż z materiałów udostępnionych przez producenta wynika, że w trakcie rozbudowy poszczególnych elementów naszej osady, wymieniamy poszczególne kafelki na planszy zaznaczając ich poziom zaawansowania.
Oprócz tego naszymi awatarami stają się różnego rodzaju elementy spod ciemnej gwiazdy z czasów średniowiecznych. Możemy więc zagrać zarówno bandytą i podpalaczem jak i wiedźmą. Każda z tych postaci w jakiś sposób wpływa na przebieg rozgrywki. Poniżej przedstawiam niektórych z nich.
Podsumowanie
Gra wydaje się genialna. Wspaniałe grafiki, świetnie przetłumaczone teksty, klimatyczna mapa oraz otwarty na modyfikacje i nowe scenariusze schemat gry. Mam nadzieję że Wygnańcy zyskają dużą popularność w naszym kraju i znalezienie chętnych do gry będzie łatwe dla każdego. Możliwe że po premierze przygotujemy z Olą dla Was obszerną recenzję oraz parę raportów z bitwy z poszczególnych scenariuszy, jednak najpierw musimy się naradzić w którą grę zainwestujemy w najbliższym czasie. Szala zwycięstwa przechyla się w stronę Descentu, i może w następnym okresie zakupimy także Wygnańców. Bardzo byśmy chcieli, gdyż jest to gra która na pewno nam się spodoba i o której bardzo bym chciał pisać.
Robi Nadzieje
- System rozbudowy osady;
- Otwarty na modyfikacje system prowadzenie rozgrywek;
- Klimatyczne grafiki i świetna zawartość pudełka;
- Wydanie w dwóch wersjach;
Martwi
- Na obecną chwilę wszystko wygląda idealnie
Brak komentarzy