Boonlake – testujemy insert od reDrewno


Alexander Pfister to jeden z moich ulubionych autorów, a jego gry mają pewne miejsce na mojej półce. Całkiem niedawno cieszyliśmy się z premiery jego najnowszej gry Boonlake, która została dość ciepło przyjęta na moim stole, ale zewsząd też zbiera pochlebne opinie. Dziś na warsztat trafił dedykowany insert od reDrewno. Przydaje się?

Boonlake to kolejny tytuł spod skrzydeł Alexandra Pfistera, który trzyma wysoki poziom i oferuje wciągającą rozgrywkę. Dzięki akcjom wykonywanym w rundach innych cały czas jesteśmy pod grą. Boonlake przyjemnie zmusza do intelektualnego wysiłku i zupełnie nie czuć upływającego czasu. Dla fanów ciężkich i mięsistych gier euro pozycja obowiązkowa. Ogromna regrywalność zapewni masę fajnych partii, po których chce się zagrać jeszcze raz. Polecam! Jeżeli jesteście ciekawi naszych wrażeń, to odsyłam do pełnej recenzji.

Boonlake zawiera sporo elementów, które wymagają rozłożenia podczas setupu i całkiem sporo rzeczy, które trzymamy wokół planszy. Każdy potrzebuje łatwego i szybkiego dostępu do kart, monet oraz dźwignie. Zresztą trzymanie tego wszystkiego w pudełku również nie jest zbyt komfortowe – masa woreczków strunowych, które podczas setupu nie są najwygodniejszym sposobem na obcowanie z grą. Na pomoc przychodzą dedykowane inserty, które powinny przyspieszyć rozkładanie i składanie gry oraz usprawnić miejsce potrzebne na stole. Ekipa z reDrewno, która kreatywnością już nieraz zadziwiała, dorwała się do Boonlake, zmierzyła co trzeba, pocięła i powstał on – insert zdecydowanie spełniający wszystkie swoje zadania. reDrewno kolejny raz udowadnia, że inserty to ich pasja i potrafią to robić.

Złożenie insertu nie powinno wam nastręczyć żadnych trudności. Mamy tu sporo prostych pudełek zbudowanych z pięciu elementów, a najtrudniejszy i najbardziej bajerancki stojak z wysuwaną szufladką również do zbytnio skomplikowanych nie należy. Nie licząc czasu potrzebnego na wyschnięcie kleju insert sklejałem trochę ponad godzinkę. Należę do osób, które delikatnie i pieczołowicie wyjmują każdy element, zaczepiają w międzyczasie psa, czy robią herbatę, więc spokojnie można też czas przyśpieszyć. Trudność złożenia oceniłbym na 1,5 w pięciostopniowej skali.

Dość już jednak słów, skoro jeden obraz jest wart więcej niż tysiąc zdań. Sklejony insert w pudełku prezentuje się tak:

Pudełka na drewniane elementy graczy są dość wygodne i pojemne, chociaż zdarza się potrzeba wyrównania ludzików. Jeżeli tego nie zrobimy nie położymy na nie kolejnego pudełka i wieczko się nie domknie. Od razu też wiemy, co powinno się w nim znaleźć dzięki grawerom na dnie. Podczas rozgrywki raczej się nie przydaje i czeka grzecznie w dużym pudle.

Pudełka na kartonowe elementy graczy idealnie mieszczą wszystkie tekturowe żetony potrzebne każdemu z graczy. Na początku zastanawiałem się, po co elementy kartonowe zostały oddzielone od drewnianych, ale jak wyobraziłem sobie ocieranie się drewna o karton i przyspieszone niszczenie elementów doceniłem pomysł. Podczas rozgrywki trochę niezgodnie z ich przeznaczeniem trzymałem tam niedostępnych jeszcze ludzi – miałem pionki pod ręką i nie walały się po całym stole.

Stojaki na karty spokojnie zmieszczą wszystkie nawet w grubych koszulkach. Fajnie, że są trzy, więc można je wygodnie porozstawiać po całym stole i dać wygodny dostęp dla wszystkich graczy. Jeden z stojaków ma szufladkę z miejscem na pudełeczko w których przechowujemy żetony waz oraz znaczniki potrzebne do punktowania regionów.

Pudełko na kafle punktacji oraz kafle trybu solo. W podstawie mamy idealnie skrojone miejsce na kafelki z trybu solo. Na wierzchu trzymamy kafle punktacji, które musimy podzielić na dwa stosy. Nie do końca byłem zadowolony z tego rozwiązania, ale nie przeszkadzało mi w układaniu gry, a po zebraniu potrzebnych kafli i tak trafia do głównego pudła.

Pudełka na monety mają na dnie odpowiedni grawer z wartością. Dobrze spełniają swoją rolę i są wykorzystywane podczas rozgrywki. Każdy nominał ma swoją przegródkę, więc nie tracimy czasu na szukanie odpowiedniego pieniążka.

Pudełko na kafle akcji jest delikatnie za długi i umieszczone w nim elementy ciągle się przesuwają.

Pudełko na kafle mapy jest w moim odczuciu najbardziej przydatnym elementem podczas setupu. Wygrawerowane oznaczenia o liczbie graczy przy odpowiednich przegródkach to strzał w dziesiątkę. Wystarczy po złożeniu gry umieścić kafle w odpowiednich miejscach i przy kolejnej partii możemy szybciej wybrać odpowiednie do naszego składu przy stole.

Pudełko na żetony dźwigni jest podobne do tego na monetki. Na dnie ma grawer, który informuje nas co powinniśmy w nim przechowywać, a podczas rozgrywki mamy porządek na stole i jedno miejsce, w którym leżą dźwignie.

[WSPÓŁPRACA REKLAMOWA] Dziękujemy wydawnictwu reDrewno za wysłanie insertu do recenzji. Nie miało to wpływu na zawarte tu opinie.

Insert do kupienia w sklepie reDrewno.

Poprzednio Blizzard ogłosił kolejny dodatek do WoWa, Word of Warcraft Dragonflight
Następny Niepożądani Goście - recenzja - chcesz sprawdzić jaki z Ciebie detektyw?