Days Gone nie należy do gier trudnych. Bardziej niż survival, jest to typowy open world, podobny do tego co znamy z gier Ubisoftu. Ma jednak parę elementów, które mogą sprawić, że przegrana nastąpi nagle i niespodziewanie.
Postanowiłem zebrać garść porad i umieścić je w tym o to tekście. Mam nadzieję, że informacje będą przydatne, a jeżeli będziecie mieć dodatkowe pytania, to śmiało zamieszczajcie je w komentarzu pod postem.
Amunicja, Złom, Ropa i Materiały – jak pozyskiwać?
O ile same materiały nie będą stanowić większego problemu, gdyż są dosłownie wszędzie, to już pozostałe elementy mogą napsuć krwi, zwłaszcza w krytycznym momencie. Po pierwsze, zacznijmy od amunicji. Na początku gry ogólnie radzę wcale nie strzelać, albo strzelać tylko zdobytą bronią. Bardzo skuteczna oraz prosta jest walka w zwarciu i to na niej radzę się skupić. Dosyć szybko będziemy mogli zrobić ze złomu bardzo dobrą broń do walki w zwarciu, osobiście przez większość gry przebiegłem z toporem zrobionym z piły tarczowej oraz baseballa. Niestety, korzystanie z tego typu broni wymagać od nas będzie złomu.
Twórcy byli bardzo cwani zmniejszając ilość złomu który możemy nosić do 10 sztuk, a na pełną naprawę broni potrzebujemy nieraz 8 sztuk, zależy to jednak od poziomu uszkodzenia broni. Skąd więc brać złom? Z samochodów. Wystarczy znajdować takie, które mają zamknięte maski, rozłożyć je i zawsze zdobędziemy 3 – 5 sztuk złomu. Oprócz tego będzie nam potrzebny do naprawy motocykla, co bardzo się przyda na początku gry, kiedy nie będziemy jeszcze umieć jeździć na motorze i będą zdarzać nam się notoryczne stłuczki i kraksy, które skutecznie popsują nam sprzęt.
Co nam zostało? Aha, ropa. Uzupełnienie całego baku jest uzależnione oczywiście od ilości ropy którą mamy przy sobie oraz poziomu ulepszenia motoru (większy bak, więcej ropy) i będzie to maksymalnie 400 – 500 kredytów obozowych. Dlatego lepiej będzie tankować zawsze gdzieś w terenie. Oprócz oznaczonych na mapie stacji benzynowych, kanister ropy znajdziemy zawsze w obozie nero oraz obozie wypadowym bandytów. Są to nasze naturalne punkty tankowania i oszczędzamy dzięki temu dużo pieniędzy. Najlepiej korzystać z szybkiej podróży do takich punktów, tankować (szybka podróż kosztuje nas ropę) i jechać w sobie znanym kierunku.
Największy problem będzie stanowić amunicja, który tradycyjnie dla tego typu gier będzie maleć w trakcie zabawy. W sensie ten problemu. Amunicję znajdziemy zawsze w miejscach, które przez twórców zostały przygotowane do strzelania, np. podczas ataków na obozy lub misje fabularne. Znajdziemy także sporo magazynków w starych i porzuconych samochodach policyjnych. W bagażnikach właśnie prawie zawsze znajduje się duża paczka naboi, które mogą uratować życie, podczas na przykład polowania na hordę. A skoro o hordzie mowa.
Jak pokonać hordę?
Jeżeli chodzi o niszczenie hordy, to główny z nimi problem, to strach który generuje biegnąca na ciebie masa świrusów. Jeżeli jednak zrozumiesz jej zachowanie, to spokojnie powinieneś sobie poradzić z tym przeciwnikiem. Do niszczenia hord warto zaopatrzyć się w granaty oraz bomby pułapki, które służą nam za miny. Jednak stawiamy je tylko w wąskich przejściach i jeżeli mamy dużą jaskinię z szerokim wejściem, to jest szansa, że bomby pułapki nie osiągną wymaganego rezultatu. Może być tak, że horda biegnąca w twoją stronę będzie biegła bardziej bokiem, a bombę aktywuje jeden maruder, który lekko zboczył ze ścieżki. Plusem tych zabawek jest to, że wybuchają one po chwili od aktywacji, a nie natychmiast.
Granaty i mniej skuteczne bomby rurowe dobrze rzucone mogą spokojnie zniszczyć małą hordę. Raz mi się to udało, jednak nie licz na to. Zabieramy ze sobą broń maszynową, najlepiej co najmniej dwie, a z perków bardzo się przyda zdolność na przebicie na ostatnim poziomie rozwoju drzewka strzeleckiego. W ten sposób będziemy jednym pociskiem razić po paru świrusów i skutecznie będziemy rozwalać większe hordy.
Kiedy polować na hordę? Najlepiej w dzień, kiedy śpi. Grupują się one wtedy w jaskini, najczęściej gdzieś w pobliżu miejsca gdzie wychodzą w nocy. Mają swój tryb życia i w nocy chodzą na zmianę do wodopoju oraz do miejsca gdzie jedzą, są to najczęściej doły z ciałami. Tam także można się zasadzić, jednak na otwartym terenie bardzo ciężko pokonać hordę. Wąskie gardła to twój przyjaciel, zrób im Termopile i z pomocą broni maszynowej spokojnie pokonasz nawet największe hordy.
Kolejnym trikiem, który warto wykorzystać, zwłaszcza kiedy nie jesteś jeszcze na zaawansowanym etapie rozgrywki, to zwykła walka podjazdowa. Podchodzimy do jaskini lub innego leża świrusów i rzucamy granat do środka. Kiedy zaczną wybiegać pierwsze z nich, ostrzeliwujemy czoło hordy i zwiewamy do momentu, aż na mini mapie ostatni z rojaków będzie oznaczony na drugim poziomie odległości zagrożenia (te czerwone półkola). Odwracamy się i znowu ostrzeliwujemy. Dlaczego tak robimy? Ponieważ świrusy z tyłów hordy tracą nami zainteresowanie i horda się rozwarstwia na mniejsze grupki zombie. Poniżej filmik w którym horda bardzo ładnie rozkłada się na parę mniejszych grupek, które już łatwo jest pokonać. Pamiętajcie, by subskrybować nasz kanał 🙂
Nie kłopocz się jednak za bardzo hordami na wstępnym etapie gry. To jest element przeznaczony głównie na moment ukończenia głównego wątku fabularnego, jednak już na etapie kiedy dotrzesz do Lost Lake, powinieneś mieć na tyle niezły dostęp do broni oraz amunicji, że małe hordy nie powinny stanowić większego wyzwania. Uważaj jednak, gdyż w Lost Lake znajdziesz sporo większe grupy świrusów i bez najlepszych broni będziesz miał duży problem by je pokonać.
Jak składować broń w szafce na broń?
W obozach oraz zdobytych kryjówkach znajdziecie szafki na broń. Długo się głowiłem nad tym, jak schować tam zdobytą na wrogu broń. Szybko się okazało, że nie jest to możliwe – to co znajdziemy w terenie możemy tylko wyrzucić. Jak w takim razie otrzymać dostęp do lepszych broni w skrytce? W bardzo prosty sposób – pojawiają się tam tylko bronie, które kupiliśmy w obozie lub odblokowaliśmy przez zadanie. I to jest w sumie cała tajemnica. Aby uzyskać lepsze bronie, będziemy potrzebować wyższej reputacji w sprzymierzonych obozach.
Jeżeli chodzi o tworzenie przedmiotów, robimy to na kółku wyboru przedmiotów przechodząc do odpowiedniej rubryki. Istnieje też dłuższa i niepolecana droga przez menu, jednak jest to niepotrzebne przedłużanie zabawy i niepotrzebne kręcenie się po dosyć nieorientacyjnym menu. I tak większość rzeczy, które będziecie produkować to apteczki, chociaż korzystajcie też z koktajlu regeneracyjnego, gdyż odnawia on kondycje i w beznadziejnej sytuacji pozwoli wam uciec od hordy.
Jak jeździć na motorze?
Jeżeli powiem, że jedną trzecią gry spędzimy na motorze, to nie przesadzę nawet w najmniejszym stopniu. Niestety, jazda na nim na początku gry nie należy do najprzyjemniejszych. Motor zachowuje się dziwnie, wpada w poślizgi i ciężko wyczuć jak używać gałki do skręcania, gdyż raz skręca mocniej raz słabiej. Wszystko wynika z kilku czynników. Pierwszy i najważniejszy to jakość komponentów na naszym sprzęcie. W trakcie gry odblokujemy coraz lepsze części, które skutecznie zwiększą komfort jazdy motocyklem.
Druga sprawa to nawierzchnia, o czym nie muszę chyba mówić. Jazda na asfalcie jest inna niż na polnej drodze, a jeszcze inna w lesie. Pogoda oczywiście także robi robotę i w deszcz oraz śnieg łatwo przywalić w drzewo, zwłaszcza jeżeli jedziecie bardzo szybko. W takim niestety wypadku łatwo stracić kontrolę nad sprzętem, zwłaszcza że w późniejszej części gry pojawiają się przeciwnicy, którzy mogą nas łatwo zrzucić z motoru, np. kąsacze lub snajperzy na drzewach. Przy nagłym skręcie w celu uniknięcia ataku, bardzo łatwo jest wpaść w poślizg, zwłaszcza jeżeli pada śnieg.
Spoko poradnik, jedyne co mi się w nim nie podoba to informacja, że do motoru wlewa się … ropę …. no nie mogę się z tym zgodzić, do motoru wlewa się benzynę, reszta dla początkującego daysgończyka jak najbardziej zasługuje na uznanie. Pozdrawiam