DC vs. Marvel – porównanie postaci – Sztuczna inteligencja w służbie zła


Dzisiaj na ogień bierzemy dwie postaci stojące po tej złej stronie mocy. Mowa o Marvelowym Ultronie i jego odpowiedniku ze świata DC – Brainiacu. Przeciwnicy w narożnikach? To startujemy!

ULTRON (Marvel 1968)

Teraz uwaga, należy się skupić, bo będzie zamieszanie od samego początku. Oglądaliście „Czas Ultrona?” Według filmu Ultron to psychopatyczna sztuczna inteligencja stworzona przez Tony’ego Starka i Bruce’a Bannera z odkodowanego przez nich szyfru pochodzącego z należącego do Lokiego berła Chitauri. Zamiarem twórców było stworzenie postaci pomagającej bronić Ziemi i ludzi. Po przebudzeniu Ultron doszedł jednak do wniosku, że największym zagrożeniem dla ludzi są oni sami, więc postanowił ich unicestwić. Tak rozpoczęło się polowanie na Avengersów, a następnie planowanie wybicia możliwie szybko i skutecznie całej ludzkości. Zwieńczeniem całej operacji miało być zastąpienie ludzi biotechnologicznymi organizmami, w których był by on sam. Avengersi na szczęście pokonali go podczas walki w Sokowii, a zasilający go Kamień Nieskończoności przejęty został przez Visiona. Niby wszystko proste i logiczne, nie? To teraz posłuchajcie historii nieco innej niż ta. I też będzie o Ulronie, tylko komiksowym.

Stwórcą Ultrona pierwotnie był Henry Pym (facet Wasp, jakby ktoś nie wiedział i pierwszy Ant-Man), który nie przewidział, że robot się zbuntuje i zechce zniszczyć ludzkość. Już wiele razy Ultron starał się zabić swego stwórcę, a przy okazji jednej z tych prób stworzył Visiona (tak, tego Visiona). Ilekroć Ultron zostanie powstrzymany, zawsze wraca, w ulepszonej i jeszcze groźniejszej postaci.

Zapyta ktoś w końcu jakie on ma moce? Bo trochę tego jest. Ma nadludzką siłę, wytrzymałość i potrafi latać. Hipnotyzuje swoje ofiary, co pozwala mu kontrolować umysły oraz manipulować wspomnieniami. Posiada zdolności fizyczne i umysłowe przewyższające ludzkie oraz może wywołać projekcję energii i pól siłowych. Jego ciało jest zrobione z czystego Adamantium (dokładnie tego samego, co szkielet Wolverina) przez co jest praktycznie niezniszczalne.

BRAINIAC (DC 1958)

Zacznijmy od przedstawienia postaci. Brainiac to złoczyńca znany głównie z komiksów z udziałem Supermana. Zajmuje wysoką pozycję na liście jego superwrogów, a także jest jednym z bardziej znanych złoczyńców w całym Uniwersum DC Comics. Przedstawiany był do tej pory w najróżniejszych wersjach, ale najczęściej jest zielonoskórym humanoidalnym stworem, pozbawionym włosów (w zamian z jego czaszki wystają diody). Brainiac jest pozaziemskim androidem z planety Colu, obdarzonym wielkim intelektem, który przemierza wszechświat w statku kosmicznym podobnym do ogromnej czaszki. Wszystko aby znajdywać planety, na których rozwinęły się inteligentne formy życia. Co z nimi wtedy robi, zapytacie. Otóż kiedy udaje się mu takową znaleźć, zmniejsza do niewielkich rozmiarów jedno z największych skupisk jej mieszkańców jako próbkę, po czym niszczy całą planetę. Niezły sposób na pozyskiwanie informacji o życiu we wszechświecie, nieprawdaż? Uczynił tak chociażby ze stolicą Kryptonu, miastem Kandor. Nie bez powodu Brainiac nazywany jest Kolekcjonerem Światów. Dzięki wysoce zaawansowanemu, skomputeryzowanemu mózgowi postać ta zawsze jest o dziesięć kroków przed swoimi przeciwnikami, nawet tak sprytnymi jak Superman. Ostatecznie jednak jego niemożność wyjścia poza czystą logikę zawsze stawała się jego upadkiem.

PORÓWNANIE

Co łączy panów Ultrona i Breiniaca? Przede wszystkim to, że są robotami humanoidalnymi. Obaj mają nadzwyczajną siłę, są niesamowicie sprytni, potrafią latać i dążą do unicestwienia przynajmniej ludzkości, a w dalszej perspektywie całego świata. Obaj są przykładem sztucznej inteligencji, która wymknęła się spod czyjejś kontroli. Zasadniczą różnicę zauważamy natomiast gdy widzimy powody ich zachowania. Ultron (przynajmniej w wersji filmowej) stwierdza, że największym zagrożeniem dla ludzi są oni sami (i poniekąd ciężko się nie zgodzić). Brainiac chce posiąść wiedzę, eksperymentując na planetach zamieszkanych przez różne formy życia, a niszczy je, aby nikt nie posiadł podobnej mu wiedzy. I właśnie na podstawie tej różnicy widać ich największą cechę wspólną: wychodząc z dobrych założeń (bo co złego w ratowaniu ludzkości lub posiadaniu wiedzy), dobierają złe środki, wcale nie zwracając uwagi na możliwy efekt końcowy. Krótko mówiąc, pomimo kształtu ciała zbliżonego do człowieka, dalej pozostają tylko superkomputerami pozbawionymi empatii, stworzonymi jedynie do realizacji celu, niezależnie od kosztu. Ten brak współczucia zamienia ich właśnie w jednych z najgorszych superzłoczyńców w swoich universach.

Brak komentarzy

Zostaw Komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Poprzednio Wolcen: Lords of Mayhem - Recenzja - Niekończąca się opowieść
Następny Playstation Plus na Marzec 2020