Disney Dreamlight Valley uderza w delikatne struny nostalgii, które są związane z dzieciństwem wielu z nas. Bo czy są na sali osoby, które nigdy nie oglądały żadnych z kultowych animacji Disneya? Jedyne pytanie jakie mi się teraz nasuwa to dlaczego dopiero teraz powstała taka gra?
Wcześniej były tego typu podejścia, jak na przykład przy serii Kingdom Hearts, która nie była zbyt popularna w Polsce między innymi przez brak polskiej wersji językowej. Nie oszukujmy się jednak, bo podobny przypadek dotyczy też Disney Dreamlight Valley, które polskiej wersji nie otrzymało i gdyby nie zapytanie od twórców czy chcielibyśmy zrecenzować grę, to pewnie o tytule byśmy nie usłyszeli bardziej, niż gdyby natrafiając na tą grę scrollując bezmyślnie listę gier na Steamie czy Playstation 5. My jednak dostaliśmy niesamowitą możliwość zrecenzowania tego tytułu i muszę powiedzieć, że gra pewnie zostanie z nami na długo po ukończeniu tworzenia materiałów z Disney Dreamlight Valley. Tak czy inaczej sama gra opowiada historię pewnego śmiałka (czyli Ciebie), który zostaje wciągnięty do tajemniczego świata niszczonego przez paskudną chorobę. Naszym celem będzie uratować Dreamlight Valley przed zapomnieniem i w tym celu będziemy musieli się zaprzyjaźnić z licznymi kultowymi bohaterami ze stajni Disneya. Pod względem fabularnym jest okej, a sama gra stanowi raczej platformę wyjściową do opowiadania innych historii oraz wprowadzania nowych bohaterów, którzy także dadzą nam swoje indywidualne historie w postaci licznych zadań dodatkowych.
Te historie pozwolą nam na odblokowanie nowych przedmiotów i upiększanie Dreamlight Valley. Jedno ze słów, które określa tą grę jest całkowita wolność. Powierzchowne podobieństwo do gier z serii Sims (zobacz nasz poradnik z kodami do Sims 4) nie oddaje charakteru gry. Nie ma tutaj wskaźnika odpoczynku, a energię możemy odnawiać szybko wracając do domku lub też zjadając jeden z licznych przedmiotów, a nawet przerabiając je na bardziej wydajne dania. Zresztą z zaawansowanym gotowaniem jest związany fenomenalny quest w grze oparty na filmie Ratatuj. Tak czy inaczej robiąc kolejne zadania otrzymamy dziesiątki przedmiotów, którymi możemy ozdabiać naszą dolinę, a pozostałe będziemy mogli kupić za złoto, które bardzo łatwo można zarobić wykonując jedną z dodatkowych czynności w grze, jak wydobywanie skałek, rolnictwo czy też łowienie ryb. Nawet zadania dzienne są skonstruowane w taki sposób, by nie wymuszały na nas codziennego logowania – za nie dostajemy tylko punkty potrzebne do odblokowywania nowych dolin czy też nowych światów, a zresztą te same punkty zdobywamy także dzięki wykonywaniu innych zadań.
Grając i robiąc kolejne zadania w Disney Dreamlight Valley będziemy obserwować prężnie rozwijającą się naszą dolinę. Będziemy potrzebować lepszych budynków usługowych, jak sklepik Goofiego czy też ulepszymy nasz dom by mieć więcej miejsca w schowku. Zrekrutowany Wall-e otworzy w naszej dolinie mały ogródek regularnie dostarczający świeżych warzyw, a pewien demigod poprosi o to, by jego dom znajdował się w wodzie. Szybko będziemy chcieli odblokować nowe doliny, a z nimi pojawią się nowe możliwości i surowce, które pozwolą nam bardziej się rozwijać. W Disney Dreamlight Valley zawsze jest co robić i gra jest bardzo absorbująca. Ciężko się oderwać od niej i zawsze chcemy zasadzić jeszcze jednego pomidora czy też pogadać z jeszcze jednym mieszkańcem doliny, ponieważ dzięki reputacji u każdego z nich, odblokujemy nowe, unikalne ozdoby, a tym samym każdy znajdzie coś dla siebie i przyozdobi dolinę tak, jak będzie chciał.
Disney Dreamlight Valley wprost ocieka klasycznymi markami Disneya. W moim dzieciństwie dominował Kaczor Donald, a kultowych komiksów Gigant miałem tony. Niestety, pisząc z punktu widzenia dorosłej osoby, chciałbym zobaczyć w tej grze też bardziej dojrzałe marki, które przecież także są dla dzieci. Przykładowo, brakuje tutaj bohaterów z Gwiezdnych Wojen, a przecież każdy by chciał, żeby jego dolinę zamieszkała Ahsoka i Baby Yoda. To samo dotyczy Marvela, a bardzo fajnie by się prezentował spider man bujający się między budynkami naszego osiedla. Nikt nie mówi, żeby wprowadzać mroczne osobistości jak Thanos czy Dark Vader (chociaż należy pamiętać, że Anakin na koniec się zrehabilitował i przeszedł na jasną stronę mocy). Tak czy inaczej z nowych marek znajdziemy co najwyżej Frozen lub wspomniany wcześniej Ratatuj i Wall-e, a przecież Disney wydaje też kreskówki oparte na Gwiezdnych Wojnach, jak Wojny Klonów czy też posiada sporo bajek Marvela. Niewykorzystany potencjał, który pewnie czeka na premierę jakiś dużych produkcji z tych stajni.
Pod względem technicznym jest dosyć nierówno. Gra posiada przyjemne i eleganckie udźwiękowienie, chociaż brakuje nagranych głosów bohaterów. Do tego brak wcześniej wspomnianej polskiej wersji językowej raczej może być przeszkodą dla polskich dzieci, które niekoniecznie znają jeszcze język angielski w stopniu komunikatywnym. Kwestia sterowania padem jest intuicyjna, ale stanowczo brakuje precyzji. Sterowanie może łatwo się zablokować na jednym przedmiocie i możemy się trochę nagimnastykować, zanim uda nam się skierować wskaźnik na inny przedmiot. Gra Disney Dreamlight Valley wygląda też całkiem ładnie, ale nie jest to najwyższa jakość, jaką może zaoferować Playstation 5. Do tego gra ewidentnie nie wykorzystuje mocy i możliwości konsoli, ponieważ uruchamia się ona stosunkowo długo. Trochę to skandaliczne, zwłaszcza kiedy pomyślimy, że Cyberpunk 2077 odpala się na konsoli w dwie sekundy.
Disney Dreamlight Valley to świetna i relaksująca gra, w którą zdecydowanie warto zagrać nawet, jeżeli jesteś dorosły. Gra została skonstruowana w taki sposób, by nie wymuszać codziennej wielogodzinnej zabawy, dlatego może być idealną pozycją dla osób zabieganych, które nie zawsze mają tak dużo czasu na granie w gry. Disney Dreamlight Valley posiada niewielki próg wejścia, praktycznie zero agresji i nawet złe postacie zostały tutaj przedstawione w sposób bardziej strawny. Jest to gra bezpieczna, w którą będą mogli grać zarówno dzieci, jak i ich rodzice i obydwoje będą się dobrze bawić. Do tego opcja wzajemnego odwiedzenia swoich wersji dolin może być przyjemną opcją jeżeli w grę grają też twoi znajomi lub rodzina.
Podsumowanie
Pros
- Niewymagająca i relaksująca rozrywka bez codziennych pułapek
- Odczuwalne poczucie rozwoju naszej doliny
- Sporo możliwości personalizacji
Cons
- Problem z precyzyjnym wybieraniem przedmiotów
- Brakuje bardziej dorosłych marek
- Brak polskiej wersji językowej