Greymoor to kolejny duży dodatek do świetnej gry mmorpg The Elder Scrolls Online. Tym razem zabierze nas do mroźnego i tajemniczego Zachodniego Skyrim. Jakie przygody czekają na nas podczas powrotu do Tamriel?

The Elder Scrolls Online przeszedł bardzo długą drogę. Ponad sześć lat minęło od oficjalnej premiery, gra przeszła ewolucję z modelu abonamentowego do Tamriel Unlimited gdzie wystarczy kupić tylko podstawkę by grać, a resztę zawartości w ramach dobrowolnych DLC. Otrzymaliśmy już wiele sporych dodatków dających nam zabawę z fabułą na około 20 – 30 godzin. Ograliśmy między innymi Elsweyr oraz Morrowind. Teraz przyszedł czas na kolejny duży dodatek: Greymoor.

Mam wrażenie, że dodatki do The Elder Scrolls Online stają się coraz większe i dają coraz więcej możliwości. Podobnie jest z Greymoor, które od samego początku zachwyca tym co oferuje. Przede wszystkim, otrzymamy nie jeden, a dwa nowe obszary. Pierwszym z nich jest Zachodnie Skyrim, ze swoją stolicą w Solitude (w Polsce znanej jako Samotnia). Tutaj właśnie lądujemy pierwszy raz po przeniesieniu się po zakupie dodatku. A co my tutaj robimy? Jeżeli chcecie się dowiedzieć szczegółów, to warto obejrzeć prolog na naszym kanale YouTube, gdzie jest pełne wprowadzenie fabularne. W skrócie, tajemnicze wiedźmy wraz z wampirami oraz wilkołakami coś knują, a wszelkie źródła wskazują, że spisek ma swoje źródło właśnie w Zachodnim Skyrim. Prowincja ta do tej pory była na poboczu wojny Trzech Sztandarów. Zarówno Zachodnie Skyrim, jak i wiele questów będą nawiązywać do jednej z naszych ulubionych gier, czyli The Elder Scrolls V Skyrim np. w jednym zadaniu pewna badaczka będzie się zastawiana, czy martwe smoki w porozrzucanych wszędzie kopcach można będzie wskrzesić. Odwiedzimy także gildię bardów i zobaczymy parę znajomych lokacji.

Recenzję możesz także obejrzeć na naszym kanale YouTube. Dziękujemy za subskrypcje 🙂

The Elder Scrolls Online Greymoor - Recenzja - Czy warto kupić?

 

Subskrybuj nasz kanał na YouTube

 

Warto tutaj wspomnieć, że Zachodnie oraz Wschodnie Skyrim są między sobą w stanie czegoś na kształt Zimnej Wojny i ogólnie król urzędujący w Solitude nie lubi naszego znajomego króla Jorunna. Robiąc więc wszystko by nie doprowadzić do wojny domowej będziemy prowadzić swoje śledztwo. A nie będzie wcale łatwo, bo spisek będzie sięgać samych głębin Zachodniego Skyrim. Aż do tajemniczego i legendarnego Blackreach. Pierwszy raz w historii The Elder Scrolls Online będziemy mogli zwiedzić właśnie wspaniałe Blackreach, olbrzymi podziemny świat pod Skyrim, gdzie znajdziemy nie tylko monumentalne jaskinie, ale całe zapomniane miasta i ruiny dawnych obiektów. Mamy więc nie jedną, a dwie całkiem spore i wyglądające fantastycznie lokacje.

Nowe tajemnice czekają na odkrycie zarówno na powierzchni, jak i pod Zachodnim Skyrim.

Gotycki główny wątek fabularny, gdzie będzie przewijać się temat tajemniczych wiedźm, antycznych wampirów czy zniewolonych w dziwnych rzeźbach wilkołaków będzie przewijać się do samego końca głównej kampanii. Czuć tutaj ten sam klimat co np. w filmie Underworld, gdzie na granicy naszego świata istnieje dosłownie drugi, podziemny, pełen tajemnic i mroku. Dawno nie było tak wciągającej kampanii w The Elder Scrolls Online. Trzeba tutaj pamiętać, że sam dodatek jest skierowany głównie do graczy single player. Otrzymaliśmy jeden trial, są to wyzwania skierowane do dużych grup graczy, które wykonuje się na najwyższych poziomach oraz wymagany jest najlepszy sprzęt i dwa public dungeons, które jednak wprawny gracz pokona solo, a i tak z uwagi na popularność dodatku, pełno tam innych poszukiwaczy przygód którzy pomogą nam wykonać zadania. Przydałby się jednak jakiś nowy dungeon dla czterech osób lub może nawet tryb PvP.

Harrowstorms to nowa regularna aktywność w Greymoor. Nie jest tak wymagająca jak smoki w Elsweyr, ale na pewno nie można jej odmówić klimatu.

Wraz z dodatkiem otrzymaliśmy także całkowicie przebudowane drzewko wampira. Pisaliśmy o tym tutaj: Wampiry w Greymoor, a w filmiku na YouTube przedstawiliśmy jak wygląda nowe zadanie na wampiryzm (obejrzeć go możecie tutaj). Nowe drzewko nie da nam super mocy, niektóre umiejętności mogą się przydać przy pewnych konfiguracjach postaci (np. ogłuszenie lub mgła zwiększająca odporność), jednak głównym celem wampiryzmu w The Elder Scrolls Online jest zabawa z wcielaniem się w rolę. Będziemy mogli zjadać innych NPC, a jeżeli zbyt daleko pójdziemy z klątwą, to kupcy nie będą chcieli z nami rozmawiać.

Blackreach robi wrażenie od pierwszego momentu, kiedy uda nam się tam dotrzeć.

Jedną z nowych aktywności nawiedzających Zachodnie Skyrim będą Harrowstorm. Są to wydarzenia, gdzie wiedźmy będą próbować przywołać potężne potwory jak olbrzymie wilkołaki, wyjątkowo wredne Daedry czy też Starsze Wampiry. Celem graczy będzie zniszczenie trzech filarów które przywołują kolejne monstra i pożerają dusze niewinnych, a finalnie pokonanie bossa danego Harrowstorm. Podobnie jak to było w Dark Anchors, jest paru bossów, ale bardziej oni przypominają smoki z Elsweyr, gdzie każdy z monstrów posiada ataki mogące zdmuchnąć sporą grupę walczących graczy. Mimo to, Harrowstorms nie są tak wymagające jak walki ze smokami i podchodząc do nich nie zastanawiasz się ile razy padniesz w trakcie walki. Oprócz tego pojawiają się bardzo nieregularnie, więc osoby chcące zrobić 100% mapy będą zirytowane oczekiwaniem. Sam czekałem ponad godzinę na jeden Harrowstorm, po prostu zostawiając postać na AFK i ten nawet się nie pojawił przez ten czas. Chyba ostatni patch trochę naprawił ten problem, bo mam wrażenie że są one częstsze i ciut trudniejsze.

Nowy system antyków to strzał w dziesiątkę. Poczuj się jak archeolog i wzbogać się o nowe przedmioty, wiedzę oraz pieniądze.

Jedną z nowych aktywności, która całkowicie może zmienić podejście do gry jest system antyków. Teoretycznie, jest to aktywność poboczna, jednak po pierwsze daje masę frajdy, po drugie pozwala odkryć więcej ciekawostek o Tamriel, po trzecie można naprawdę konkretnie zarobić, gdyż większość znalezisk sprzedajemy po od 250 do 5000 złota, po czwarte uzyskamy także wiele elementów kosmetycznych czy też do wystroju domu i po piąte, najlepsi archeolodzy uzyskają dostęp do bardzo potężnych antyków, przedmiotów takie jak pierścienie które dadzą nam naprawdę wyjątkowe wzmocnienia. Przykładowo Ring of the Wild Hunt zwiększy naszą szybkość ruchu w walce o 15%, a po za nią o 45%!

Greymoor to liczne smaczki dla fanów serii. Jest np. misja, w której badamy tajemnicze kopce z martwymi smokami.

Jest jeszcze jedna wada, o której chcę wspomnieć. O ile samo Blackreach jest niesamowite, pełne cudownych kryształów czy też monumentalnych rozbitych geod, to będąc tam wyraźnie czuć spadek klatek na sekundę. Coś nie tak jest z optymalizacją w tym miejscu i też dotyczy tylko niektórych obszarów mapy. A szkoda bo Blackreach to teraz moje ulubione miejsce, bo oprócz jaskiń, znajdziemy też podziemne tajemnicze lasy oraz całkiem intrygujące fortyfikacje.

Fabuła wciąga i porywa swoim gotyckim klimatem

Greymoor to na obecną chwilę najbardziej klimatyczny i zdecydowanie najlepszy dodatek do Elder Scrolls Online. Myślałem, że Elsweyr jest niezłe, ale to ile zawartości otrzymaliśmy w Greymoor bije poprzedni dodatek na głowę. Nowe aktywności (antyki), klimatyczna kampania fabularna, fantastyczne Blackreach oraz mnóstwo smaczków skierowanych do fanów serii sprawiają, że Greymoor to najlepszy powrót do Tamriel jaki mogłem sobie wymarzyć. Liczę, że kolejny dodatek będzie jeszcze lepszy, albo przynajmniej również tak samo dobry.

Podsumowanie

Na obecną chwilę Greymoor jest najlepszym i najbardziej klimatycznym z dodatków The Elder Scrolls Online
Ocena Końcowa 9.0
Pros
- Dwie obszerne lokacje
- Nowy ciekawy główny wątek fabularny
- Dziesiątki małych historii do poznania
- Smaczki i nawiązania do Skyrim
- Przebudowane drzewko wampira
- Nowa aktywność - Archeologia!
Cons
- Spadki FPS w Blackreach
- Nieregularne Harrowstorm
- Trochę za mało zawartości wieloosobowej

Brak komentarzy

Zostaw Komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Poprzednio Mortal Kombat 11: Aftermath - recenzja bez spoilerów - czy warto?
Następny RNG - O co z tym chodzi i dlaczego każdy na to narzeka?