Podsumowanie
Powiedzmy to sobie szczerze. Większość powrotów do starych serii to niewypały próbujące zarabiać na sentymencie. Tak samo w moim odczuciu miało być z pierwszą częścią Jurassic World. Cud jednak się wydarzył i pierwsza część nowo powstającej trylogii Jurassic World zebrała fantastyczne recenzje oraz uznanie zwykłych fanów, jak i recenzentów. Jurassic Park mógł odżyć i znowu cieszyć swoim oryginalnym pomysłem i obrazem wspaniałych oraz majestatycznych dinozaurów. Druga część miała potężne zadanie do spełnienia – być filmem lepszym od już bardzo dobrej pierwszej części lub chociaż tak samo dobrym.
Helios – parę słów o ukochanej sieci kin
Jako kinoman starej daty, bo jako 28 latek pamiętam jeszcze pierwsze konsole, walkmeny, kasety wideo oraz pełne sale kinowe jestem osobą przyzwyczajoną do pewnych standardów. Nie należą do nich na pewno ciągłe reklamy, bo i tym razem Helios stanął na wysokości zadania i zaserwował nam maraton 25 minut reklam. Czy była laska ćpająca kinder bueno, na której haju zrobiono reklamę? Oczywiście że była, nigdy nie kupię więcej zarówno Kinder Bueno, jak i żadnego innego produktu z tym logiem, ale tym razem nie o tym.
Bardzo mnie zaskoczyła pusta sala kinowa przy okazji seansu Han Solo: Gwiezdne Wojny – historie. Na seansie Jurassic World Upadłe Królestwo było jeszcze gorzej. Dwa dni od premiery i wiecie ile osób było na seansie oprócz nas? JEDNA! Czy naprawdę jesteśmy świadkiem końca polskiego kina, kiedy największe korporacje kinowe zdominowały rynek, a potem nie wiedziały jak do niego się dostosować? Mam nadzieję że nie i jednak Helios oraz pozostała banda nieudaczników od marketingu z tej firmy wpadnie na pomysł jak znowu rozbujać imprezę i modę na kino w Polsce.
Wracamy do Jurrassic World 2 – Upadłe Królestwo. Tradycyjnie, recenzja jest wolna bez fabularnych spoilerów. Jednak drobne nawiązania do poprzedniej części musiały się zjawić, bo inaczej nie dałoby się napisać tego tekstu w sposób rzetelny.
Jurassic World 2 – Upadłe Królestwo – Natura upomina się o swoje
Fabuła filmu następuje parę lat po wydarzeniach z pierwszej części Jurasssic World. Ludzie znowu się pomylili i okazało się że wulkan na wyspie gdzie powstał niefortunny park, niedługo eksploduje. Rządy Państw (oczywiście Stany Zjednoczone grają główne skrzypce) rozpoczynają debatę dotyczącą tego, czy powinno się ratować dinozaury, czy też pozostawić je losowi. Czyli w tym przypadku na pewną śmierć pod tonami płynącej lawy.
Główny bohater znany z poprzedniej części Owen Grady (Chris Pratt) znowu wyrusza na wyspę wraz ze swoją dziewczyną Claire Dearing (Bryce Dallas Howard). Głównym powodem dla którego Owen ryzykuje swoje życie to oczywiście tęsknota za Blue – wychowanym przez niego velociraptorem, prawdopodobnie najmądrzejszym dinozaurem jaki żył. Niestety coś idzie bardzo mocno nie tak podczas misji ratunkowej i nasi bohaterowie wraz z Blue wpadają w poważne tarapaty.
Podobał mi się film?
Film miał niecodzienną fabułę, bardzo różniącą się od innych filmów akcji. Fabuła była tutaj bardzo spójna, a jednocześnie nieprzewidywalna i naszykowana wieloma niespodziankami dla widzów. Pod tym względem nie mam dla Jurassic World 2 nic do zarzucenia. Innym problemem jest natomiast nacisk na elementy fabuły w filmie. Poprzednie filmy największy nacisk kładły na dinozaury i to jak bardzo ludzie mają przesrane w kontakcie z nimi. Tym razem było inaczej, bo główną osią fabularną były rozterki moralne i handel zwierzętami, nawet tymi które żyć nie powinny. Wyraźnie też film chciał pobudzić osoby oglądające do zastanowienia się nad kwestią genetyki oraz jej aspektów moralnych. Jurassic World w żadnym momencie nie mówił, że klonowanie i modyfikacje genetyczne są złe w jakikolwiek sposób. Pokazywał że wykonywanie takich działań nieodpowiedzialnie może doprowadzić do katastrofy.
Dwójka głównych bohaterów grana przez lubianych przez nas aktorów ściągnęła wszystkie laury. Dwie nowe postacie w drużynie, starały się za nimi nadążyć i może miały ciekawe charaktery, ale jako osoby drugoplanowe dosłownie zniknęły w blasku tworzonym przez Chrisa i Bryce. Film w założeniu samego scenariusza był zaprojektowany w taki sposób żeby to właśnie dwójka głównych bohaterów zbierała oklaski. Troszkę szkoda że dwójka ich towarzyszy nie została bardziej przedstawiona bo wydawali się oni ciekawymi osobistościami.
Podsumowanie
Jurassic World 2- Upadłe Królestwo dużo straciło w moich oczach. Bawiłem się na filmie bardzo dobrze, ale nie tak jak przy pierwszej części. Mimo że ciągle coś się działo i film szykował nam niespodzianki, to jednak same sceny nie były wbijające w fotel i w pewnym momencie film zaczął mi się bardzo dłużyć. Pod sam koniec, kiedy już zaczynał nabierać ponownie kolorków to się niestety skończył. W sumie zakończenie drugiej części było zaprojektowane w taki sposób, że możemy mieć nadzieje iż w następnej części serii będzie większy nacisk na same dinozaury a nie rozterki natury moralnej.
Brak komentarzy