NCWW – Na Co Wydać Wypłatę. Czyli comiesięczny niepoważnik o pieniądzach i grach planszowych
Witajcie! Dzisiejszy dzień jest tym dniem, w którym startujemy z co miesięcznym cyklem traktującym o tym na jakie gry warto wydać naszą ciężko zarobioną fortunę. Teksty będą pisane pół-żartem, pół-serio; jednym słowem z humorem. A pomysł na taki niestandardowy cykl zrodził się w naszych (nie)poważnych głowach właśnie podczas wykonywania służbowych obowiązków.
Rozdzieliliśmy cykl na dwie części z prostej przyczyny – Adrian i ja nie zawsze się zgadzamy co do wyboru gier. Adrian wybiera raczej pozycję cięższe z klimatem i ciekawą fabułą, natomiast Ja wolę gry lekkie, na chwilę, przy których można się odprężyć (chociaż praktyka pokazuje że w rzeczywistości różnie z tym bywa). No więc, zaraz wam powiem na co warto według mnie lub też innych recenzentów wydać wasze ciężko zarobione pieniądze. Aha, i postanowiliśmy że będzie to też linkowe party gdzie będziemy wrzucać linki do najfajniejszych recenzji gier planszowych gdzie inni blogerzy polecają gry w które grali i którzy nas także przekonali do zainteresowania się opisywanymi przez nich grami.
Teraz takie ogłoszenia parafialne. Co miesiąc będzie się ukazywał jeden tekst z 6 – 10 grami, połowa pozycji jest moja, a kolejne trzy należą do Adriana. W skład tychże pozycji wchodzą przeważnie gry dobrze nam znane i ograne przez nas, ale zdarzą się też gry, których nie posiadamy w naszych zbiorach ale przekonani recenzjami innych blogerów lub grami u znajomych chcemy je zdobyć. Dziś gry dzielimy na trzy kategorie (waga lekka, średnia i ciężka), będzie to podział pod względem finansowym, czyli jak bardzo lekki po zakupie gry będzie nasz portfel. 1: Do 100 złotych. 2. Od 100 do 200 złotych. 3. Powyżej 200 złotych.
Propozycje gier planszowych Oli:
To co, lecimy ? 🙂
Waga lekka
1. Multiuniversum
Autor: Manuel Correia
Wydawnictwo: Board and Dice
Liczba graczy: 1 – 5
Czas gry: 20 – 40 minut
Wiek: od 12 lat
Cena: W przybliżeniu 50 zł
Recenzje:
Multiunversum – Recenzja na Nobla
Pierwszą wybraną przeze mnie grą o bardzo lekkim kalibrze jest Multiunversum. Jest to tytuł, który posiadamy w zbiorach i kilkadziesiąt partii mamy już za sobą. Gra jest przednia, nie zajmuje dużo miejsca ani na stole ani w pudełku zabrana w podróż, a jej niewątpliwą zaletą jest to, że szybko się rozkłada co nie zniechęca do rozgrywki. Jest to gra karciana, z naprawdę genialnymi grafikami (przekonacie się sami). W grze wcielamy się w naukowców pracujących w jednym z laboratoriów badawczych, nad wehikułem czasu. Naszym zadaniem, a właściwie misją bo to sprawa życia i śmierci, jest zamknięcie portali i tym samym niedopuszczenie do inwazji potworów. Wieniec laurowy zdobywa ten naukowiec, który zdobędzie większą ilość punktów za zamknięcie portali. Gra wymaga sporo myślenia i kombinowania, ale nie obciąża szarych komórek a je trenuje. Zdecydowaliśmy się akurat na nią, ponieważ najzwyczajniej w świecie wpadła nam w oko, i przekonała nas niska cena gry. Jak się okazało nasz instynkt nas nie zawiódł, jesteśmy naprawdę zadowoleni z zakupu. Ta gra powinna znaleźć miejsce na Waszych półkach.
Waga Średnia
2. Czary Mary
Autor: Gary Kim
Wydawnictwo: Cube: Factory of Ideas
Liczba graczy: 2 – 5
Czas gry: około 30 minut
Wiek: od 7 lat
Cena: w okolicach 130 zł
Recenzja:
Czary Mary – Recenzja na Big Bad Dice
Czary Mary – Recenzja na blogu Kostkarnia
Kolejne miejsce na mojej liście zajmuje gra Czary Mary. To gra rodzinna, doskonale sprawdzi się jeżeli chodzi o granie z dzieckiem, bądź wprowadzeniem kogoś w tematykę gier planszowych. W grze jesteśmy czarodziejami i walczymy na czary… których nie znamy. Przeciwnik widzi nasze zwoje zaklęć, zaś my już nie. I to właśnie osoba siedząca naprzeciwko mówi nam, czy zaklęcie, które wykrzyczeliśmy jest tym właściwym. W rozgrywce liczą się umiejętności dedukcyjne i pamięć oraz trochę szczęścia, gra rozwija szare komórki a przy odgadywaniu zaklęć można się przednio bawić. My podczas wieczornych bojów układamy rymowanki wplatając w nie nazwy zaklęć; na przykład: „Ślina żaby, koci krok, mam gdzieś tutaj sowi wzrok”. Macie pełne prawo żeby się z tego śmiać 😉 Grę bardzo, bardzo lubimy i polecamy zwłaszcza dla rodzin z dziećmi.
4. Jamaica
Autorzy: Bruno Cathala, Malcolm Braff, Sébastien Pauchon
Wydawnictwo: Rebel
Liczba graczy: 2-6
Czas gry: 30-45 minut
Wiek: od 8 lat
Cena: około 120 złotych
Recenzje:
Jamaica – Recenzja na blogu Turlnij
Jamaica to gra traktująca o wyścigach pirackich statków. Jest doskonała dla rodzin z dziećmi, ponieważ dolną granicą wieku jest 8 lat, górnej na szczęście nie ma 🙂 Gry nie mamy w swoich zasobach, ale wzdycham do niej jakiś czas z racji tego, że jest zapakowana w bajecznie kolorowe pudełko imitujące skrzynię ze skarbami a głównym motywem są piraci. Wobec tego śmiem twierdzić, że warto ją mieć dla samego pudełka, gdyż strasznie cieszy oczy. W grze wcielamy się w piratów i pływamy plastikowymi stateczkami po barwnej planszy. Podczas naszej morskiej wyprawy oczywiście zbieramy różnorakie skarby bo za to również są punkty. Tak jak Czary Mary, ten tytuł ma przejrzyste zasady, więc jest idealny do rozpoczęcia przygody z planszówkami.
Waga Cieżka
3. Dracula.
Autor: Stephen Hand
Wydawnictwo: Galakta
Liczba Graczy: 2-5 osób
Czas gry: od 90 minut do 3 godzin.
Wiek: od 12 lat
Cena: ok. 220 złotych
Recenzje:
Dracula – Recenzja w serwisie Board Time
Trzecia, wzięta na warsztat gra nie znajduje się w naszych zbiorach, lecz śledzimy z zapartym tchem informacje o niej przymierzając się do kupna. Dracula to osadzona w ciemnościach i otoczona zewsząd mrokiem pół kooperacyjna gra planszowa. W grze jest możliwość wcielenia się w dobre charaktery i unicestwienie wampira oraz powstrzymanie go przed pogrążeniem świata w ciemności, bądź też wybrania ciemnej strony mocy i wcielenia się w krwiopijcę , którego niecnym planem jest stworzenie aż sześciu wampirów. Gra będzie idealna dla entuzjastów mrocznych opowieści, ponieważ jest niezwykle klimatyczna. Spodoba się również tym, którym nie przeszkadza długa rozgrywka.
Propozycje gier planszowych Adriana:
Waga Lekka
5. 7 Cudów Świata: Pojedynek
Autor: Antoine Bauza, Bruno Cathala
Wydawnictwo: Rebel
Liczba Graczy: 2
Czas Gry: do 30 minut
Wiek: od 10 lat
Cena: około 80 zł
Recenzje:
7 Cudów Świata Pojedynek – Recenzja na Big Bad Dice
Na początek coś bardzo lekkiego, o czym mogliście już czytać w recenzji Oli jakiś czas temu (jak nie czytaliście to przeczytajcie koniecznie, link wyżej) i oczywiście z czystym sumieniem polecamy tą grę dla dwóch osób. A czemu akurat teraz? Bo wkrótce Rebel uraczy nas dodatkiem do tej znakomitej gry i myślę że teraz jest znakomity moment aby dać temu tytułowi szansę. My dodatek na pewno kupujemy bo w Pojedynek mamy przynajmniej kilkadziesiąt rozegranych gier, i ta liczba dalej rośnie. Zachęcam was gorąco do zainteresowania się tym tytułem (no i wiecie dostał też nagrodę Golden Geek Award w 2015 roku, to chyba wiem o czym piszę prawda?) PS: Rebel mi nie płaci za zachwycanie się tą grą – po prostu ją bardzo lubię i jeżeli polecam ją za darmo wszędzie gdzie się da to chyba coś znaczy prawda 😉
Waga Średnia
6. 51 Stan: Master Set
Autor: Ignacy Trzewiczek
Liczba Graczy: 1 – 4
Czas Gry: 60 – 90 minut
Wiek: Teoretycznie od 14+, w praktyce nie ma tutaj nic strasznego
Cena: w okolicach 120 zł
Recenzje:
51 Stan Master Set – Recenzja na Big Bad Dice
51 Stan Master Set – Porównanie Edycji na gamesfanatic.pl
Kolejna gra którą chętnie się zachwycam. Bardzo proste zasady, bardzo wciągająca. Jeżeli jeszcze o niej nie czytaliście (wstydźcie się!) to kliknijcie w link do mojej recenzji wyżej gdzie przeczytacie o tej grze bez brania pod uwagę wcześniejszej edycji gry. Jeżeli graliście w starą edycję to bardzo was zachęcam do sprawdzenia opisu porównania prototypu do pierwszej edycji na Games Fanatic, gdzie bardzo fajnie opisano różnice między starą edycją, osadnikami a nową, opisywaną grą. Gra bardzo wolno się nudzi, może nie jest to pozycja gdzie klimat przesiąka każdą kartę i znacznik (na pewno nie tak jak to jest, według mnie, w Neuroshima Hex), jednak i tak mi się podoba.
Waga Ciężka
7. Defenders of the Last Stand
Wydawnictwo: 8th Summit
Autor: Richard Launius, Jason Maxwell
Liczba Graczy: 1 – 5
Czas Gry: ok 120 minut
Wiek: od 14 lat
Cena: w ok okolicach 78$ na Amazon
Recenzje:
Defenders of the Last Stand – Recenzja na Kostkarnia
A teraz rarytas którym oczarował mnie Arek Lewandowski swoją recenzją na blogu Kostkarnia. Koop w świecie postnuklearnym niczym ten z Mad Max lub Fallout z figurkami i całym epicko fajnym tałatajstwem. Podróżujemy, bijemy się z świetnymi figurkami ,które oczywiście przedstawiają mutantów, gangsterów i nas – bohaterów w postaci (power) rangersów, no i uprawiamy hazard. Niestety nie ma jeszcze wydania polskiego więc na pewno zadowolimy się wersją angielską. Zarówno bariera językowa jak i cenowa mogą być małym problemem, ale jeżeli Arek mówi że warto, to ja także myślę że warto. Jeżeli macie swoje wrażenia z tej gry, to śmiało piszcie w komentarzach na blogu. Jak znajdę 400 zł to na pewno kupuję.
8. Warhammer 40000 Zakazane Gwiazdy
Wydawnictwo: Galakta
Autor: Samuel Bailey, James Kniffen, Corey
Liczba Graczy: 2 – 4
Czas Gry: ok 180 minut
Wiek: od 14 lat
Cena: w okolicach 350 zł
Recenzje
Zakazane Gwiazdy – Recenzja na Angry BoardGamer
Jest to gra którą zachwycam się od pierwszej wzmianki znalezionej w sieci, i o której to zachwyt mój się spotęgował po przeczytaniu recenzji na Angry BoardGamer. Niestety jest też to gra której prawdopodobnie nigdy nie kupię 🙁 Dlaczego? Bo moja ukochana partnerka zasypia i ucieka nawet od takich lekkich pozycji jak Wojna o Pierścień 🙁 Jeżeli kiedyś uda mi się ją nawrócić na bardziej złożone gry planszowe to na bank kupię Zakazane Gwiazdy. Póki co kupujemy Cry Havoc (recenzja i unboxing wkrótce po premierze) i zobaczymy co z tego będzie. Jeżeli macie ekipę na wielogodzinną zabawę którzy czują klimat to bierzcie w ciemno – grałem tylko raz u kumpla i podobało mi się po prostu niesamowicie.
Hai! Dzięki za linka (angryboardgamer). Bardzo, bardzo polecam Zakazane Gwiazdy. Rozumiem, ze grasz jedynie z partnerką? Gra świetnie sprawdza się w rozgrywce na dwie osoby, a jak ogarniecie karty, to i w więcej osób się przyjemnie gra.
Wiesz najgorszy to jest koszt 🙂 gram głównie z partnerką, czasami się zdarza inne grono. Już zakupiłem wojnę o pierścień na przykład i moja luba dziwnie zmienia temat przy każdej propozycji zagrania w tą grę. Jest to też powód dlaczego nie ma recenzji tej gry na blogu – za mało rozrywek żebym mógł wyrazić opinię 🙁