Kości zostały rozrzucone !
Wczoraj przyszła upragniona paczka, więc czym prędzej popędziłam do paczkomatu żeby mi ją oddał. Paczka bardzo ciężka, a w środku nowiutka planszówka Roll for the Galaxy 🙂 Rozerwaliśmy folię, która była zaklejana ze szczególnym zaangażowaniem, nożem nawet ciężko szło, ale w końcu wygraliśmy z nią. Tak więc, po rozerwaniu bestii okazało się, że mamy w środku miłą niespodzianką w postaci gratisów (5 znaczników kredytów, znaczniki graczy oraz 2 dodatkowe woreczki) i to wszystko z twardej, porządnej tektury. W związku z tym mamy nie po pięć kompletów a dziesięć, ale od przybytku głowa nie boli. My tu gadu-gadu a zdjęcia czekają (nie)cierpliwie aż je wstawię 🙂 Szczegółowa recenzja tego cudeńka, za jakieś dwa tygodnie, gdyż na razie trwają zacięte rozgrywki.
Brak komentarzy