Witajcie 🙂 dzisiaj mam dla Was długo oczekiwaną recenzję gry planszowej, która stosunkowo nie dawno miała swoją premierę w Polsce, a i otrzymała kilka nagród w zagranicznych plebiscytach. W Polsce gra „dojrzewała” pod czułym okiem wydawnictwa Egmont Polska. Torres bo właśnie o niej mowa, jest przez wielu porównywana do Santorini, i wypada w trochę lepszym świetle. Chcecie się dowiedzieć, co w niej takiego fajnego? To zapraszam serdecznie do lektury!
Torres – logika budowania zamków
Torres to gra planszowa, która swoją polską premierę miała 19 września tego roku. Gra wyszła spod skrzydeł wydawnictwa Egmont Polska z bardzo dobrym efektem. Torres możemy skategoryzować jako grę logiczną, ponieważ zdecydowanie dominuje w niej myślenie i szare komórki muszą cały czas pracować. Gra jest odpowiednia dla od dwóch do czterech graczy, a optymalny wiek graczy według producenta to od 10 do 99 lat. I tutaj mam bardzo dobrą wiadomość, dla osób, które grywają głównie we dwójkę. Torres naprawdę bardzo dobrze działa na dwie osoby. Emocje pozostają, i jest dostatecznie dużo miejsca na planszy. Czas gry również nie jest szalenie długi, wynosi około 60 minut, no może trochę dłużej grając z osobami z paraliżem decyzyjnym. A na czym polega gra? I tutaj odpowiedź jest prosta. Na budowaniu zamków posiadając odpowiednią strategię, bowiem za wielkość zamku i wysokość wieży dostajemy punkty. Można również zajmować zamki innego gracza pasożytując na nim.
Założenia gry Torres
Instrukcja gry pozornie wydaję się być dość gruba, ale nie bójcie się. Dzieje się tak dlatego, że została napisana w czterech językach (polski jest na końcu). Generalnie jest ładnie napisana, klarownie, zasady łatwo opanować w szybkim tempie, ale jest ich sporo. Jak już wcześniej wspominałam, gra traktuje o wznoszeniu zamków i naszym celem jest wznoszenie ich tak by zdobyć jak najwięcej punktów.
Przygotowanie gry nie zajmuje dużo czasu. Pierwszym krokiem zaraz po rozłożeniu planszy jest wybranie sobie koloru rycerzy w liczbie 7. Jednego z rycerzy stawiamy na polu 0 na torze punktacji. Następnie wybieramy 10 kart akcji w kolorze odpowiednim do koloru rycerzy i umieszczamy przed sobą. Segmenty zamku kładziemy na oznaczonych polach a najmłodszy gracz zaczyna rozgrywkę. Najstarszy zaś stawia króla w wybrane przez siebie miejsce.
Gra składa się z trzech faz. Na początek każdej fazy gracz otrzymuje swoje segmenty zamku, na końcu zaś podliczamy punkty, pamiętajcie, że w każdej rundzie gracz wykonuje 1 turę. W przypadku gry dwuosobowej każda faza składa się z czterech rund.
W swojej turze każdy ma do wyboru 6 akcji:
- umieszczenie rycerza
- przemieszczenie rycerza
- umieszczenia segmentu zamku
- dobranie karty akcji
- zagranie karty akcji
- zdobycie punktu zwycięstwa
Gra kończy się po ostatecznej punktacji w trzeciej rundzie gry. Zwycięża gracz mający największą liczbę punktów.
Interakcja
W przypadku gry Torres jest obecna interakcja negatywna, ale nie jest tak dosłownie widoczna gołym okiem. Można nawet powiedzieć, że jest subtelna i delikatna. W grze budujemy zamki i generalnie to każdy buduje go dla siebie i skupia się na swoim zamku, ale żeby była możliwość zdobycia większej liczby punktów możemy skorzystać z zamku przeciwnika i zająć go. Jest to fajna opcja dla tych, którzy nie trawią tego typu interakcji w agresywnej formie. Sprytne planowanie może doprowadzić nawet do sytuacji, kiedy zamek przeciwnika dostarcza nam więcej punktów, niż jemu samemu.
Regrywalność
Torres jest grą bardzo regrywalną moim zdaniem. U nas chętnie się do niej wraca, za każdym razem dzieje się coś innego na planszy. Gra bardzo ładnie działa na dwie osoby, nie ma zastojów ani nie brakuje miejsca na planszy. Torres zostało również przetestowane na dzieciakach, w wieku około 7 lat, którzy też dość łatwo złapali bakcyla. Grając we cztery osoby jest zdecydowanie za mało miejsca na planszy, i dosyć duże przestoje między kolejkami. Gra się sporo przeciągała również.
Wykonanie
Wykonanie gry jest na szóstkę z plusem. Opakowanie jest wykonane ze świetnej jakości tektury, lekko śliskie z wierzchu. Instrukcja bardzo czytelna, jasno napisana. Wewnątrz pudełka znajdziemy planszę też bardzo solidną, śliską z wierzchu z małą wadą, mianowicie planszę dzieli taki „rów”, który i estetycznie nie wygląda i nie jest funkcjonalny. Oprócz planszy jest jeszcze trochę innych komponentów, które leżą w bardzo fajnej wyprasce. Wypraska jest solidna i dzięki niej nic nie przemieszcza się po pudełku niepotrzebnie. W kwestii wykonanie nie ma absolutnie nic do zarzucenia.
Cena
Gra planszowa Torres jest na rynku dostępna w bardzo dobrej cenie. Jej cały koszt wynosi około 112 złotych na stronie wydawcy. Uważam, że jak za taką zawartość i dawkę dobrej zabawy jest to jak najbardziej adekwatna cena. Gra jest fajnym prezentem ze względu na niski próg wejścia powinna spodobać się każdemu.
Podsumowanie
Torres to przyjemna planszówka odpowiednia nawet dla całych rodzin, posiadająca niski próg wejścia, logiczna idealna dla osób lubiących główkować przy planszy. Jeżeli szukacie gry dobrze wykonanej z subtelną, ukrytą negatywną interakcją to gorąco zachęcam do wypróbowania pozycji bo warto!
Dziękujemy wydawnictwu Egmont Polska za przekazanie gry do recenzji!
Brak komentarzy