8 gier jak Palworld, które pokochasz!


Gdy w 2021 roku świat usłyszał o Palworld, serca fanów Pokemonów zabiły szybciej. Czym była ta odważna, nowa gra? Po kilku latach oczekiwania wersja Early Access trafiła na Steam i konsole Xbox, osiągając niebywały sukces – w niecały tydzień sprzedano ponad pięć milionów egzemplarzy. Dzisiaj przyjrzymy się podobnym grom do omawianej produkcji.

Dla zupełnie nowej marki, zwłaszcza w ramach Early Access, to bezprecedensowe osiągnięcie. Powyższe dowodzi jedynie, jak bardzo gracze pragną innowacji w gatunku łapania potworów. Palworld, choć inspiruje się innymi tytułami, wnosi na rynek niepowtarzalne elementy. Jeśli więc ta produkcja przypadła Ci do gustu, koniecznie sprawdź poniższe propozycje gier łączących otwarty świat, łapanie potworów i elementy survivalowe. Choć Palworld przywodzi na myśl popularną serię o kieszonkowych stworkach, na tym podobieństwa się kończą. W przeciwieństwie do Pokemonów, gdzie skupiamy się głównie na łapaniu i walkach, Palworld oferuje o wiele więcej swobody. Nasze potwory możemy adoptować, hodować, a nawet wykorzystywać jako siłę roboczą, budując i rozwijając własną farmę czy osadę. Dodatkowo w grze nie brakuje mroku i kontrowersji – można walczyć z innymi graczami, a nawet… zabijać i konsumować swoje lub cudze stwory. Palworld to zdecydowanie gra dla odważnych graczy, którzy szukają czegoś więcej niż klasycznych schematów gatunku.

1. Cudaczek z pazurami: Mroczny urok Cultu of the Lamb dla fanów Palworld

Szukając gier podobnych do kontrowersyjnego Palworld, nie sposób pominąć zaskakującego hitu – Cultu of the Lamb. Ta roguelike’owa perełka, z oceną 88 na Metacriticu, zachwyca połączeniem elementów znanych z Pokemonów i Minecrafta, okraszonych jednak znacznie mroczniejszym tonem. Wcielamy się w uroczą postać owieczki, skazanej na śmierć, którą ratuje tajemnicza istota. W zamian za ocalenie, tworzymy własny kult, rekrutując w podziemnych lochach NPC-ów i przekształcając ich w oddanych wyznawców. Jednak za fasadą niewinności skrywa się prawdziwa natura naszej religii.

Cult of the Lamb to gra pełna kontrastów. Urocze, kreskówkowe postacie oddają się makabrycznym rytuałom – składają krwawe ofiary, a nawet dopuszczają się kanibalizmu. Ta niepokojąca mieszanka słodyczy i okrucieństwa stanowi o wyjątkowości produkcji. Choć gra nie należy do najdłuższych, twórcy z Massive Monster nieustannie ją rozwijają, dodając nową zawartość. Takie zaangażowanie niezależnego zespołu zasługuje na uznanie. Jeśli zatem szukasz intrygującej odskoczni od Palworld, Cult of the Lamb może okazać się strzałem w dziesiątkę. To gra zaskakująca, pełna uroczego makabrycznego humoru, a jednocześnie oferująca satysfakcjonującą rozgrywkę roguelike.

Zobacz naszą recenzję Cult of The Lamb!

2. Budowniczy i bestie: Powrót do świata Dark Cloud 2 dla fanów Palworld

W poszukiwaniu gier podobnych do Palworld warto zajrzeć do przeszłości i odkryć Dark Cloud 2, kolejną perełkę od studia Level-5, twórców Ni no Kuni 2: Revenant Kingdom. Gra z 2003 roku, dostępna dziś również na PS4, to połączenie dynamicznej gry akcji RPG z wciągającym symulatorem budowania. Wcielamy się w postacie Maxa i Moniki, które eksplorują pełne potworów lochy w poszukiwaniu mieszkańców ożywionych przedmiotów oraz materiałów budowlanych. Naszym celem jest odbudowa świata pochłoniętego przez mrok, cegła po cegle wznosząc miasta zgodnie z ich dawną świetnością. Poza emocjonującymi walkami czeka na nas rozbudowany system budowy, pozwalający tworzyć własne lokacje z pozyskanych podczas przygód zasobów.

Każdy z bohaterów posiada unikalne umiejętności. Max może przemierzać świat dosiadając potężnego robota Steve’a, a Monica potrafi kopiować DNA potworów, przemieniając się w ich bestie podczas walki. Ta mechanika stanowi ciekawy ukłon w stronę serii Pokemon, oferując jednak znacznie większą różnorodność i głębię transformacji. Dark Cloud 2 zachwyca nie tylko wachlarzem rozgrywki, ale i piękną, cel-shadingową oprawą wizualną oraz niezapomnianą ścieżką dźwiękową. Podobnie jak Palworld, oferuje połączenie intrygującej historii, wymagającej walki i satysfakcjonującej mechaniki budowania. Dlatego też fani kontrowersyjnego hitu powinni odnaleźć w tej klasycznej produkcji wiele godzin wciągającej rozgrywki.

3. Final Fantasy w miniaturze: Uroczy potwory i turowa strategia w World of Final Fantasy

W wędrówce po grach podobnych do Palworld nie można pominąć uroczego spin-offu serii Final Fantasy – World of Final Fantasy. Ta wydana w 2016 roku produkcja zabiera nas w podróż do niezwykłego świata, w którym spotykamy zarówno bliźniaczych bohaterów, Lann i Reynn, jak i dobrze znane postaci z głównej serii, jak Cloud, Squall czy Lightning. Choć te ikony Final Fantasy pojawiają się przede wszystkim w formie przywoływanych umiejętności, to prawdziwe gwiazdy rozgrywki to urocze stworzenia, które możemy zaprzyjaźniać i wykorzystywać w turowych bitwach.

W przeciwieństwie do Palworld, skupiającego się na łapaniu i kontrolowaniu raczej dużych potworów, World of Final Fantasy oferuje kolekcjonowanie zarówno znanych i lubianych Chocobos czy Cactuarów, jak i potężnych Magitek Armorów. Każde stworzenie ma unikalne zdolności i może być wykorzystane w walce na różne sposoby. Mniejsze stworki potrafią układać się na głowach bohaterów, tworząc imponujące kompozycje, a większe możemy dosiadać, przemierzając otwarty świat gry. Choć World of Final Fantasy zdobył na Metacriticu nieco niższe niż pozostałe propozycje oceny użytkowników (77), to stanowi ciekawą alternatywę dla fanów Palworld poszukujących nieco lżejszego klimatu, uroczej oprawy wizualnej i klasycznej turowej strategii. Zbieranie i udoskonalanie potworów z uniwersum Final Fantasy może zapewnić wiele godzin satysfakcjonującej rozgrywki, a obecność kultowych postaci to dodatkowy bonus dla fanów serii.

4. Ni No Kuni 2: Revenant Kingdom – Oczarująca opowieść i potworne przygody dla fanów Palworld

Kontynuując poszukiwania gier podobnych do kontrowersyjnego Palworld, nie sposób pominąć Ni No Kuni 2: Revenant Kingdom. Ta wydana w 2018 roku produkcja studia Level-5 urzeka nie tylko magiczną, baśniową oprawą wizualną, ale również bogatą opowieścią, wciągającym systemem walki i zaskakującą mechaniką budowania królestwa. Podobnie jak Palworld, Ni No Kuni 2: Revenant Kingdom pozwala nam na zaprzyjaźnianie się ze stworzeniami zwanymi Familiarsami. Jednak w przeciwieństwie do swojego bardziej mrocznego odpowiednika, Familiary w tej grze nie są bezpośrednimi narzędziami w ręku gracza, a raczej wspierają nas w dynamicznych, pełnych akcji walkach. System ten został całkowicie przebudowany w porównaniu do pierwszej części serii, oferując teraz efektowne pojedynki z kolorowymi atakami i specjalnymi umiejętnościami.

Kolejnym ciekawym elementem Ni No Kuni 2: Revenant Kingdom jest wprowadzona mini-gra polegająca na budowaniu własnego królestwa. Ta symulacyjna odsłona rozgrywki pozwala na zarządzanie zasobami, wznoszenie budynków i rozwój naszego małego państwa. Choć nie jest tak rozbudowana jak system budowy w Palworld, stanowi miłą odmianę i daje poczucie postępu w rozgrywce. Fani Palworld mogą być podzieleni co do tego, którą część serii Ni No Kuni wybrać. Pierwsza oferuje bardziej klasyczny system walki w stylu turowym i większą kontrolę nad Familiarsami, natomiast druga zachwyca nowoczesną dynamiką starć i dodatkowymi elementami zarządzania. Niezależnie od preferencji, obie gry gwarantują wyjątkowe doświadczenie. Ni No Kuni 2: Revenant Kingdom to połączenie pięknej grafiki, wzruszającej historii, emocjonujących walk i ciekawej mechaniki budowania, które z pewnością przypadnie do gustu fanom Palworld szukającym lżejszego klimatu, baśniowej atmosfery i nieco bardziej klasycznego podejścia do łapania i wykorzystywania potworów.

5. Twórca, wojownik, eksplorator: Dragon Quest Builders 2

W dalszej wędrówce po światach podobnych do Palworld trafimy na Dragon Quest Builders 2, czyli swoisty odpowiednik Minecrafta w uniwersum kultowej serii Dragon Quest. Wydana w 2019 roku gra pozwala wcielić się w postać dzielnego budowniczego, który przemierza szereg wysp wraz z przyjaciółmi, stawiając czoła potworom w dynamicznych walkach i tworząc własne, imponujące budowle. Dla części graczy Dragon Quest Builders 2 może okazać się nawet ciekawszą propozycją od Minecrafta, ze względu na obecność wciągającej fabuły nadającej sens naszym działaniom. Co prawda, w grze nie znajdziemy możliwości łapania i wykorzystywania stworzeń jak w Palworld, ale miłośnicy kreatywnej budowy z pewnością docenią szerokie możliwości craftingu.

Dragon Quest Builders 2 oferuje nieograniczone wręcz możliwości tworzenia. Od skromnych schronień po olbrzymie zamki i tętniące życiem miasta – wszystko zależy od naszej wyobraźni i umiejętności gospodarowania zasobami. Dodatkowo w grze znajdziemy liczne misje fabularne oraz możliwość współpracy z innymi graczami online, co znacznie urozmaica rozgrywkę. Choć fani Palworld mogą początkowo tęsknić za elementami łapania i zarządzania potworami, Dragon Quest Builders 2 rekompensuje to innym wachlarzem atrakcji. Wciągająca historia, dynamiczna walka i przede wszystkim niezrównana swoboda tworzenia sprawiają, że ta gra to istny plac zabaw dla kreatywnych dusz.

6. Minecraft – Klockowy gigant: Niekończąca się kreatywność dla fanów Palworld

W dalszym ciągu eksploracji gier podobnych do kontrowersyjnego Palworld trudno pominąć niekwestionowanego króla kreatywności – Minecrafta. Ta wydana w 2011 roku produkcja studia Mojang zrewolucjonizowała gatunki survivalowe i budowania, stając się fenomenem na skalę globalną. Wpływ Minecrafta na Palworld jest niezaprzeczalny, co widać zwłaszcza w otwartym świecie, swobodzie tworzenia i nieograniczonych możliwościach eksploracji. Minecraft to gra dla każdego. Niezależnie od wieku czy preferencji, każdy gracz może wsiąść do tego klockowego świata i oddać się nieograniczonej wyobraźni. Prosta, ale jednocześnie genialna mechanika pozwala na budowanie wszystkiego, co tylko podsunkują nam marzenia – od skromnych chat do gigantycznych, funkcjonalnych miast. To właśnie wolność twórcza sprawiła, że Minecraft wyprzedził nawet kultowe LEGO, stając się synonimem kreatywnej zabawy.

Nie bez powodu Minecraft posiada tak wysoką ocenę na Metacritic (93) – to gra, która bawi i angażuje przez setki, a nawet tysiące godzin. Przykładem wyjątkowej kreatywności graczy jest choćby stworzony w Minecrafcie mod do łapania i kolekcjonowania Pokemonów, podobnie jak w Palworld. Ta nieoficjalna modyfikacja pokazuje, jak daleko sięga wyobraźnia i możliwości budowania w tym fenomenalnym sandboxie. Choć Palworld oferuje nieco bardziej mroczną i kontrowersyjną otoczkę, to fani swobody i kreatywnej zabawy z pewnością odnajdą się również w świecie Minecrafta. Łatwość dostępu, przyjazna społeczność i niemalże nieograniczone możliwości sprawiają, że ta gra to doskonała odskocznia od kontrowersji i przepustka do nieskrępowanej budowy, eksploracji i zabawy.

7. Oddech dzikości: Zelda: Breath of the Wild dla fanów otwartego świata w Palworld

W dalszej wędrówce po grach podobnych do Palworld, nie sposób pominąć arcydzieła jakim jest The Legend of Zelda: Breath of the Wild. Wydana w 2017 roku na Nintendo Switch produkcja zrewolucjonizowała serię Zelda, oferując nie tylko oszałamiający otwarty świat, ale też nowatorskie mechaniki, które zainspirowały wielu twórców, w tym deweloperów Palworld. Zarówno Palworld, jak i Breath of the Wild stawiają na eksplorację rozległych, pełnych tajemnic terenów. Choć w Palworld eksplorujemy świat fantastyczny, zamieszkany przez potwory, to wolność odkrywania, zdobywania nowych miejsc i rozwiązywania zagadek jest podobna. Breath of the Wild wprowadziło przełomową mechanikę wytrzymałości, pozwalającą na wspinanie się na niemal każdą powierzchnię. Ta sama koncepcja stała się fundamentem poruszania się w Palworld, dodając dynamiki i możliwości do eksploracji.

Jednak podobieństwa nie kończą się na mechanikach. Obie gry stawiają na swobodę działania gracza. W Breath of the Wild sami decydujemy o kolejności wykonywania zadań, sposobie pokonywania wrogów i eksploracji świata. Podobnie w Palworld, mamy pełną kontrolę nad swoim losem, decydując o tym, jakie potwory łapiemy, jak je wykorzystujemy, a nawet czy je wykorzystamy w walce czy raczej zaprzyjaźnimy się i będziemy hodować. Choć Palworld oferuje bardziej mroczną i kontrowersyjną otoczkę, a Breath of the Wild zachwyca magicznym światem Hyrule, to rdzeń rozgrywki w obu tytułach jest zbliżony. Każdy, kto docenia otwartość i wolność działania w Palworld, będzie zachwycony eksploracją dzikich krajobrazów i rozwiązywaniem zagadek w Breath of the Wild. To gra, która mimo wydania w 2017 roku nadal oferuje niesamowite doświadczenie, przewyższające nawet swoją kontynuację – The Legend of Zelda: Tears of the Kingdom.

8. Powrót do korzeni: Pokemon Legends Arceus dla fanów kolekcjonowania potworów

Zamykając listę gier podobnych do kontrowersyjnego Palworld, nie sposób pominąć przełomowego tytułu w legendarnej serii Pokemon – Pokemon Legends Arceus. Wydana w 2022 roku produkcja studia Game Freak zabiera nas w podróż do odległej przeszłości regionu Sinnoh, oferując pierwszy w historii serii otwarty świat, w którym łapanie Pokemonów nabiera zupełnie nowego wymiaru. Dla fanów zbieractwa i hodowania potworów w Palworld, Pokemon Legends Arceus to prawdziwa gratka. Po raz pierwszy w historii serii Pokemon możemy swobodnie eksplorować rozległe, otwarte tereny, obserwując dzikie stwory w ich naturalnym środowisku i rzucając Pokeballem w odpowiednim momencie. Nie ma tu konieczności toczenia walk przed złapaniem, co pozwala na bardziej pokojowe i strategiczne podejście do kolekcjonowania.

Oczywiście, Pokemon Legends Arceus nie jest pozbawiony wad. Gra posiada pewne ograniczenia graficzne, wynikające z możliwości sprzętowych Nintendo Switch. Pomimo tego, stanowi krok milowy w ewolucji serii, oferując świeże spojrzenie na klasyczne mechaniki łapania i hodowania Pokemonów. Poza otwartym światem i swobodnym łapaniem, Pokemon Legends Arceus wprowadza inne innowacje. Możemy jeździć na wybranych Pokemonach, co ułatwia eksplorację, a system walki został udoskonalony, wprowadzając elementy akcji i strategii. Jeśli w Palworld doceniłeś przede wszystkim radość z kolekcjonowania i hodowania potworów, to Pokemon Legends Arceus z pewnością przypadnie Ci do gustu. Otwarty świat, nowe mechaniki i powrót do korzeni serii sprawią, że poczujesz się jak prawdziwy łowca Pokemonów, przeżywając przygodę w niezapomnianej odsłonie.

I to by były wszystkie najlepsze alternatywy dla Palworld. Zobacz też nasz poradnik z wszystkimi Palami w grze oraz poradnik dla początkujących do Palworld. Palworld możesz też kupić w naszym Sklepie z Grami, dzięki czemu wspierasz naszą działalność i pozwalasz nam się dalej rozwijać.

Brak komentarzy

Zostaw Komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Poprzednio Uczta dla Odyna - recenzja - sandbox z wikingami!
Następny Last Epoch i Diablo IV - Najważniejsze różnice