W ostatnich latach wiele dużych korporacji wprowadziło programy Diversity, Equity, and Inclusion (DEI), mające na celu promowanie różnorodności, równości i inkluzywności w swoich organizacjach. Jednak w ostatnim czasie obserwujemy odwrotny trend – niektóre firmy zaczynają porzucać te inicjatywy, często pod wpływem negatywnych reakcji ze strony klientów i inwestorów.
Jednym z przykładów takiej zmiany jest Activision Blizzard, jeden z największych wydawców gier wideo na świecie. Firma ogłosiła, że zamierza zmienić nazwę swojego działu DEI na „Inclusive Growth” (Inkluzywny Wzrost). Ta decyzja została podjęta po tym, jak wiele osób wyraziło niezadowolenie z obecnych trendów w zakresie DEI, które często były postrzegane jako nadmiernie „woke” i oderwane od rzeczywistych potrzeb pracowników i konsumentów. W wewnętrznym newsletterze Casey Morris, nowego szefa Inclusive Growth, wyjaśnił, że zmiana nazwy ma na celu lepiej odzwierciedlić dynamiczny charakter pracy zespołu oraz szerokie grono odbiorców gier tworzonych przez Activision Blizzard. Jednak wielu obserwatorów rynku zauważa, że ta decyzja może być również próbą ukrycia rzeczywistych działań firmy w obszarze DEI.
Mark Kern, były lider zespołu World of Warcraft, który ujawnił treść newslettera, twierdzi, że zmiana nazwy jest jedynie kosmetyczna i nie oznacza rzeczywistej zmiany podejścia firmy do kwestii różnorodności, równości i inkluzji. Jego zdaniem Activision Blizzard nadal prowadzi agresywne programy DEI, które są narzucone pracownikom i mają wpływ na proces tworzenia gier. Informacje potwierdzające te twierdzenia pochodzą również z innych źródeł. Grummz, pseudonim Marka Kerna, twierdzi, że otrzymał potwierdzenie od wielu pracowników Activision Blizzard, że firma nadal prowadzi intensywne działania w obszarze DEI, pomimo zmiany nazwy.
Ta sytuacja przypomina decyzje innych dużych korporacji, które w ostatnim czasie porzuciły swoje programy DEI, takie jak Tractor Supply, John Deere, Harley-Davidson i Jack Daniels. Te firmy podjęły takie kroki po tym, jak ich klienci zaczęli wyrażać niezadowolenie z nadmiernej „woke” kultury korporacyjnej. Jednak Activision Blizzard wydaje się podchodzić do tej sytuacji inaczej. Firma nie porzuca swoich programów DEI, ale jedynie zmienia ich nazwę. To sugeruje, że Activision Blizzard chce zachować swoje działania w tym obszarze, ale jednocześnie uniknąć negatywnych reakcji ze strony publiczności.
Czy „Inclusive Growth” to nowa strategia?
Zmiana nazwy DEI na „Inclusive Growth” może być postrzegana jako próba przedstawienia programów firmy w bardziej pozytywnym świetle. Termin „Inclusive Growth” sugeruje, że firma dąży do osiągnięcia wzrostu poprzez zapewnienie inkluzji i równości dla wszystkich swoich pracowników i interesariuszy. Jednak krytycy tej zmiany twierdzą, że to jedynie kosmetyczna zmiana, która nie odzwierciedla rzeczywistego podejścia firmy do kwestii DEI. Według nich Activision Blizzard nadal prowadzi agresywne programy DEI, które są narzucone pracownikom i mają wpływ na proces tworzenia gier.
Wpływ na tworzenie gier
Jednym z najbardziej kontrowersyjnych aspektów programów DEI w Activision Blizzard jest ich wpływ na proces tworzenia gier. Krytycy twierdzą, że te programy mogą prowadzić do nadmiernej politycznej poprawności i ograniczenia kreatywności twórców gier. Na przykład, w wewnętrznym dokumencie Activision Blizzard można znaleźć informacje o tym, jak firma współpracuje z zewnętrznymi ekspertami w celu zapewnienia „inkluzywnej” reprezentacji w swoich grach. To może sugerować, że firma narzuca twórcom gier określone standardy dotyczące różnorodności i równości, co może ograniczyć ich twórczą swobodę. Zainteresowane osoby powinny też zainteresować się oficjalną stroną DEI należącą do Activision Blizzard.
Programy DEI w Activision Blizzard spotkały się również z krytyką ze strony graczy. Wielu graczy wyrażało niezadowolenie z nadmiernej politycznej poprawności w grach tworzonych przez firmę. To doprowadziło do powstania różnych inicjatyw mających na celu bojkotowanie gier, które są postrzegane jako zbyt „woke”. Na przykład, lista kuratorów Steam „Sweet Baby Inc.” zyskała dużą popularność wśród graczy, którzy chcą unikać gier z nadmierną polityczną poprawnością. Ta lista zawiera gry, które nie są oskarżane o promowanie ideologii DEI. Trzeba jeszcze jednak przyznać, że Blizzard w swoich grach i aktualizacjach nie odpłynął tak mocno, jak inne studia. Przynajmniej do tego momentu. Zresztą zobaczcie naszą recenzję gry Diablo IV.
Zmiana nazwy DEI na „Inclusive Growth” przez Activision Blizzard jest jedynie kosmetyczna i nie oznacza rzeczywistej zmiany podejścia firmy do kwestii różnorodności, równości i inkluzji. Firma nadal prowadzi agresywne programy DEI, które mają wpływ na proces tworzenia gier i mogą ograniczać kreatywność twórców. Ta sytuacja pokazuje, że trend porzucania programów DEI, który obserwujemy w niektórych dużych korporacjach, nie jest uniwersalny. Activision Blizzard zdecydował się zachować swoje programy DEI, ale jednocześnie stara się uniknąć negatywnych reakcji ze strony publiczności poprzez zmianę nazwy. Czy ta strategia okaże się skuteczna? Czas pokaże. Jednak wydaje się, że kwestia DEI w branży gier wideo nadal będzie przedmiotem gorących dyskusji i kontrowersji.
Brak komentarzy