Jakim cudem jesteśmy już w ostatnim tygodniu sierpnia? Końcówka wakacji przyszła bardzo szybko i nie rozpieszcza nas pogodą. To idealny moment żeby zahibernować się w wygodnej pozycji przed telewizorem i cieszyć ostatnimi chwilami relaksu. I tak, wiem – studenci są jeszcze w środku laby a jeszcze inni (np. my) mają zazwyczaj dwa/trzy tygodnie odpoczynku. Co obejrzeć w weekend w końcówce sierpnia? Myślę, że w tym tygodniu dostaliśmy całkiem interesujące premiery.
NETFLIX
Wiedźmin: Zmora Wilka
To południowokoreańsko-amerykański animowany film fantasy stworzony specjalnie dla Netflixa. Zmora wilka to spin-off serialu Wiedźmin. Skupia się na historii i pochodzeniu innego znanego nam wiedźmina: Vesemira – mentora Geralta. A co mówi sam Netflix? Vesemir ucieka od biedy i zostaje wiedźminem, który zawodowo zabija potwory. Kiedy na jego drodze stoi nowe zagrożenie, musi stawić czoła przeszłości. Mieliście już okazję obejrzeć? Warto poświęcić czas?
Edens Zero
Historia opowiada o chłopcu o imieniu Shiki Granbell, który wyrusza w podróż na pokładzie tytułowego statku kosmicznego przez różne planety w poszukiwaniu kosmicznej bogini znanej jako „Matka”. Edens Zero toczy się w fikcyjnym kosmicznym wszechświecie zamieszkałym przez ludzi, kosmitów i czujące roboty. Shiki nabywa międzygwiezdny okręt wojenny Edens Zero jako dziedzictwo po dziadku, który nosił nazwę Króla Demonów Ziggy, który dowodził statkiem podczas poprzedniej podróży dla Matki.
HBO GO
Nacho Libre
Główną postacią filmu jest Ignacio – katolicki mnich i fan lucha libre. Lucha libre to taka odmiana wrestlingu. Jako mnich zmuszony jest do życia w skromności i głębokiej religijności. Są jednak dwa problemy: po pierwsze – grozi mu wydalenie z zakonu, jeśli przełożeni dowiedzą się o jego karierze luchadora (nikogo nie będzie obchodziło, że robi to żeby zarobić pieniądze na sierociniec, w którym pracuje jako kucharz. A po drugie? Właśnie zakochuje się w zakonnicy, która właśnie przybyła, by zamieszkać w klasztorze. I mimo mieszanych uczuć dot. produkcji, film ma spore grono zażartych fanów. I słusznie, bo to całkiem niezła komedia.
Wonder Woman
Gal Gadot w roli Wonder Woman jest już kultową postacią uniwersum DC. W Wonder Woman amazońska księżniczka Diana postanawia powstrzymać I wojnę światową, wierząc, że konflikt został zapoczątkowany przez wieloletniego wroga Amazonek, Aresa. To całkiem niezłe kino akcji, wypełnione dobrymi scenami walki. Wydaje mi się, że DC albo się lubi, albo nie, jednak uważam, że będąc w tej drugiej grupie, warto dać szansę WW.
KINO
Mistrz
Trailer tutaj.
Mistrz jest pierwszym pełnowymiarowym filmem reżysera Macieja Barczewskiego. Pierwotnie zakładano premierę w roku 2020, jednak ze względu na panującą sytuację pandemiczną, przesunięta została na ten rok.
Film opowiada historię Tadeusza Pietrzykowskiego – polskiego boksera, który zasłynął niemal niepokonanymi seriami zwycięstw w obozie Auschwitz-Birkenau.
Z ciekawostek mogę powiedzieć, że jeszcze w tym roku wyjdzie wersja brytyjska filmu o Tadeuszu Pietrzykowskim.
Gunpowder Milkshake / Zabójczy Koktajl
Trailer tutaj.
To film reżyserii Navota Papushado, który z jakiegoś powodu osiągnął już przydomek nowego Quentina Tarantino. Nie wiem jeszcze dlaczego, ale skoro mamy oryginalnego, to po co nam nowy? 😉 Bohaterką jest Sam – młoda zabójczyni, która musi połączyć siły ze swoją matką zabójcą i jej byłymi kolegami-zabójcami, aby uratować młodą dziewczynę przed innymi zabójcami. Pomieszanie z poplątaniem, pewnie stąd wziął się przydomek reżysera. W obsadzie zobaczymy kilka ciekawych nazwisk: Karen Gillan (znana np. jako Nebula z MCU), Lena Headey (Cersei Lannister z GOT) czy Adam Nagaitis (Czarnobyl).
Jeśli chcecie zobaczyć co nowego z zeszłym tygodniu – zapraszam do: Premiery na Netflixie, HBO Go i w kinie.
Brak komentarzy