W dzisiejszym poradniku prezentowym polecam gry planszowe do 50 złotych! W tej cenie również można zakupić ciekawe planszówki, zarówno dla dzieci, jak i dorosłych.
Kwestia dużych wydatków powraca zazwyczaj w sezonie świątecznym, kiedy wiele z nas zastanawia się czym obdarować najbliższe osoby. Często zakup prezentu wymuszony jest także różnymi okołobożonarodzeinowymi eventami, jak Mikołajki, wymianą white elepant, secret santą czy innymi tego typu spotkaniami, zazwyczaj ograniczonymi budżetem. Wiadomo nie od dzisiaj, że ceny wszystkiego poszły w górę, także gier planszowych, dlatego też dzisiaj gry planszowe do 50 złotych. Są opcje zarówno dla nieco młodszych, jak i starszych graczy.
Spór o Bór
Tytułowy spór dotyczy władania Wielką Prapuszczą i zdobycia tytułu jej Króla, który należy wywalczyć w tradycyjnym Wielkim Pojedynku. To starcie taktyków, którego celem jest zdobycie przewagi nad przeciwnikiem i zyskanie kontroli nad polanami. Jak zapewnia Muduko, bój jest bezkrwawy. Omówienie zasad gry podstawowej zajmie dwie minuty, dwie kolejne poświęcicie na omówienie kart w wariancie z kartami jednostek specjalnych. Gra polega na naprzemiennym układaniu kart przy płytkach polan – co doprowadzić ma do zdobycia przewagi nad daną polaną. Nic prostszego. Spór o Bór polecam głównie młodszym graczom oraz osobom starszym, które chcą wciągnąć potomstwo albo rodzeństwo w świat gier.
Wirus
Wirus jest to niewielkich rozmiarów gra imprezowa, która skrywa w sobie potencjał. Wirus jest grą odpowiednią dla od dwóch do sześciu graczy, a to świetna wiadomość, ponieważ daje nam możliwość grania we dwoje również na co dzień, gdy po prostu mamy ochotę na coś szybkiego. Naszym nadrzędnym zadaniem w grze Wirus będzie zbudowanie w pełni ludzkiego ciała (układów: kostnego, nerwowego, pokarmowego oraz krwionośnego) i jednoczesne bronienie ich przed zainfekowaniem, zniszczeniem oraz kradzieżą organów przez działającego bez żadnych skrupułów przeciwnika.
Eksplodujące kotki- wersja dla dwóch graczy
Eksplodujące kotki to prosta gra w blef, w której będziemy ciągnąć karty do momentu, aż któryś z graczy nie eksploduje. Gra sprawdza się niezależnie od liczby graczy, a same zasady są dosyć proste, co bardzo sprzyja zabawie na imprezach plenerowych. Gra jest niezwykle dynamiczna, nieprzewidywalna, wybuchowa i oczywiście zawiera negatywną interakcję. Osobiście preferuję gry dla dwóch osób i cieszę się, że Eksplodujące kotki też doczekały się swojej edycji. Małe pudełko też jest ogromnym plusem!
Karty dżentelmenów
Karty Dżentelmenów to gra przede wszystkim imprezowa składająca się z samych kart. Karty wraz ze zminiaturyzowaną instrukcją są umieszczone w niewielkim kartonowym pudełku. Opakowanie jest na tyle małe, że bez problemu schowacie je do torebki bądź nawet do większej kieszeni by zabrać gdzieś grę ze sobą. Gra jest odpowiednia dla od trzech do piętnastu graczy, a rozgrywka trwa około 30 minut. Zasady gry są bardzo łatwe do opanowania, nie trzeba długo tłumaczyć reguł współgraczom i od razu można przejść do rozgrywki. Polecam grę osobom dorosłym, ze względu na specyfikę tekstów na kartach, oraz osobom posiadającym dystans do siebie i świata.
(Nie) powinieneś
Kolejna gra, to arcydzieło od twórców Kart Dżentelmenów. W zasadzie (Nie) Powinieneś polega na tym samym co klasyka gier imprezowym, tylko że tutaj wybieramy to co nie powinieneś zrobić, a nie najlepszą odpowiedź na głupie pytanie. W zasadzie więc nic się nie zmienia, otrzymujemy jedynie pakiet nowych wrednych, chamskich i niepoprawnych politycznie odpowiedzi. Podobnie także jak Karty Dżentelmenów, omawiany teraz tytuł zyskuje tym więcej, im więcej osób siedzi przy stole.
Jakub Wędrowycz: Dziki samogon
Jakub Wędrowycz: Dziki samogon to kooperacyjna gra karciana, w której wspólnie stawimy czoła maszkarom nękającym naszego bohatera i jego przyjaciół. Jest leciutka i skrojona bardziej pod imprezowe klimaty. Mając grono znajomych i luźne popołudnie można usiąść i eksterminować hordy potworów przy pomocy kart. Gracze wygrywają, jeżeli uda się im zbić życie przywódcy do okrągłego zera. Przegrać jest zdecydowanie łatwiej – wystarczy, że jedna z postaci zginie lub nie może wykonać żadnej akcji. Dziki samogon jest świetnym prezentem dla fanów uniwersum wykreowanego przez Pilipiuka, bo na kartach znajdziemy sporo nawiązań z książek.
Pędzące żółwie
Karciana wersja Pędzących Żółwi to zdecydowany must have dla fanów wersji planszowej, ale także dla tych, którzy lubią gry o prostych zasadach z elementami blefu. Jak się pewnie domyślacie, celem gry jest zajęcie pierwszego miejsca w wyścigu. Aby to osiągnąć, w każdej swojej turze zagrywamy karty ruchu, które zmieniają kolejność żółwi. Najfajniejsze w tej grze jest to, że nikt nie wie, kto ma jaki kolor. Nie należy się z tym też ujawniać, gdyż możemy być celem ataku przeciwników i szybko wylądować na końcu wyścigów. Blefowanie i stosownie odpowiedniej taktyki są jak najbardziej wskazane.
Gra książkowa
Ta opcja wykracza poza kategorię „gier planszowych”, ale także jest pełnoprawną grą, która spodoba się czytelnikom. Książki paragrafowe opierają się na wyborze. Gracz czyta opis początkowego paragrafu, po czym dostaje możliwość wyboru kolejnego kroku. O wszystkim decyduje osoba trzymająca książkę w dłoni. Zależnie od wybranej opcji gracz odsyłany jest do kolejnego paragrafu. W zeszłym roku grom książkowym poświęciliśmy osobny wpis a od tego czasu na rynku pojawiła się masa nowości. Wystarczy dobrać opis do upodobań osoby obdarowywanej i mamy nietuzinkowy prezent. Moją ulubioną książką paragrafową jest Koszmar Alicji w Krainie Czarów od Muduko, którą polecam każdej zainteresowanej osobie 😉
Ceny kształtują się podobnie w większości sklepów, ale osobiście polecam Tanią Książkę, bo mam do niej największe zaufanie jeśli chodzi o wysyłkę i rzetelność cen 😉
Powyższe gry planszowe do 50 złotych są moimi ulubieńcami w tej kategorii. Jestem pewna, że spodobają się obdarowanym.
Brak komentarzy