Lato to czas tak samo dobry na pasjonującą posiadówkę z grami jak każdy inny. Zwłaszcza kiedy na zewnątrz żar leje się z nieba, a my siedzimy w klimatyzowanym pomieszczeniu, bez reszty oddając się naszej ulubionej aktywności, czyli tej umysłowej. W te wakacje będziemy mieli okazję spróbować zakwalifikować się do poważnej imprezy jaką są Mistrzostwa Polski. Zwycięstwo na domowym podwórku będzie skutkowało możliwością reprezentowania kraju na szczeblu międzynarodowym. Wszystko, co trzeba zrobić, to dobrze opanować zasady znanej na świecie karcianki „Sabotażysta”. Eliminacje trwają!
Fani gier dobrze wiedzą, że jest to zajęcie ciekawe, dzięki któremu można w przyjemny sposób zabić trochę czasu, ale także niezwykle stymulujące. Taki pogląd znany był już starożytnym. Wiele wybitnych postaci to prawdziwi miłośnicy różnego rodzaju ówcześnie dostępnych rozgrywek, nawet w zamierzchłych czasach. Juliusz Cezar lubował się w grze „alea”, będącej wczesną formą tryktraka. Takie hobby bez wątpienia musiało mieć wpływ na podejmowane przez niego decyzje, pomagając mu w opracowywaniu strategii. Redaktorom Big Bad Dice nie trzeba przypominać, że gry mają wiele zalet – czy to te planszowe, komputerowe czy karciane. Rozwijają kreatywność, wspomagają logiczne myślenie i świetnie sprawdzają się jako narzędzie integracyjne. Jeśli jeszcze dodać do tego możliwość zdrowej, choć profesjonalnej rywalizacji z innymi zawodnikami, i to zapewne na wysokim poziomie, to już w ogóle bajka!
No dobrze, ale co to takiego ten „Sabotażysta” i z czym to się je? Ta karciana propozycja to polska wersja światowego przeboju „Saboteur”, sprzedająca się w sporych nakładach. Podstawową inspiracją dla jej powstania był popularny, belgijski program typu reality show „The Mole” (kret). Zawodnicy wcielają się w rolę krasnali, poszukujących brył złota w kopalni i kopiących w tym celu tunele. Można być kopaczem, albo tytułowym sabotażystą, który przeszkadza w pracy. Funkcje te przypisywane są uczestnikom i zmieniają się co pewien czas. Podczas swojej tury gracz musi użyć karty tunelu, czyli dodać nowy element do układanego labiryntu, postawić przed sobą lub przeciwnikiem kartę akcji, albo ominąć kolejkę poprzez odrzucenie jednej zakrytej karty z ręki. Jeśli kopaczom uda się przebić tunel do skarbu, to oni wygrywają. W przeciwnym razie górą są sabotażyści. Stosunkowo niedługa, niepozbawiona emocji i dynamiki rozgrywka pełna jest intryg i podstępów. Jej opanowanie wymaga strategii, pewnej dozy sprytu i umiejętności odczytywania ruchów rywali.
Spełniając wszystkie te kryteria z pewnością bez problemu poradzicie sobie na mistrzostwach. Od czerwca do połowy września sukcesywnie odbywają się mniejsze lub większe imprezy kwalifikacyjne do tego wydarzenia. W ten weekend na przykład zapraszamy do Jaworzna, Krakowa i Pabianic. Pełna lista znajduje się na stronie organizatora, i pewnie może jeszcze się zmienić, jeśli znajdą się kolejni chętni na dodanie nowego punktu na trasie eliminacji. Póki co ostatnią szansą jest turniej przewidziany w Chrzanowie 17 września. Finał natomiast odbędzie się 30 września 2017 roku (sobota) o godzinie 12:00 w Centrum Kultury Browar B we Włocławku. Za 2 i 3 miejsce uczestnicy otrzymają odpowiednio 500 i 250 złotych, natomiast zdobywca miejsca pierwszego otrzyma iPada Air 2, oraz oczywiście prawo wyjazdu na światowe mistrzostwa do Rygi! Zwycięzca międzynarodowej potyczki, oprócz statusu mistrza świata i specjalnego trofeum, wzbogaci się dodatkowo o około 250 euro, a ściślej – dostanie sztabkę złota o takiej przybliżonej wartości.
Brak komentarzy