Modyfikacje kart graficznych od lat budzą emocje wśród entuzjastów sprzętu komputerowego, jednak najnowsze doniesienia dotyczące podwajania pamięci VRAM w kartach RTX 5080 wywołały szczególne poruszenie. Według informacji, które pojawiły się w azjatyckich źródłach branżowych, niezależni modderzy znaleźli sposób na zwiększenie pamięci wideo z 16 GB GDDR7 do aż 32 GB. Choć brzmi to jak spełnienie marzeń wielu graczy, w praktyce ta modyfikacja ma niewiele wspólnego z gamingiem i znacznie więcej z rynkiem AI oraz stacjami roboczymi, co może przynieść graczom więcej szkód niż korzyści.
Zmodyfikowane RTX 5080 są przygotowywane głównie z myślą o zastosowaniach profesjonalnych. Wykorzystuje się przede wszystkim wersje kart z turbinowym, tak zwanym blower-style coolerem, które lepiej sprawdzają się w serwerach i obudowach o ograniczonym przepływie powietrza. Sam proces modyfikacji nie został dokładnie opisany, jednak wszystko wskazuje na zastosowanie znanej już wcześniej metody „clamshell”, polegającej na dolutowaniu dodatkowych kości pamięci GDDR7 do laminatu PCB. Takie rozwiązanie jest stosowane również przez samą firmę Nvidia w wybranych modelach profesjonalnych, co pokazuje, że technicznie nie jest to nic nowego.
a gpu repair technician in china claimed 5080 32g has already been a thing.
„””
目前5080呢
已經是可以成功改32G了
改32G渦輪
所以後期的拆芯片改渦輪呢
應該是還是會很多的
所以我感覺5080的價格有可能會起飛
„””bilibili 智强显卡工作室https://t.co/X9ygzxd523 pic.twitter.com/Y6TGUbbsvo
— UNIKO’s Hardware 🌏 (@unikoshardware) December 26, 2025
Z punktu widzenia sztucznej inteligencji większa ilość pamięci VRAM to ogromna przewaga. Modele językowe, systemy generatywne oraz narzędzia do analizy danych są wyjątkowo pamięciożerne, a 32 GB VRAM w jednej karcie znacząco zwiększa możliwości obliczeniowe. W stacjach roboczych, które obsługują cztery takie karty jednocześnie, całkowita pula pamięci może sięgnąć nawet 128 GB, co jeszcze niedawno było zarezerwowane wyłącznie dla bardzo drogich akceleratorów serwerowych. To sprawia, że zmodyfikowany RTX 5080 staje się atrakcyjną alternatywą cenową dla firm oraz laboratoriów zajmujących się AI.
Dla graczy sytuacja wygląda jednak znacznie gorzej. Popularność takich modyfikacji może doprowadzić do wykupywania kart RTX 5080 przez klientów biznesowych i osoby zainteresowane trenowaniem modeli AI. Podobny scenariusz obserwowaliśmy już przy innych generacjach kart graficznych, gdy popyt ze strony rynku kryptowalut lub sztucznej inteligencji prowadził do drastycznych braków sprzętu w sklepach. W efekcie ceny rosły, dostępność malała, a gracze byli zmuszeni do długiego oczekiwania lub przepłacania na rynku wtórnym.

Dodatkowym problemem jest trwający globalny niedobór pamięci DRAM oraz GDDR7. Ceny modułów pamięci w 2025 roku wzrosły kilkukrotnie i wszystko wskazuje na to, że presja podażowa utrzyma się co najmniej do 2026 roku. W niektórych krajach, takich jak Japonia, sklepy zaczęły już reglamentować karty graficzne wyposażone w 16 GB VRAM lub więcej. To pokazuje, że nawet niewielkie przesunięcie popytu w stronę kart o dużej ilości pamięci może mieć realny wpływ na cały rynek konsumencki.
Warto również zaznaczyć, że modyfikacje 32 GB VRAM nie są realizowane na masową skalę z nowych komponentów. Wiele wskazuje na to, że kości GDDR7 wykorzystywane w tych projektach pochodzą z uszkodzonych kart RTX 50, które trafiają do serwisów naprawczych. Oznacza to, że dostępność takich modów będzie ograniczona, a ich cena wysoka. Dla przeciętnego gracza inwestowanie w tak przerobioną kartę nie ma większego sensu, ponieważ większość współczesnych gier nie wykorzystuje nawet pełnych 16 GB VRAM.
Z perspektywy technologicznej cała sytuacja pokazuje jednak ciekawy trend. Granica pomiędzy sprzętem konsumenckim a profesjonalnym coraz bardziej się zaciera, a karty projektowane pierwotnie do gier stają się fundamentem dla rozwiązań AI i obliczeń serwerowych. Jeśli plotki o opóźnieniu wersji RTX 5080 Super z 24 GB pamięci okażą się prawdziwe, modyfikacje 32 GB mogą przez dłuższy czas pozostać jedyną drogą do zwiększenia pojemności VRAM w tym segmencie.
Choć dla entuzjastów hardware’u to fascynujący przykład kreatywności i inżynierskiej pomysłowości, dla rynku gier jest to raczej sygnał ostrzegawczy. Rosnące zapotrzebowanie na pamięć i moc obliczeniową w AI może w kolejnych latach coraz mocniej uderzać w dostępność kart graficznych dla graczy. RTX 5080 z 32 GB VRAM to więc bardziej symbol zmieniającej się branży niż realna korzyść dla miłośników gier komputerowych.




