DZISIAJ WYBIERZEMY NAJGORSZE I NAJLEPSZE SERIALE Z 2022 ROKU! ZOBACZYMY CO WARTO OBEJRZEĆ, A NA CO SZKODA MARNOWAĆ CZAS.
NAJLEPSZE SERIALE Z 2022 ROKU
WEDNESDAY
Wednesday zwyczajnie musi być na pierwszym miejscu tej listy. Serial ma wszystko, by osiągnąć taki sukces – świetny, niebanalny scenariusz z wieloma plot twistami, intrygującą zagadkę w tle, fajnych aktorów, którzy czują odgrywane postacie i przede wszystkim, klimat. Charakter tytułowej postaci pozostał w tonacji, jaką znamy z filmów, jednak został znacznie doszlifowany i wydoroślony. Szesnastoletnia Wednesday jest podkręconą wersją dziecięcej postaci, jeszcze bardziej zdeterminowaną, jeszcze bardziej psychopatyczną. Netflix potrzebował Tima Burtona do tego serialu, bo tylko z nim mogło się to udać.
Cyberpunk: Edgerunners
Cyberpunk: Edgerunners jest nie tylko bardzo fajnym serialem, ale i bardzo dobrze zrobioną ekranizacją gry wideo. To taka bajka dla dorosłych z niesamowicie głębokim przekazem. Historia serialu opowiada o perypetiach Davida Martineza, który przez splot przypadków zostaje edgerunnerem, czyli po prostu najemnikiem wykonującym różne roboty dla fixerów rozsianych w Night City. Cyberpunk: Edgerunners pokazuje także świetną ewolucję głównego bohatera, wokół którego skupiona jest historia. To jak przemienia się on z chłopca w mężczyznę i finalnie poświęca nie tylko swoje zdrowie psychiczne (staje się cyberpsycholem) ale i życie (morduje go Adam Smasher) dla swojej ukochanej. Polecamy obejrzeć ten serial, jest na prawdę świetny.
Ród Smoka
Ród Smoka to pokręcona, krwawa i przesiąknięta intrygami historia rodu Targaryen. To prequel do GOT, którego akcja rozgrywa się około 200 lat przed wydarzeniami GoT oraz, jak zapowiedziano na wstępie do pierwszego odcinka, 172 lata przed narodzinami Daenerys Targaryen. Akcja, mimo że powolna, potrafiła zapewnić masę emocji. Na każdym kroku czuć było intrygę i spisek. Napięcie rosło i rosło i wkrótce sam widz włączony jest w rolę największego konspiratora, zastanawia się kogo by tutaj wysiudać. Ród Smoka to serial, który przerósł moje oczekiwania. Było mi realnie przykro po finalnych napisach końcowych i wydaje mi się, że to mówi już wiele. Uwielbiam klimat, jaki został stworzony w serialu.
Peacemaker
Serial, który szczególnie przypadł do gustu mojemu mężowi a piosenka z intra wielokrotnie rozbrzmiewała w głośnikach, nawet na naszym weselu. Jeśli oglądaliście Legion Samobójców, to dokładnie kojarzycie go z tego filmu jako osobę, która brutalnie zabija ludzi dla pokoju na świecie. Poza tym jest przedstawiony jako ordynarna irytująca i trochę skretyniała postać – ze słabym żartem i obrzydliwymi poglądami na świat. Peacemaker, Chistopher Smith, jest wytworem swojego ojca – nieczułego rasisty który stworzył swoje dzieci na morderców. Za reżyserię serialu odpowiada James Gunn, czyli absolutny geniusz we wszystkim co jest niepoprawne i bezczelne. Taki był Legion, taki jest Peacemaker. Peacemaker to serial, który zasługuje na same pochwały. Jest skrajnie niepoprawny, momentami obrzydliwy, jednak jest jednym z najlepszych seriali, jakie oglądałam od dawna. W rymie rock and rolla ekipa staje przeciwko niedorzecznemu wrogowi oraz jednocześnie mierzy się ze sobą. Tutaj nikt nie jest dla siebie przyjacielem, jednak jakimś cudem przyjaźń zostaje nawiązana.
NAJGORSZE SERIALE Z 2022 ROKU
Pierścienie Władzy
Po Pierścieniach Władzy czuję się zwyczajnie skaleczona. Nie wiem jaka siła sprawiła, że byłam wstanie obejrzeć każdy odcinek tego potworka. Najśmieszniejsze jest to, że wątki, które były wyśmiewane zanim serial ujrzał światło dzienne, okazały się być najciekawsze – mówię tutaj o Harfootach – a te, które stanowiły podstawę serialu zostały napisane i zagrane tragicznie. Jedyną fajną rzeczą w Pierścieniach były Krasnoludy, ale było ich zbyt mało na ekranie, żeby jakkolwiek zadziałały pozytywnie na ocenę tego… wytworu. Jak dla mnie, Pierścienie Władzy to chodzący mem. Nie polecam. Było sztywno, nudno, żałośnie i w dużej mierze, bez sensu.
WIEDŹMIN: Rodowód Krwi
Wydaje mi się, że serial z cyklu Wiedźmina jest na tej liście kolejny rok. Tym razem został osiągnięty szczyt dna, a nawet pod nim zaczęto robić podkopy, bo dno wydawało się być zbyt wysokie. Dawno, ale to bardzo dawno nie widziałam tak złej produkcji. Tym razem znamy nazwiska osób odpowiedzialnych za porażkę serialu – są to wszyscy showrunnerzy, którzy zlecili napisanie scenariusza mając w kompletnym poważaniu literaturę Sapkowskiego. DNO, DNO I WODOROSTY – TRZYMAĆ SIĘ Z DALEKA!
HELLBOUND
Zamysł w Hellbound był ciekawy – losowo wybrani ludzie (lub też grzesznicy) zostają skazani na potępienie i śmierć przez latającą w powietrzu głowę. Po ściśle określonym przez nią czasie pojawiają się trzy demony, które w paskudny sposób zabijają nieszczęśnika, by wreszcie finalnie w rozbłysku światła zostawić po nim tylko zwęglone szczątki. Serial nie szczędzi nam brutalnych scen oraz pokazywania tego, do czego skłonni są źli ludzie chcący zachować posiadaną władzę ALE jest serio nudny i prezentuje wybitny przypadek tragicznego CGI. Jak dla mnie, mocny średniak.
Obi – Wan Kenobi
Po ostatnim odcinku serialu Obi – Wan Kenobi wiedziałam niestety, że trafi na tę listę. Umieszczam go tutaj z bólem serca, bo Kenobi to moja ulubiona postać z Gwiezdnych Wojen, jednak serial okazał się być kompletną klapą. Już po drugim odcinku było widać, że jeśli chodzi o tytułową postać, to odgrywa ona poboczną rolę i Ben Kenobi odstawiony został w kąt. Nie bez przykrości mówię, że mało jest Obi Wana w Obi Wanie. Ta postać poszła w odstawkę a zrobiła miejsce dla dziesięcioletniej, nazbyt rezolutnej jak na swój wiek, księżniczce Lei oraz zbyt ambitnej i zupełnie niepotrzebnej postaci – Trzeciej Siostrze, inkwizytorce Revie, która pała rządzą zemsty. Obi Wan to największy zawód 2022 roku. Meh…
Jakie są według was najgorsze i najlepsze seriale z 2022 roku? Dajcie znać w komentarzach 😉
Zobacz też: Najgorsze i najlepsze filmy z 2022 roku!
Brak komentarzy