Witajcie 🙂 dzisiaj przygotowałam dla Was kolejną część naszego cyklu NCWW ( Na Co Wydać Wypłatę). Tym razem przedstawię gry na miesiąc maj, robi się coraz cieplej i tym samym zwiększa się ilość miejsc, w których możecie grać. Czy to w letnim ogródku jakiejś kawiarni planszówkowej, czy to na balkonie lub kocu przy odpowiednim zabezpieczeniu. Tak więc możliwości jest wiele a i niesamowicie ciekawych planszówek również nie brakuje. Zobaczmy więc co w trawie piszczy! Tradycyjnie ranking będzie uporządkowany liczbowo.
Wpis powstał we wspołpracy ze sklepem HulaHop.pl.
1. Splendor.
Na pierwszym miejscu widnieje Splendor. Umieściłam go tu z czystego sentymentu, ponieważ maj jest miesiącem, w którym powstał nasz blog, a hobby i kolekcja zaczęły się rozrastać w dobrym kierunku. A to wszystko zapoczątkował między innymi Splendor, więc i tego miesiąca powróciliśmy do niego na kilkanaście zacnych rozgrywek. To gra hmm.. ekonomiczna, idealna na wstęp dla kogoś kto nie zna się za bardzo na planszówkach. Ma proste zasady, bardzo łatwo jest je ogarnąć. Splendor również spodobał się naszym znajomym praktycznie od razu, co tylko potwierdza tezę, że jest to odpowiednia gra dla nowicjuszy, a i bardziej zaawansowani gracze się przy niej nie nudzą. No i nie naruszy zanadto budżetu. Polecam tą świetną grę każdemu.
Tutaj znajdziesz Splendor
2. Rój.
Drugie, jakże zaszczytne miejsce w rankingu zajmuje gra Rój. Znalazła się tu dlatego, że idealnie nadaje się do grania na świeżym powietrzu. Woreczek zawiera dużo ciężkich żetonów, które z pewnością nie zwieją nam z koca, możemy więc śmiało grać nawet na plaży, kątem oka podziwiając morze. Żetony przedstawiają insekty, więc trzeba przyznać, że gra doskonale wtapia się w otoczenie. Rój jest grą jedynie dla dwóch graczy, więc stanowi idealną propozycję dla grających par. Należy do kategorii gier logicznych, więc z powodzeniem nada się dla fanów główkowania.
Rój pędzi w Twoją stronę
3. Park Dinozaurów.
Podczas zbliżających się nieuchronnie wakacji należy również pamiętać o najmłodszych zapaleńcach. To głównie z myślą o nich, wybrałam do rankingu grę Park Dinozaurów. To fajna i bardzo przyjemna przygodówka, która przede wszystkim nie nudzi starszych graczy. W dużej mierze podczas rozgrywki trzeba polegać na swojej pamięci, bowiem ta sprytna gra kooperacyjna łączy ze sobą elementy znane z gier memory. Samo wykonanie jak i grafiki są przecudowne, idealnie nadają się dla maluchów, bowiem przyciągają wzrok i skupiają uwagę graczy. W Park Dinzoaurów można również grać solo, a maksymalna liczba graczy wynosi 6 osób. Grę serdecznie polecam całym rodzinom z dziećmi.
Czas zwiedzić Park Dinozaurów
4. Tak, mroczny władco!
Dla odmiany mamy coś również dla tej starszej braci planszówkowej. Na czwartym miejscu uplasowała się gra Tak, mroczny władco od wydawnictwa Black Monk Games. Grę można skategoryzować jako grę imprezową. Cała rozgrywka jest oparta na blefie, a przede wszystkim liczy się refleks, i tak zwane „gadane”. Gra jest świetna na lekko zakrapiane imprezy, generuje dużo śmiechu i pozytywnych emocji a w rozgrywce występuje element storytellingu. Przygotujcie się na blefowanie i stawanie w roli oskarżonych. Gra pomaga przezwyciężać emocje i zwiększa pewność siebie. Polecam osobom z dystansem i poczuciem humoru.
Tak, Mroczny Władco, tak właśnie było
5. Posiadłość Szaleństwa: Druga Edycja.
Na piątym miejscu znajduje się nieśmiertelna Posiadłość Szaleństwa. Coś dla tych, którzy lubią czuć adrenalinę i strach niczym jazda na rollercoasterze. Idealna gra dla tych, którzy są fanami ameri, uwielbiają gdy klimat unosi się w powietrzu i wypełnia nozdrza oraz drażni trzewia. Jeśli zwiedzanie wypełnionych po brzegi strachem komnat i przechodzenie po linie niepewności i trwogi to coś co lubisz, ta gra jest zdecydowanie dla Ciebie. Dodatkowo klimat zwiększają dostępne figurki, które z powodzeniem możesz pomalować tak jak sobie zamarzysz. Solo również można przemierzać lochy, jeśli się nie lękasz to śmiało.
Posiadłość Szaleństwa – Czym chata bogata
6. Gloom.
Jeśli już jesteśmy przy strachu to dodajmy jeszcze smutek i wyjdzie Gloom. Gloom jest grą imprezową od wydawnictwa Black Monk Games. To gra niefortunnych zdarzeń, bardzo niefortunnych śmiem twierdzić. Polega na uśmiercaniu swojej rodziny, wpędzania do grobu najbliższych. Jakie to okrutne. W międzyczasie trzeba się bronić przed pozytywnymi zdarzeniami rzucanymi na nas przez przeciwnika. I odwdzięczać się pięknym za nadobne. W Gloom również występuje element storytellingu, więc można się popisać kreatywnością. Polecam grać przy okazji imprezy ze znajomymi bądź domówki. Gra jest świetna jeśli gramy z ludźmi mającymi dystans do świata.
Gloom. Coś smutno się zrobiło.
7. Gorączka Podziemnej Nocy.
Siódme zacne miejsce zajmuje gra Gorączka Podziemnej Nocy od wydawnictwa Lucrum Games. Gra już jest jakiś czas na rynku, ale dalej nie wyszła z mody. Możemy ją skategoryzować jako grę imprezową. Gra polega na zaklepywaniu potworów, w dosłownym tego słowa znaczeniu. Trzeba wytężyć wzrok i refleks by wygrać ten zacięty pojedynek. Jest dużo śmiechu podczas rozgrywki, generalnie im więcej osób bierze udział w rozgrywce tym lepiej i weselej. Gra jest przeznaczona dla od dwóch do pięciu osób, a mogą w nią grać już gracze w wieku od ośmiu lat w górę. Polecam tą pozycję bo jest odpowiednia praktycznie dla każdego.
Gorączka Podziemnej Nocy rozpali każdego
8. Zombicide: Czarna Plaga.
Ósme miejsce zajmuje gra Zombicide: Czarna Plaga od wydawnictwa Portal Games. Pozycja jest stosunkowo nowa i ciężka. Idealna dla fanów ameri, bowiem klimat wylewa się z pudełka litrami. Sama rozgrywka jest dosyć trudna, zanim się dojdzie do odpowiedniej wprawy, a zasady dają w kość, zdecydowanie nie jest to gra dla początkujących graczy. Nad instrukcją trzeba więc trochę posiedzieć, zanim zacznie się rozgrywkę. Gra jest przeznaczona dla do jednego do sześciu śmiałków. Rozgrywka jest dosyć długa, bowiem wynosi od godziny zegarowej do nawet trzech godzin, także trzeba sobie trochę czasu zarezerwować. Polecam zabijanie zombiaków, wszystkich fanów cięższych gier w stylu ameri.
Brak komentarzy