Necromunda: Underhive Wars – recenzja – wyjątkowa turówka

Necromunda: Underhive Wars to trzecioosobowe taktyczne RPG stworzone przez Rogue Factor, a wydane przez Focus Home Interactive. Gra premierę miała 8 września 2020r. na PC, Playstation 4 i Xbox One. Powstała w oparciu o grę bitewną stworzoną przez Games Workshop, której pierwsza wersja ukazała się 1995r.

Czym jest Necromunda: Underhive Wars?

Necromunda to ciekawie zrealizowany koncept taktycznego RPG. Nie patrzymy na mapę z góry/w rzucie izometrycznym, lecz zza pleców postaci jak w różnego typu strzelankach, nie ograniczają nas też pola, ponieważ ruch jest swobodny dopóki wystarczy nam punktów. Oczywiście dostępny jest widok taktyczny, w którym widać całą mapę i rozłożenie wojowników, ale nie ma możliwości poruszania się w nim. Niespotykane, ciekawe i dobrze zrealizowane podejście. W grze dostępna jest kampania i tryb multiplayer.

Kampania

Kampania obejmuje 15 różnorodnych misji, pełni funkcję wprowadzającą w świat Podkopca. Pokazuje wszystkie tryby gry, mapy i gangi. Twórcy zalecają aby rozegrać ją zanim rozpocznie się przygodę z trybem multiplayer. Pomimo, że ma służyć za tutorial wcale nie jest nudna i można się przy niej dobrze bawić, ponieważ nie są to gołe misje, a przerywane cutscenkami nawiązujące do wydarzeń. Niestety czasem zdarzają się błędy, bardzo rzadko game breaking, że trzeba zaczynać misje od nowa, ale gra po premierze nie miała jeszcze aktualizacji to można to jak najbardziej zrozumieć.

Tryb Multiplayer

Najpierw trzeba stworzyć swój gang. Dostępne są trzy „domy”:

Escher

Dom matriarchalny, należą do niego wyłącznie kobiety. Gang ten skupiony jest wokół walki wręcz, zręczności i przedmiotów użytkowych.

Goliath

Dom „przemysłowy” produkujący uzbrojenie, w którym liczy się wielkość i siła. Gang skupia się na wytrzymałości, walce z kilkoma przeciwnikami na raz i zróżnicowanym atakowaniu.

Orlock

Dom górniczy wydobywający odpowiednie surowce i kontrolujący sieci transportowe. Gang skupia się na walce na odległość i unikaniu walki w zwarciu.

Każdy z gangów ma swoje unikalne bonusy, zróżnicowane tak, że każdy znajdzie coś dla siebie.

Po wybraniu domu trzeba nazwać swój gang, według uznania lub wylosować nazwę oraz zdecydować czy chcemy mieć gang startowy czy własny customowy. Przy rekrutacji naszych wojowników wybieramy ich klase, zmieniamy wygląd, nadajemy imię. Customizacja postaci została dobrze zrealizowana, postaci i elementy ubioru są bardzo ładne. Część elementów jak np. fryzury są dostępne po skończeniu trybu fabularnego co zachęca do posłuchania twórców i ukończenia najpierw kampanii. Jest też dostępne robienie malowań dla naszych ganów, którego nie mogło zabraknąć w grze w uniwersum Warhammera 40k.

Tryby gry i elementy trybu multiplayer

Z poziomu menu multiplayer możemy zarządzać stworzonym przez nas gangiem, odwiedzić sklep, sprawdzić statystyki i rozpocząć grę w kilku trybach.

Operacje to misje przeciw SI wykonywane w celu zdobywania zasobów odbywające się w sektorach.

W zakładce potyczka dostępna jest gra bez żadnych konsekwencji, normalny mecz z nagrodami i konsekwencjami oraz mecz niestandardowy gdzie ustalamy wszystkie zasady sami. Warto wspomnieć, że w momencie pisania recenzji w trybie niestandardowym często psuje się przycisk gotowości i rozpoczynania gry. Można grać 1v1 lub 2v2 co umożliwia nam granie ze znajomym. Dostępne są różne tryby jak „burda w jamie” czy „królewska kołomyja”, w jednym trybie będziemy walczyć wyłącznie wręcz, a w innym walczyć o utrzymanie kontroli nad punktami tak jak w wersji fizycznej.

Sklep to miejsce gdzie dokupimy wyposażenie dla naszych wojowników za kredyty zdobyte w trakcie rozgrywek z konsekwencjami. Będą to pancerze, broń czy implanty.

Statystyki to zwyczajnie ekran, na którym zobaczymy wiele różnych statystyk na temat naszego aktualnego gangu.

Walka

Nie jest ona dużą innowacją w porównaniu do innych taktycznych RPG pomijając fakt, że akcje widzimy zza pleców wojowników i możemy poruszać się dowolnie. Trzecioosobowa perspektywa to bardzo ciekawy pomysł, który udał się studiu Rogue Factor, bardzo miła odmiana od rzutu izometrycznego, do którego przyzwyczaił nas ten gatunek. Swoboda poruszania się dała większe możliwości dla twórców w obszarze map, które mogą mieć teraz wiele poziomów i być bardziej skomplikowane. Aby niezbyt komplikować punkty ruchu i ataku zostały rozdzielone i nie ma ograniczenia w postaci, że po strzale nie można się już poruszać. Wojownicy oprócz zwykłych ataków mają też umiejętności zależne od klasy. Zostały zrealizowane pomysłowo, jest to np. oznaczenie terenu niżej bronią ciężką i ostrzał przeciwnika, który w nią wejdzie co 3 metry czy różne rozkazy dodające punkty ruchu lub ataku.

Sztuczna Inteligencja

To jeden ze słabszych aspektów Necromundy. Na ten moment sztuczna inteligencja jest po prostu głupia, tak, czasem zdarzają się jej niespodziewane i dobrze przemyślane akcje, ale zwykle są to big brain momenty bez sensu co bardzo ułatwia rozgrywkę. Jak było wspomniane wcześniej gra nie miała jeszcze aktualizacji i twórcy są świadomi tego problemu, trzeba mieć nadzieje, że uda się to naprawić.

Podsumowanie

Necromunda: Underhive Wars to niekoniecznie rewolucyjne taktyczne RPG, ale z wieloma dobrze zrealizowanymi pomysłami. Całości przydałoby się kilka aktualizacji, ale nie jest wcale zła. Pomijając aspekt SI i troche małej ilości contentu gra jest naprawdę dobra i jedyna w swoim rodzaju. Optymalizacja jest bardzo dobra, jedynie czasem podczas custscenek można uświadczyć nieprzeszkadzających mikro zacięć.

Pierwsze 5 misji można obejrzeć na naszym kanale na Youtube