Nowo ogłoszony scenarzysta nadchodzącego serialu telewizyjnego „Harry Potter” na platformie Max, Andy Greenwald, twierdzi, że nie podoba mu się pomysł ścisłej adaptacji książek J.K. Rowling, mimo że przyznaje, że byłoby to sukcesem. Co więcej, przyznał, że nawet nie skończył czytać wszystkich książek.
Greenwald został ogłoszony jako jeden z scenarzystów na stronie internetowej Gildii Pisarzy Ameryki. Jego wcześniejsze osiągnięcia obejmują bycie producentem wykonawczym serialu „Briarpatch” i pracę nad „Legion” na stacji FX.
W swoim podcaście „The Watch” z lutego Greenwald został zapytany, czy możliwe byłoby bezpośrednie zaadaptowanie powieści Rowling o Harrym Potterze do telewizji. Początkowo krótko odpowiedział: „Tak”. Następnie wyjaśnił, jak popularne są powieści i franczyza: „Są one naprawdę, naprawdę bogate i są to bardzo długie książki, zwłaszcza w późniejszej części serii. Ludzie je uwielbiają. Kolejne pokolenia je odkrywają i kochają każdego dnia. Sklepy są pełne książek i gadżetów – w kraju i na całym świecie. Ludzie kupują czekoladowe żaby, kapelusze i sowy… wszystko. Można zarobić na prawie każdym aspekcie tego. I trochę to robią.”
Następnie stwierdził: „Myślę, że pomysł niezwykle rygorystycznej adaptacji z tekstu na ekran jest prawdopodobnie pewnym sukcesem.” Jednak później podzielił się swoimi przemyśleniami na ten temat: „Jeśli coś trąbi o swojej absolutnej wierności, myślę, że przyjemności, które można z tego czerpać, prawdopodobnie nie będą dla mnie, ponieważ nie czytałem wszystkich książek. Czytałem je mojej starszej córce, dopóki nie mogła ich czytać sama.”
„Myślę, że może istnieją jakieś inne twórcze możliwości w tym świecie, ale J.K. Rowling kontroluje wszystko i nie pozwoli nikomu innemu bawić się jej zabawkami. I to jest jej prawo, i jest oczywiście bardzo opłacalne dla niej. Więc to jest to, co dostajemy.”
Komentarze Greenwalda są tylko kolejną czerwoną flagą dla tego serialu. Być może największym był ostatni casting na trzy główne role: Harry’ego, Rona i Hermiony. W ogłoszeniu castingowym, które zostało opublikowane na oficjalnej stronie Harry’ego Pottera, Wizarding World, zauważono, że zespół produkcyjny jest „zaangażowany w inkluzywny, różnorodny casting. Do każdej roli prosimy o zgłaszanie wykwalifikowanych wykonawców, bez względu na pochodzenie etniczne, płeć, niepełnosprawność, rasę, orientację seksualną, tożsamość płciową lub jakąkolwiek inną podstawę chronioną przez prawo, chyba że jest to wyraźnie wskazane inaczej.”
Ogłoszenie castingowe nie jest zaskakujące w dzisiejszym Hollywood, ponieważ prawie wszystkie duże hollywoodzkie wytwórnie filmowe publicznie zadeklarowały kwoty dotyczące swoich praktyk zatrudniania, czy to dla aktorów, pisarzy, czy członków ekipy. Przy okazji zobacz też naszą recenzję gry Hogwarts Legacy, gdzie daliśmy produkcji bardzo wysoką ocenę!
Nawet J.K. Rowling broniła decyzji o obsadzeniu czarnoskórej aktorki Nomy Dumezweni w roli zmienionej rasowo Hermiony w sztuce teatralnej „Harry Potter i Przeklęte Dziecko”. Rowling broniła tej decyzji, mówiąc The Guardian: „Mając doświadczenie w mediach społecznościowych, myślałam, że idioci będą idiotami. Ale co można powiedzieć? Tak jest na świecie. Noma została wybrana, ponieważ była najlepszą aktorką do tej roli. Kiedy John powiedział mi, że ją obsadził, powiedziałam: 'O, to fantastyczne’, ponieważ widziałam ją na warsztatach i była fantastyczna.”
Mimo to, Rowling i szefowie Max twierdzą, że serial będzie „autentyczny względem oryginalnych książek”. Kiedy serial został po raz pierwszy ogłoszony, Warner Bros. Discovery ogłosiło: „Historie z każdej z książek Rowling o Harrym Potterze staną się dziesięcioletnim serialem produkowanym z taką samą epicką sztuką, miłością i troską, jaką znana jest ta globalna franczyza. Serial będzie miał nową obsadę, która poprowadzi nowe pokolenie fanów, będzie pełen fantastycznych szczegółów, bardzo lubianych postaci i miejsc, które fani Harry’ego Pottera kochają od ponad dwudziestu pięciu lat.”
Brak komentarzy